wtorek, 22 lutego 2022

 

500 plus, zakwaterowanie, edukacja


Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zadeklarował gotowość objęcia edukacją dzieci uchodźców, uciekających z Ukrainy po ewentualnej inwazji Rosji na ten kraj. Wcześniej rządzący zapowiedzieli możliwość przyznania im wypłat z programu 500 plus, a ponadto wraz z samorządowcami przygotowali dla nich zakwaterowanie.

Czarnek w rozmowie z gazetą „Polska The Times” stwierdził, że „jesteśmy przygotowani, żeby pomóc naszym przyjaciołom z Ukrainy”. W ramach owej pomocy resort edukacji i nauki chciałby objąć „pomocą edukacyjną” dzieci ukraińskich uchodźców. Dodatkowo Ukraińcom miano by zaoferować również lekcje języka polskiego prowadzone przez polskich nauczycieli. Według polityka Prawa i Sprawiedliwości, w wielu placówkach edukacyjnych właściwie nie mają miejsca żadne zajęcia. W ciągu ostatnich 15 lat z polskiego systemu szkolnego miało bowiem ubyć blisko 1,5 mln osób. Czarnek dyskutował zresztą na ten temat z Lubelskim Kuratorem Oświaty.

To nie jedyne dalekosiężne zapowiedzi przedstawicieli rządu Mateusza Morawieckiego. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg powiedziała, że rząd zaoferuje Ukraińcom zabezpieczenie finansowe, naukę języka polskiego i pomoc psychologiczną. Dodatkowo mogliby oni otrzymać świadczenia w ramach programu 500 plus.

Od zeszłego tygodnia wojewodowie są z kolei zobowiązani poszukiwać miejsc do zakwaterowania potencjalnych uchodźców. Uruchomili oni z tego powodu kontakty z burmistrzami miast, którzy mają wskazać obiekty pozwalające na przyjęcie Ukraińców. Zespól zajmujący się tą kwestią działa w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji od wielu tygodni.

Dalsza emigracja Ukraińców po ewentualnej rosyjskiej agresji na Ukrainę ma być korzystna dla właścicieli mieszkań. Według „Gazety Wyborczej” ich zyski spadły znacząco z powodu pandemii koronawirusa, bo z jej powodu liczba ukraińskich imigrantów przebywających na terenie naszego kraju zmniejszyła się o prawie 200 tysięcy. Lewicowo-liberalny dziennik opublikował na swoich łamach artykuł o wszystko mówiącym tytule „Konflikt na Ukrainie? Właściciele mieszkań zacierają ręce”. Wynika z niego, że prawdopodobieństwo rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest dobrą wiadomością dla polskich właścicieli mieszkań. Napływ ukraińskich imigrantów byłby więc dla nich finansowymi żniwami.

„GW” przytacza w tym kontekście wypowiedź właściciela domu znajdującego się w okolicach Sanoka w województwie podkarpackim. Przed pandemią koronawirusa wynajmował on obiekt 10 ukraińskim pracownikom, a ich pobyt opłacał zatrudniający ich przedsiębiorca. Wirus spowodował jednak, że od połowy 2020 roku dom stoi pusty. Sytuacja może się jednak niedługo zmienić. Rozmówca gazety twierdzi, że już w tej chwili otrzymuje telefony z pytaniami o możliwość wynajęcia jego nieruchomości. Ma to związek właśnie ze wspomnianą groźbą rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wielu Ukraińców może bowiem opuścić swoje miejsce zamieszkania i poszukiwać pracy u polskich przedsiębiorców.

Firmy zajmujące się rekrutacją imigrantów prowadzą swoje dane dotyczące zatrudnienia obcokrajowców. Według nich w ubiegłym roku w Polsce przebywało o 200 tys. Ukraińców mniej niż przed pandemią koronawirusa. Napięcia między Kijowem a Moskwą mają zaś odwrócić ten trend i być dobrą wiadomością dla polskiego rynku najmu. Poza tym „Gazeta Wyborcza” przypomina o rosnącym zainteresowaniu zakupem mieszkań przez imigrantów. Dziennik przyznaje jednak, że może sobie na to pozwolić tylko niewielka ich część, bo Ukraińcy w Polsce najczęściej są zatrudnieni nielegalnie i na słabo płatnych stanowiskach.

Na podstawie: PolsatNews.pl, PolskaTimes.pl, NaszeMiasto.pl, Forsal.pl, Gazeta.pl
Źródło: Autonom.pl [1] [2]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net


  1. Szwęda 21.02.2022 15:24

    Jaka Polska gotowa na przyjęcie Ukraińców?! Czy ktoś zapytał obywateli, Polaków o zdanie?! Ja sobie nie życzę żadnych imigrantów w mojej Ojczyźnie, a szczególnie z kraju gdzie czczeni są ci co wymordowali setki tysięcy polskich dzieci, kobiet i mężczyzn!!!

  2. andi170 21.02.2022 20:04

    Kto dał mandat do takich decyzji i oświadczeń tej politycznej szarańczy niszczącej Polskę na zlecenie eurokołchozu z Niemcami na czele ,za co im pomagać?za mordowanie niewinnej ludności Polskiej i gloryfikację banderowców?

  3. akami 22.02.2022 07:05

    migracje jako cel i skutwk sa w agendzie 2030. chodzi o to aby wymieszac maksymalnie jednorodne spoleczenstwa. kogel mogel. na ulicy i w mozgach. skliconym spoleczenstwem latwiej rzadzic. flatego od razu wieksze przywileje dla banderowców. jedni dobre. będziemy ymac ukrainki za pol darmo. i będzie wiekszy wybor. to samo co mieli niemcy gdy polki tlumem wyjezdzaly w latach 90 masowac niemieckuch weteranow Wehrmachtu.

  4. Wolfman 22.02.2022 10:17

    A kto by wtedy w tej Polsce pracował i budował za 20-30 lat? Te 25 mln Polaków które zostanie? Zapomnieliście, że byliśmy z nimi w sojuszu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Czy Żydzi naprawdę rządzą światem? To pytanie rozgrzewa zawsze do czerwoności, uaktywniając szczególnie zaciekłych antysemitów, jak i zaja...