poniedziałek, 10 stycznia 2022

PROPAGANDOWE FAŁSZERSTWO

 

Statystyki osób zmarłych na COVID-19 są fałszowane


W pierwszym tegorocznym numerze tygodnika „Do Rzeczy” Jan Pospieszalski w felietonie „Opamiętajcie się” zdradził, jak fałszowane są statystyki głoszące, że większość rzekomo zmarłych na COVID-19 to osoby niezaszczepione.

W swym felietonie Jan Pospieszalski zdradza, „że za osoby w pełni zaszczepione Ministerstwo Zdrowia uznaje tylko te, u których upłynęło więcej niż 14 dni od przyjęcia ostatniej dawki, a mniej niż pół roku. Zatem do zmarłych niezaszczepionych trafiają również zmarli zaraz po przyjęciu kolejnej dawki, zaszczepieni jedną dawkę, a także osoby, które przyjęły ostatnią dawkę ponad sześć miesięcy temu. Ponadto statystyki mogą być fałszowane przez fakt, że zaszczepieni są rzadziej testowani. Do niedawna było nawet takie odgórne rozporządzenie”.

To nietestowanie na COVID-19 przy przyjęciu do szpitala zaszczepionych według doniesień medialnych polegało na tym, że jak w szpitalu pojawia się dwu pacjentów z tymi samymi objawami choroby górnych dróg oddechowych, to zaszczepiony nie był testowany na COVID-19 i nie był uznawany za chorego na COVID-19, a niezaszczepiony (faktycznie lub według definicji Ministerstwa Zdrowia) był testowany i uznawany za chorego na covid. I jak obaj umierali mające te same objawy, to zaszczepiony nie umierał na COVID-19 tylko na coś innego, a niezaszczepiony umierał na COVID-19.

Warto przypomnieć też, że testy (patyk w nosie) nie są przeznaczone do diagnostyki tylko do badań laboratoryjnych i według wielu naukowców dają nieprawdziwe wyniki w diagnostyce (czyli w grzebaniu w nosi lub jak w Chinach w odbycie). Ważne jest też to, że stwierdzenie rzekomej obecności wirusa (a w rzeczywistości jego fragmentów, które są identyczne z genami inny bytów) w nosogardzieli nie ma często związku z ty, na co się realnie choruje.

Przyzwoitość wymaga też przypomnienia, że nazywanie preparatu „szczepionką na COVID-19” jest nierzetelne. Preparat ten działa inaczej niż szczepionka, w której wprowadza się do organizmu człowieka (ale nie do komórki) zneutralizowany materiał genetyczny wirusa by organizm wytworzył przeciwciała – preparat zwany szczepionka na COVID-19 jest produktem inżynierii genetycznej, w fazie eksperymentalnej, nie przebadanym (bo nie było na to czasu), nie wiadomo o jakich skutkach, który teoretycznie ma wprowadzać materiał genetyczny wirusa do komórki, aby komórka sprzecznie ze swoją naturą stała się bioreaktorem i wytwarzała białko podobne do białka wytwarzanego przez wirusa, by w ten sposób pobudzić układ odpornościowy.

W artykule na łamach „Do Rzeczy” Jan Pospieszalski stwierdził, że [tak zwane] „szczepienia [na covid] nie hamują rozprzestrzeniania się wirusa. Kraje gdzie jest o wiele więcej zaszczepionych niż w Polsce […] notują wzrost zachorowań”. Z artykułu Jana Pospieszalskiego można się dowiedzieć, że „w Polsce w szczytowym okresie listopada najwięcej zakażeń było w województwach o największej liczbie zaszczepionych”.

Jan Pospieszalski uważa, też, że „dotychczasowa polityka wobec SARS-CoV-2, oparta na niewiarygodnych testach, na izolacji, kwarantannach, ograniczeniu dostępu do polityki zdrowotnej, restrykcjach, nie tylko jest pełna absurdów. Niesie śmiertelne żniwo, rodzi konflikty, wzmaga podziały, niszczy tkankę społeczną, ponadto prowadzi do potężnych strat materialnych”.

Autorstwo: Jan Bodakowski
Źródło: MediaNarodowe.com


Skopiowano z WOLNE MEDIA

NAGLICA

 

Zmarł nagle Bob Saget – znany aktor i komik


9 stycznia 2022 r. w hotelu Ritz-Carlton znaleziono ciało mężczyzny, zidentyfikowanego jako Robert Saget. Detektywi ustalili, że nie było żadnych śladów działania z zewnątrz ani użycia narkotyków – stwierdza krótka nota szeryfa powiatu Orange County na Florydzie.

Według opisów w mediach, 65-letni Robert Saget – aktor, komik, reżyser, scenarzysta, najbardziej znany z prowadzenia programu „America’s Funniest Home Videos” – występował dzień wcześniej bez żadnych oznak chorobowych. We wpisie na „Twitterze”, sprzed zaledwie 17 godzin, dziękował widzom za piękny show w Concert Hall w Jacksonville na Florydzie.

Jego trasa występów była zaplanowane aż do czerwca 2022 r. Według planowanej trasy występów, 18 marca 2022 r. Saget miał wystąpić w Kenswick Theatre w Glenside w stanie Pennsylvania. Organizatorzy na stronie internetowej przypominają, że „Na wszystkich występach (…) od uczestników będzie wymagane okazanie zaświadczenia o pełnym zaszczepieniu przeciwko COVID-19”.

Nagły zgon kolejnego celebryty wywołał znowu domysły o przyczynę, jednak w jednym z wideo nagranym 13 grudnia 2021 temu sam Saget przyznał, że „kilka dni temu” zaszczepił się po raz trzeci. Niestety, informacja ta – dostępna cały czas na „Twitterze” – jest pomijana w głównych mediach, gdyż zachwiałaby obowiązującą mantrą, iż „szczepionki są bezpieczne i skuteczne”.

Tzw. szczepionka przeciwko Covid-19 jest eksperymentalnym preparatem genetycznym, który zabił do tej pory setki tysięcy ludzi (oficjalnie według prowadzonego przez CDC systemu VAERS – 22 tysiące, z niedoszacowaniem URF wynoszącym 41, czyli w rzeczywistości zmarło ponad 900 tysięcy osób) i miliony stało się kalekami bądź przewlekle chorymi. Wyszczepianie ludzkości jest największym w historii „eksperymentem” medycznym… „Eksperymentem” w cudzysłowie, gdyż nikt nie jest zainteresowany w zbieraniu danych o skutkach „szczepionki”.

Źródło: Bibula.com


Skopiowano z WOLNE MEDIA

WYKŁAD

 

Kapitalizm nadzorczy


Wykład prof. Shoshany Zuboff z 08.09.2021 r. na Uniwersytecie Humboldta.

Od chwili kiedy zaistniał internet, zwłaszcza tzw. media społecznościowe, wydaje nam się, że to my je wykorzystujemy. Zdarzyła nam się przygoda niczym Alicji w krainie czarów. Przeszliśmy na drugą stronę nie dostrzegając, że to media wykorzystują nas. Wielu jeszcze do dziś uważa, że to tylko nieodpłatne usługi. Wirtualni magnaci chwalą użytkowników za odwagę i sprawność korzystania z internetowych ofert zarezerwowanych dla wolnych ludzi. W istocie są tylko surowcem do obrobienia i przeprowadzenia kolejnych operacji komercyjnych w zakresie analizy, opracowania i sprzedaży. Zastanawialiśmy się jak telewizja zagospodarowała nam czas prywatny. Aktualnie to co nazywamy prywatnością, a co wymknęło się spod naszej kontroli, jest polityką inwigilacji. Z początku imponowały przedsiębiorstwa giganty jako szalenie nowatorskie, które od czasu do czasu popełniały duży błąd. Głośno robiło się wówczas, kiedy za sprawą takiego błędu naruszono czyjąś prywatność. Zaczynamy aktualnie rozumieć, że tamte błędy postrzegane były jako innowacje.

W nowej krainie cudów mamy ciągle przekonanie, że intymność jest własnością prywatną. Nie potrafiliśmy w odpowiednim momencie dokonać cięcia, by uznać zasadność oddzielenia tego, co publiczne od tego co prywatne. Społeczeństwo żywi przekonanie, że osobista wolność należy do jednostki jak jej zwierciadlane odbicie. Osobista suwerenność nie jest na sprzedaż. Nagle jednak okazało się, że intymność przestała być własnością jednostki. Prywatność straciła właściciela. Prywatność stała się problemem zbiorowym, politycznym, redefiniując model społeczeństwa w jakim żyjemy. Największym złudzeniem krainy cudów za jaki uchodzi internet jest wiara, że internet umożliwia bezprecedensowy dostęp do wiedzy. Jednakże w świetle założeń kapitalizmu inwigilującego prawda jest taka, że to tylko wiedza z zakresu gromadzenia i przetwarzania danych ma z niezachwianą pewnością dostęp do nas.

Każdemu wiadomo, że AI wymaga ogromnej ilości informacji. Najważniejsza jest skala niezbędnych danych. Poza ilością danych, drugim co do istoty jest problem ich zróżnicowania. Rewolucja mobilności i łączności stała się początkiem szybkiego procesu przekształceń. Każdy miał ambicje stać się posiadaczem komputera, telefonu, by znaleźć swoje miejsce w zmieniającym się świecie. Telefon zaczął towarzyszyć ludziom wszędzie. Zaczęto w związku z tym śledzić migrację osób, ich codzienne kontakty, rozmowy, czynności, załatwiane interesy, transakcje, co i gdzie z kim jedzą, z kim korespondują, gdzie spacerują, czego poszukują. Potem przyszła kolej na zarejestrowanie linii papilarnych, głosu, twarzy, wszystkich twarzy (niby głupim selfie). Kolejnym krokiem jest prognozowanie zachowania się ludzi i rywalizacja. Najważniejszym etapem jest możność ingerowania w zachowanie człowieka tak, by je zmienić podkręcając nastroje, skupiając uwagę, kierując tłumem przy założeniu, że staną się oni klientami korporacji powiększając ich dochody i zyski. Nigdy wcześniej w historii ludzkości najbogatsze prywatne korporacje nie dysponowały jednorodnym narzędziem o zasięgu globalnym, które pozwoliłoby skomasować gigantyczną ilość danych o pojedynczych osobach, grupach, społeczeństwie jako wynik stałego monitorowania, by odpowiednio nimi kierować zdalnie uzyskując oczekiwany skutek. Ten nowy rodzaj władzy nad masami stał się wynikiem użycia instrumentu zwanym cyfryzacją. Nie posyła ludzi do obozu, gułagu, nie straszy ludzi śmiercią, przemocą. Nie jest to władza fizyczna, która wyczerpała się z końcem XX wieku. Mamy do czynienia z nowym narzędziem władzy totalnej, która działa zdalnie. Pojawia się potajemnie, po cichu, wita pogodnie dobrym słowem, albo porannym cappuccino, uśmiechem. Mimo to, reprezentuje globalne narzędzie modyfikacji zachowania człowieka będąc zarazem motorem powiększającym wpływ i majątek kapitalizmu inwigilującego. Tak wygląda jego mechanizm działania zasobami AI i tajnymi operacjami w tle. Wszelkie operacje planują geniusze, a finansuje – potężny kapitał. Czy wobec tego rozwiązany został problem kryzysu klimatycznego, czy może leczą nowotwory, a może już znaleźli sposób na niwelację cząsteczek plastiku zaśmiecających cały świat, że znaleziono je nawet w śniegach odległej Arktyki – nic podobnego. Geniusze i cały wielki kapitał zajęci są jedynym najważniejszym zadaniem – gromadzeniem danych, które przetworzone, wykorzystane zdalnie zapewnią klientów pomnażając zysk. W taki właśnie sposób kapitalizm tradycyjnie rozumiany, oparty na zdrowej rywalizacji stał się kapitalizmem podboju przez totalną inwigilację.

Każdy w tym systemie porusza się jak lunatyk. Zaprojektowany jako chyba świadomy tej architektury Mark Zuckerberg powiedział „Prywatność to przyszłość”.

Skoro jednak wiemy i rozumiemy, że intymność stała się problemem zbiorowym, rozglądając się za jakimś jednym rozwiązaniem, wiadomo, że jest nim demokracja i wiążące się z nią stosowne rozwiązania prawne. Skoro zaczyna się debata publiczna na ten temat i skoro już wszyscy jesteśmy oswojeni z ich praktykami, kluczowym rozwiązaniem będzie zakłócenie dywidendy wynikającej z inwigilacji. Oznaczać to miałoby uznanie przychodów uzyskanych drogą inwigilacji za bezprawne. Otwiera się wówczas droga konkurencyjności dla milionów młodych przedsiębiorców świetnie radzących sobie z produkcją urządzeń cyfrowych, świadczących też tego rodzaju usługi. Oni potrafią zatroszczyć się o sprawy dotychczas nie traktowane z właściwą powagą. Zrobią to nie uciekając się do inwigilacji.

Na początek, zakazując nielegalnego i jednostronnego wykorzystywania ludzkiego doświadczenia celem poddania go procesowi cyfryzacji można przerwać te praktyki. Kapitalistyczni nadzorcy naszego życia walczyli od 1997 roku i nadal to robią, by móc rejestrować nasze twarze wszędzie: na ulicach, w pracy, w domu, kiedykolwiek zechcą, by umieścić je następnie w rejestrze systemu rozpoznawania twarzy powiązanego z innymi zestawami danych. Często dane stąd sprzedawane są na potrzeby operacji wojskowych, by aresztować ludzi. Przykładem chińskie obozy pod gołym niebem, gdzie jedynym sposobem identyfikacji osób jest zdalne rozpoznawanie twarzy.

Kolejnym krokiem jest ograniczenie popytu na usługi w rodzaju sprzedaż zainteresowania za pomocą sterowania ludzkim zachowaniem. Ten sektor usług rynkowych należy uznać za nielegalny. Są przecież dziedziny uznane za szkodliwe, zatem nielegalne. Przykładem handel organami ludzkimi, ponieważ jest destrukcyjny w swoich następstwach, podobnie jak handel niewolnikami. Nielegalny jest także handel dziećmi jako równie niszczycielski. Delegalizacja działalności inwigilacyjnej powinna wynikać z prawa człowieka do pełnej autonomii i z asymetrii wykorzystania wiedzy przedmiotowej przeciwko osobie nieświadomej procesu podporządkowania z gwarancją przewagi i niesprawiedliwości. Kapitaliści żyjący z inwigilacji mają majątki i władzę, ale też swój słaby punkt. Boją się prawa, ustawodawcy, którego nie można zastraszyć. Najbardziej jednak boją się każdego świadomego obywatela gotowego stawiać żądania. Cyfrową przyszłość powinni ukształtować obywatele.

Tłumaczenie: Jola
Źródło oryginalne: YouTube.com
Źródło polskie: WolneMedia.net

FAKTY

 

Pomówmy o faktach


„Propaganda ma tylko jeden cel: podbić masy. Każdy środek, który sprzyja temu celowi, jest dobry; każdy środek, który mu przeszkadza, jest zły” – Joseph Goebbels, minister propagandy III Rzeszy.

Przez ostatnie półtora roku świat był poddawany nieustannej propagandzie. „Zachowaj ostrożność!”, „Noś maskę!”, „Pamiętaj, aby zachować odstęp!”, „Zostań w domu, aby uratować babcię!”, „Zaszczep się już dziś!”, „Szczepionki Covid są bezpieczne i skuteczne… BEZPIECZNE I SKUTECZNE” itp.

Machina propagandowa nie działa już za zamkniętymi drzwiami, jest jawna. Weźmy na przykład Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne, które opublikowało przewodnik propagandowy dla lekarzy, zawierający to, co nazywają „zmianą języka” – „zostań w domu” zamiast „lockdown”, „agencje ochrony zdrowia” zamiast „rząd”, itd.

Wraz z tym nieustannym naporem propagandy pojawiła się nowa, „spontanicznie wytworzona” siła – weryfikatorzy faktów. Grupy te nie ograniczają się już tylko do obalania plotek i internetowych mitów, ale są teraz strażnikami głównego nurtu narracji pandemicznej.

Szczególnie media społecznościowe, które, jak na ironię, miały być przestrzenią do swobodnego wyrażania poglądów przez przeciętnych ludzi, stały się więzieniem faktów, gdzie tylko jedna wersja wydarzeń jest podtrzymywana, a inne są automatycznie odrzucane jako „teorie spiskowe”, „fake newsy” i „dezinformacje”, które „mogą spowodować poważne szkody”.

Kim są ci weryfikatorzy faktów? Kto ich finansuje i jakie „fakty” mają na uwadze? To pytania, na które mam nadzieję odpowiedzieć w tym artykule.

FACTCHECK.ORG

Jeden z najbardziej znanych „weryfikatorów faktów” – FactCheck.org – publikuje teraz do kilku artykułów dziennie, aby nadążyć za pojawiającymi się „dezinformacjami”. Z kolei „Sci Check” został założony w 2015 roku i jest naukowym ramieniem „Fact Checka” zwalczającym wszelkie „fałszywe i wprowadzające w błąd twierdzenia” w dziedzinach naukowych. Od stycznia 2020 roku „Sci Check” jest prawie całkowicie poświęcony COVID-19 i tematom z nim związanym.

Kto finansuje FactCheck.org? Po analizie jego ostatniego oświadczenia finansowego, kongresmen Thomas Massie (Partia Republikańska) zwrócił uwagę, że FactCheck.org jest finansowany przez Robert Wood Johnson Foundation (Fundację RWJ).

Tak się składa, że Fundacja RWJ posiada obecnie 2,1 miliarda dolarów w akcjach Johnson & Johnson (jednego z największych producentów preparatów na COVID-19, obok Pfizera, BionTech, Moderny i firmy AstraZeneca), a przewodniczy jej nie kto inny, jak Richard E. Besser – były dyrektor CDC (Centers for Disease Control and Prevention – Centrum Kontroli i Prewencji Chorób).

Oczywiście, FactCheck.org zapewnił opinię publiczną, że Fundacja RWJ Foundation nie ma wpływu na jego politykę redakcyjną…

IDĄC TYM TROPEM: INSTYTUT POYNTERA

Jednak FactCheck.org jest tylko jedną z macek tej ośmiornicy. Jak się okazuje to jedney z 96 „sygnatariuszy” Instytutu Poyntera z siedzibą na Florydzie, International Fact-Checking Network (IFCN), która obejmuje Agencję France-Press (AFP) – „najbardziej ekspansywnego globalnego partnera” Facebooka – jak również innych „weryfikatorów” na sześciu kontynentach. To właśnie tę grupę i jej spółki zależne (Whatsapp i Instagram), Facebook wykorzystuje do cenzurowania informacji na każdej ze swoich platform.

Kto finansuje Poyntera? Między innymi: Open Society Foundations George’a Sorosa, Bill & Melinda Gates Foundations oraz Google (w którym fundacja Billa i Melindy Gatesów ma obecnie 54 mln dolarów w akcjach, a Soros 29 mln dolarów). Wszystko to za pośrednictwem spółki-matki firmy Google, Alphabet.

Miliarderzy Soros i Gates nie ukrywają, że są zwolennikami Wielkiego Resetu i agendy transhumanistycznej, a szczepionki są ważnym krokiem w realizacji tego celu.

Należąca do Sorosa Open Society Foundations przyznała się niedawno do przekazania 30,5 miliona dolarów na „przyspieszenie dostępu do szczepionek” i „wspieranie wysiłków na rzecz walki z dezinformacją”, zwiększając tym samym swoje łączne globalne inwestycje w Covid-19 do 230 milionów dolarów.

Fundacja Billa i Melindy Gatesów poczyniła zaś ogromne inwestycje w szczepionki. Wiele z jej obecnych inwestycji o wartości ponad 1,5 miliarda dolarów, to inwestycje w firmy, które produkują szczepionki lub świadczą usługi biotechnologiczne związane ze szczepionkami przeciw COVID-19 (obecnie są to: BionTech, Curevac, Vir, Immunocore, Butterfly, Atreca, Amyris, Zymergen i Ecolab).

Z pewnością każdy, kto ośmiela się zwracać uwagę na te „szczegóły” w Instytucie Poyntera, jest „teoretykiem spiskowymu”.

NEWSGUARD: ATAKOWANIE „DEZINFORMACJI” U ŹRÓDŁA

Kolejną nową grupą zajmującą się „weryfikacją faktów” jest „News Guard”. W przeciwieństwie do sygnatariuszy Poyntera, „News Guard” nie sprawdza faktów, ale źródła, z których te fakty wypływają. „News Guard” za niewielką opłatą „nalepia” całym stronom internetowym etykiety: „prawda” lub „fałsz”.

Wśród najważniejszych klientów „News Guarda” znajdują się Światowa Organizacja Zdrowia, Pentagon i ponad 800 bibliotek publicznych. „News Guard” oferuje nawet dodatek do przeglądarki o nazwie „Health Guard”, który cenzuruje dla czytelnika informacje o szczepionkach.

Kto finansuje „News Guarda”? Trzecim co do wielkości inwestorem firmy (i jednym z jej głównych klientów) jest francuska firma reklamowa Publicis Groupe. Ściśle współpracuje ona z brytyjskim producentem preparatów przeciw COVID-19, firmą GlaxoSmithKline (GSK – kolejną z czołowych firm szczepionkowych na świecie). W 2018 roku GSK przyznał Publicis budżet na planowanie i zakup mediów o wartości 1,5 miliarda dolarów. Publicis prowadzi również interesy z firmami Pfizer i AstraZeneca, o czym informuje w swoim raporcie o przychodach za trzeci kwartał 2021 roku (proste wyszukiwanie ujawnia nazwy w raporcie: po otworzeniu raportu naciśnij Ctrl+F i wpisz: „Pfizer & AstraZeneca”).

Nie jest więc zaskoczeniem, że „News Guard” zaatakował konserwatywne grupy, które kwestionują narrację covidową, takie jak American Institute for Economic Research (AIER) i Revolver News. „News Guard” nie ukrywa również swojego pragnienia „współpracy” z amerykańskim rządem, aby „uleczyć epidemię dezinformacji”. To prowadzi nas do kolejnego kandydata na „weryfikatora faktów”…

KOMISJA INSTYTUTU ASPEN DS. CHAOSU INFORMACYJNEGO

Instytut Aspen jest międzynarodową organizacją non-profit z siedzibą w Waszyngtonie. Na początku 2021 roku grupa ta stworzyła komisję pod orwellowską nazwą Commission on Information Disorder (Komisja ds. Chaosu informacyjnego. W swoim raporcie z 21 lipca 2021 roku, chwalą się: „Komisja składa się z przedstawicieli różnych grup z całego spektrum politycznego; reprezentujących środowisko akademickie, rząd, filantropię i społeczeństwo obywatelskie”.

Zamiast iść drogą sprawdzania faktów, Komisja dąży do cenzury na wielką skalę poprzez mobilizację potężnych graczy: udziałowców firm (prawdopodobnie takich jak Gates i Soros), rządu federalnego, prywatnej przedsiębiorczości (pomyślmy o Microsofcie, Google i innych firmach Big Techu), „które są w centrum tych wyzwań” i społeczeństwa obywatelskiego.

Ich deklarowane priorytety:

– żądanie/wywieranie wpływu na Kongres w celu uchwalenia ustaw dezinformacyjnych;

– uzyskanie powszechnego dostępu do danych dotyczących użytkowników mediów społecznościowych do celów „badawczych i kształtowania polityki”;

– odbudowanie zaufania do „instytucji, na których opiera się społeczeństwo, w tym do rządu, mediów, instytucji badawczych i akademickich, a także do wiarygodnych i wpływowych ekspertów” Ich sposobem na to jest nasilenie „zachęt i czynników zniechęcających [czytaj: kar] dla platform, influencerów, mediów informacyjnych i reklamodawców”.

Mamy tu więc organizację pozarządową, która nie tylko chce decydować o sprawach państwa, ale także sprawować najwyższą kontrolę nad wszelkimi przejawami dyskursu obywatelskiego i mieć prawo do karania tych, którzy nie zgadzają się z ich programem…

Ci, którzy chcą śledzić niebezpieczne zamierzenia tej grupy, wystarczy tylko, że spojrzą na precedensy z przeszłości, takie jak Joseph Goebbels, szef Ministerstwa Propagandy nazistowskich Niemiec. Tłumacz i redaktor dzienników Goebbelsa Louis P. Lochner stwierdza: „[Goebbels] w miarę upływu czasu otrzymywał coraz większą władzę, aż w 1943 r. praktycznie kierował krajem, podczas gdy Hitler prowadził wojnę”.

Na marginesie: Komisja Aspen uważa, że dezinformacja „stała się kwestią bezpieczeństwa narodowego, która zagraża stabilności amerykańskiej demokracji”. To zdanie jest dziwnym echem słynnego obecnie skandalu z 2018 roku, który ujawnił, że lokalne stacje informacyjne, co do jednej, czytały z tego samego scenariusza, stwierdzając, że fake news „są niezwykle niebezpieczne dla naszej demokracji”.

Kto finansuje Instytut Aspen? Między innymi: Carnegie Corporation (która z kolei jest finansowana przez należącą do Sorosa Open Society Foundations), Rockefeller Brothers Fund oraz Gates Foundation. Skoro już wspomniałam o Gatesie i Sorosie, trzeba wspomnieć o rodzinie Rockefellerów – obecnie posiada ona łączne udziały w Johnson & Johnson i Pfizerze o wartości 28,1 mln dolarów.

DEZINFORMACJA DOCELOWA

Kto i co jest celem Komisji Aspen, jak również wszystkich innych „weryfikatorów”? Komisja uważa, że „najgorsze konsekwencje dezinformacji” to „zagrożenia dla zdrowia publicznego, uczciwości wyborów i manipulowanie społeczeństwa poprzez mowę nienawiści”.

W oparciu o fakty, oto co naprawdę mają na myśli. Zagrożeniem dla zdrowia publicznego jest każda wiadomość stwierdzająca, że:

– szczepionka została wyprodukowana przez człowieka w laboratorium i jest bronią biologiczną rozpętaną przez Chiny;

– szczepionki są niemoralne i niebezpieczne – wykonane z abortowanych dzieci, generują niebezpieczne glikobiałka, które powodują zatory żylne, zawierają toksyczne i obce obiekty, takie jak grafen, aluminium (z pojawiającymi się dowodami wskazującymi na obecność pasożytów), emitują dziwny magnetyzm i powodują poważne reakcje (w tym sterylizację i poronienia), a także śmierć liczoną w milionach, według dr Vladimira Zelenko;

– szczepionki są furtką do transhumanizmu i Wielkiego Resetu forsowanego przez Światowe Forum Ekonomiczne, Sorosa, Gatesa i innych globalistów/dużych udziałowców;

– statystyki dotyczące zakażeń i zgonów są manipulowane i/lub szeroko wyolbrzymiane w celu eskalacji paniki;

– narracja covidowa forsowana przez media głównego nurtu to globalny spisek mający na celu wprowadzenie ogólnoświatowej dyktatury sanitarnego socjalizmu;

– alternatywne metody leczenia COVID-19 (takie jak HCQ i iwermektyna) są niezwykle skuteczne;

– testy PCR, maskowanie, lockdowny i dystans społeczny są całkowicie nieskuteczne;

– że takie środki przymusu, jak również obowiązek szczepień są poważnym naruszeniem podstawowych praw naturalnych;

– że ludzie na całym świecie coraz częściej protestują przeciwko tym środkom;

– zagrożeniem dla uczciwości wyborów jest każdy komentarz stwierdzający, że w amerykańskich wyborach w 2020 roku doszło do masowych oszustw;

– mową nienawiści jest wszystko, co jest skierowane przeciwko LGBT, BLM i innym ruchom wywrotowym.

Teraz, kiedy już zidentyfikowaliśmy „dezinformację”, pozostaje ostatnie pytanie: jaki jest wspólny wątek przewijający się przez te wszystkie inicjatywy?

RZĄDY BOGACZY: WSZYSTKIE DROGI PROWADZĄ DO VANGUARDA I BLACKROCKA

Ci, którzy rozumieją wielowiekową historię rewolucji i kontrrewolucji wiedzą, że tajne siły i ich religijni inspiratorzy są w „awangardzie” rewolucji z powodów religijnych i ideologicznych, a nie ekonomicznych. Niemniej jednak, pozwólcie, że przyjrzę się ekonomicznemu zapleczu wszystkich tych grup.

Co mają ze sobą wspólnego „weryfikatorzy”, media głównego nurtu, Big Tech i Big Pharma (zwłaszcza firmy produkujące szczepionki)? Niektórzy zauważyli, że wszystkie one są własnością dwóch wielkich grup inwestycyjnych: Vanguard i BlackRock.

Oto niektóre z najważniejszych elementów portfela inwestycyjnego Vanguard:

– 12 miliardów dolarów w Pfizer;

– 38 miliardów dolarów w Johnson & Johnson;

– 4,7 miliarda dolarów w Modernie.

Aby dowiedzieć się więcej, zachęcam do obejrzenia filmu dokumentalnego zatytułowanego „Monopoly: Who Owns the World?” („Monopol. Kto jest właścicielem świata?”).

JAKA JEST WIARYGODNOŚĆ TYCH LUDZI?

Jaka jest wiarygodność różnych grup zajmujących się sprawdzaniem faktów? Mówiąc najprościej – mają one zerową wiarygodność. Zostały stworzone przez tę samą oligarchię, która czai się za tym ogromnym ideologiczno-socjologiczno-ekonomicznym manewrem zwanym „pandemią COVID-19”, którego byliśmy świadkami przez ostatnie dwa lata. Jest to równoznaczne z powiedzeniem, że te osoby i instytucje są pracownikami oligarchii; są żołnierzami tej samej armii.

Autorstwo: Salwa Bachar
Tłumaczenie: Sławomir Soja
Źródło oryginalne: TraditionInAction.org
Źródło polskie: Bibula.com


Skopiowano z WOLNE MEDIA

PIERDOLAMENTY

 

„Pierdolamenty naukowe” obłąkanych ekspertów


Jak bardzo człowiek pozwoli się jeszcze upodlić i wdeptać w ziemię? Jak bardzo człowiek pozwoli „władzy” się zniewolić i ogłupieć? Ile zła jeszcze musi się wydarzyć, ile osób jeszcze musi przedwcześnie odejść z tego świata nim prawda zatryumfuje? To niebywała sytuacja, w której obserwujemy całkowite zezwierzęcenie współczesnej cywilizacji, w której samozwańcza „wyższa kasta” robi, co chce i kiedy chce z pospolitym w ich mniemaniu „motłochem”.

Wykształceni, z wieloma tytułami przed imieniem i nazwiskiem, oczytani, obeznani ze światem, a jednak tak bezdennie głupi, lub może po prostu przekupieni. Tak czy owak „pseudo eksperci” narzucają nową wizję świata całej reszcie. Narzucają wizję całkowicie sprzeczną wewnętrznie, pewnego rodzaju zbiorową patologię, ale przerażające jest to, że większość nie dostrzega rodzącego się szaleństwa, gdyż ich intelekt już dawno został „wyprany” przez media i kolorowe czasopisma.

Można, zatem zadać pytanie, dokąd zmierzamy, jeżeli nie ma pilota, a przy sterach usadowili się przekupni szaleńcy? Ci sprzedajni szaleńcy powiedzą ci, że białe jest czarne, ciemne jest jasne, zimne jest ciepłe, a krowa jest ptakiem a ptak słoniem. Dziwisz się? Toż to są eksperci, zatem mają prawo do „pierdolamentów naukowych” a ty spróbuj tylko zakwestionować „pierdolamenty naukowe” a okrzykną cię szurem, płaskoziemcą a może i już niebawem zamkną w więzieniu.

Zastanówcie się teraz nad tym, w jakich „oparach absurdu” żyje współczesny człowiek. Ludzie są zmuszani do wykonywania czynności, które nic nie dają, nic nie zmieniają a jednak nadal są zmuszani do ich wykonywania. Sądzicie, że tego typu „bezlitosna tresura” w dłuższej perspektywie czasowej nie odbija się na zdrowiu psychicznym danej osoby? Sądzicie, że tego typu „łamanie kręgosłupa intelektualnego” i de facto robienie z logiki „kurwy” pozostaje bez śladu w organizmie? Cóż… Przemyślcie to…

Psychologia udowodniła już, że przeciętny człowiek jest zdolny przeżyć maksymalnie dwa poważne kryzysy w swoim życiu, później następuje załamanie i wszystko, co się z tym wiąże, włącznie z samobójstwem. Jak myślicie w dobie „wyścigu szczurów”, w dobie życia „po trupach do celu” ilu kryzysom człowiek jest poddawany? Cóż… Tutaj odpowiedzią niech będzie statystyka samobójstw, lawinowy wzrost chorób psychicznych, depresji i załamań. Niestety powyższe „dobrodziejstwa XXI wieku” dotykają już coraz młodsze osoby. Witamy was w XXI wieku!

Cały czas, dosłownie nieustannie, percepcja człowieka poddawana jest bombardowaniu informacjami będącymi „totalnymi bzdurami”. Włączysz telewizor a tam zazwyczaj „pierdolamenty”. Włączysz radio a tam zazwyczaj „pierdolamenty”. Niestety rozrywka, kultura i ten „patologiczny świat” kreowany przez „pato-celebrytów” także w znacznej mierze przedstawia „opłakany obraz” nędzy i rozpaczy. Gdzie w tym wszystkim doszukiwać się mądrości i logiki? Mnie o to nie pytajcie, gdyż ja jej tam nie dostrzegam.

Natomiast dostrzegam modus operandi patologii opisanej powyżej. Jest on w zasadzie prosty, człowiek ma być głupcem, dzięki czemu będzie nim łatwiej sterować i przymuszać do różnych czynności. Zatem na naszych oczach rodzi się nowy „ogłupiały niewolnik” systemu, który nie będzie zadawał pytań, ale będzie godził się na wszystko. Świnia znosi jajka powiedzą eksperci, na co „ogłupiały niewolnik” odpowie: „zdecydowanie tak”. Odetnij sobie nogę, bo jest ci już nie potrzebna powiedzą eksperci, na co „ogłupiały niewolnik” odpowie: „zdecydowanie tak uczynię”.

I wreszcie „ogłupiałemu niewolnikowi” eksperci powiedzą, aby skończył ze sobą, bo jego istnienie działa negatywnie na ocieplenie klimatu i w zasadzie na całą planetę, na co „ogłupiały niewolnik” nic nie odpowie a tylko „palnie sobie w łeb”, który notabene był już pusty od wielu lat. Jest to smutna wizja rzeczywistości, ale czy nie jest ona bardziej realna od tej wizji lansowanej z ekranów telewizorów? To do każdego z nas należy wybór, a mianowicie dokonujemy wyboru w byciu albo „ogłupiałym niewolnikiem” systemu albo myślący i niezależnym człowiekiem. Która opcję wybierasz Ty?

Źródło: Salon-Informacyjny.pl


Skopiowano z WOLNE MEDIA

NIEDZIAŁAJĄCE ,,SZCZEPIONKI,,

 

Dlaczego Szczepionki na COVID-19 nie mogą działać


Prof. dr Arne Burckhardt jest jednym z czołowych patologów w Europie. Który na prośbę krewnych zmarłych, postanowił przeprowadzić sekcję zwłok 15 przypadków osób, które zmarły wkrótce po zaszczepieniu przeciwko covidowi. Osoby te nie miały innej poważnej patologii, która wskazywałaby na oczywistą przyczynę śmierci. Wniosek z tych przeprowadzonych sekcji jest następujący: „Analizy histopatologiczne wykazują wyraźne dowody na patologię autoimmunologiczną w wielu narządach wywołane szczepionką. Niewątpliwie u wszystkich osób z dużą częstotliwością wystąpiły liczne zdarzenia niepożądane wynikające z tych procesów autodestrukcji, które wystąpiły zwłaszcza po wstrzyknięciach przypominających. Bez wątpienia podawanie ludziom szczepionek przeciw COVID-19 opartych na genach naraża ich na ryzyko zachorowania i śmierci. Widzimy, że wśród tych przypadków reprezentowane są szczepionki czterech największych producentów oparte na mRNA, jak i na wektorach”. Ten tekst jest pisemnym podsumowaniem prezentacji dr Bhakdi i dr Burkchardt podczas sympozjum Lekarze na rzecz etyki COVID, które było transmitowane na żywo w UK Column 10 grudnia 2021 r. Obie prezentacje można obejrzeć na wideo z sympozjum.

Oto dowody naukowe wzywające do natychmiastowego zaprzestania stosowania szczepionek genetycznych przeciwko COVID-19. Najpierw omówimy, dlaczego agenci nie mogą chronić przed infekcją wirusową. Chociaż nie można oczekiwać pozytywnych efektów, pokazujemy, że szczepionki mogą wywołać autodestrukcyjne procesy, które prowadzą do wyniszczających chorób i śmierci.

DLACZEGO SZCZEPIONKI NIE CHRONIĄ PRZED INFEKCJĄ

Podstawowym błędem leżącym u podstaw rozwoju szczepionek COVID-19 było zaniedbanie funkcjonalnego rozróżnienia między dwiema głównymi kategoriami przeciwciał, które organizm wytwarza w celu ochrony przed patogennymi drobnoustrojami.

Pierwsza kategoria (wydzielnicze IgA) jest wytwarzana przez komórki odpornościowe (limfocyty), które znajdują się bezpośrednio pod błonami śluzowymi wyścielającymi dróg oddechowych i jelit. Tak więc przeciwciała te znajdują się tam, gdzie znajdują się wirusy przenoszone drogą powietrzną i mogą być w stanie zapobiegać przyczepianiu się wirusa i infekcji komórek.

Druga kategoria przeciwciał (krążące IgG i IgA) znajduje się w krwiobiegu. Te przeciwciała chronią narządy wewnętrzne organizmu przed czynnikami zakaźnymi próbującymi rozprzestrzeniać się przez krwiobieg.

Szczepionki wstrzyknięte do organizmu będą indukować tylko krążące IgG i IgA, a nie sekwencje IgA. Te przeciwciała nie mogą i nie będą skutecznie chronić błon śluzowych przed zakażeniem SARS-CoV-2. Tak więc „przełomowe infekcje” obserwowane obecnie wśród zaszczepionych osób, potwierdzają jedynie podstawowe wady konstrukcyjne szczepionek. Pomiary przeciwciał we krwi nigdy nie mogą dostarczyć informacji o prawdziwym stanie odporności na infekcje dróg oddechowych.

W ostatnich publikacjach naukowych doniesiono o niezdolności przeciwciał indukowanych szczepionką do zapobiegania zakażeniom koronawirusem.

SZCZEPIONKI MOGĄ WYWOŁAĆ SAMOZNISZCZENIE

Naturalna infekcja SARS-CoV-2 (koronawirusem) pozostanie u większości osób zlokalizowana w drogach oddechowych. Szczepionki raczej powodują, że komórki głęboko w naszych ciałach wyrażają wirusowe białko kolce, coś, czego nigdy nie powinno się zdarzyć w naturalny sposób.

Każda komórka, która wyraża ten obcy antygen, zostanie zaatakowana przez układ odpornościowy, będzie obejmować zarówno przeciwciała IgG, jak i cytotoksyczne limfocyty T. To może się wydarzyć w każdym narządzie. Dziś widzimy, że u wielu młodych ludzi serce jest dotknięte chorobą, powodując zapalenie mięśnia sercowego, a nawet nagłe zatrzymanie akcji serca i śmierć. Jak i dlaczego te tragedie mogą być związane ze szczepieniami, pozostaje kwestią przypuszczeń, ponieważ brakuje dowodów naukowych.

Ta sytuacja została teraz naprawiona.

BADANIA HISTOPATOLOGICZNE: PACJENCI

Analizie histopatologicznej poddano narządy 15 osób zmarłych po szczepieniu. Wiek, płeć, rejestr szczepień i czas zgonu po wstrzyknięciu dla każdego pacjenta są wymienione w poniższej tabeli. Następujące punkty mają ogromne znaczenie:

Przed śmiercią tylko 4 z 15 pacjentów było leczonych na OIT przez ponad 2 dni. Większość nigdy nie była hospitalizowana i zmarła w domu (5), na ulicy (1), w pracy (1), w samochodzie (1) lub w domach opieki (1). Dlatego w większości przypadków jest mało prawdopodobne, aby interwencja terapeutyczna miała istotny wpływ na wyniki sekcji zwłok.

Lp.PłećWiek (lata)Szczepionka (zastrzyki)Czas do śmierci po wstrzyknięciu
1kobiecy82Moderna (1. i 2.)37 dni
2mężczyzna72Pfizer (1.)31 dni
3kobiecy95Moderna (1. i 2.)68 dni
4kobiecy73Pfizer (1.)nieznany
5mężczyzna54Janssen (1.)65 dni
6kobiecy55Pfizer (1. i 2.)11 dni
7mężczyzna56Pfizer (1. i 2.)8 dni
8mężczyzna80Pfizer (1. i 2.)37 dni
9kobiecy89Nieznane (1. i 2.)6 miesięcy
10kobiecy81Nieznane (1. i 2.)nieznany
11mężczyzna64AstraZeneca (1. i 2.)7 dni
12kobiecy71Pfizer (1. i 2.)20 dni
13mężczyzna28AstraZeneca (1.), Pfizer (2.)4 tygodnie
14mężczyzna78Pfizer (1. i 2.)65 dni
15kobiecy60Pfizer (1.)23 dni

 
Wykonane początkowo konwencjonalne autopsje nie ujawniły żadnych oczywistych dowodów na możliwą rolę szczepień, ponieważ ogólny wygląd narządów był ogólnie nieokreślony. W większości przypadków jako przyczynę śmierci podano „rytmiczną niewydolność serca”.

Dopiero późniejsze dokładne analizy histopatologiczne pokazały prawdziwy obraz.

BADANIA HISTOPATOLOGICZNE: USTALENIA

Znaleziska histopatologiczne o podobnym charakterze wykryto w narządach 14 z 15 zmarłych. Najbardziej dotknięte były serce (14 z 15 przypadków) i płuca (13 z 15 przypadków). Ponadto zmiany patologiczne obserwowano w wątrobie (2 przypadki), tarczycy (zapalenie tarczycy Hashimoto, 2 przypadki), gruczołach ślinowych (zespół Sjögrena; 2 przypadki) i mózgu (2 przypadki).

We wszystkich dotkniętych chorobą tkankach i we wszystkich przypadkach dominował szereg ważnych aspektów:

– stany zapalne w małych naczyniach krwionośnych (zapalenie śródbłonka), charakteryzujące się dużą ilością limfocytów T i martwych komórek śródbłonka ukrytych w świetle naczyń;

– rozległe okołonaczyniowe nagromadzenie limfocytów T;

– masywny naciek limfocytarny okolicznych narządów lub tkanek nielimfatycznych limfocytami T.

Czasami infiltracja limfocytów występowała w połączeniu z intensywną aktywacją limfocytów i tworzeniem pęcherzyków. Tam, gdzie były obecne, często towarzyszyło im zniszczenie tkanek.

Ta kombinacja wieloogniskowej patologii, zdominowanej przez limfocyty T, która wyraźnie odzwierciedla proces autoagresji immunologicznej, jest bezprecedensowa. Ponieważ szczepienie było jedynym wspólnym mianownikiem wśród wszystkich przypadków, nie ma wątpliwości, że było to przyczyną samozniszczenia u tych zmarłych osób.

WNIOSEK

Analizy histopatologiczne wykazują wyraźne dowody na patologię autoimmunologiczną w wielu narządach wywołaną szczepionką. Niewątpliwie u wszystkich osób z dużą częstotliwością należy spodziewać się niezliczonych zdarzeń niepożądanych wynikających z tych procesów samookaleczenia, zwłaszcza po wstrzyknięciach przypominających.

Bez wątpienia wstrzyknięcie opartych na genach szczepionek przeciw COVID-19 naraża człowieka na ryzyko chorób i śmierci. Zauważamy, że wśród tych przypadków reprezentowane są zarówno szczepionki oparte na mRNA, jak i oparte na wektorach czterech największych producentów.

Autorstwo: dr Bhakdi, prof. dr Arne Burckhardt
Źródło oryginalne: Doctors4covidethics.org
Źródło polskie: WiciPolskie.pl

O AUTORACH

Dr Bhakdi spędził swoje życie praktykując, nauczając i badając mikrobiologię medyczną i choroby zakaźne. Od 1990 r. do przejścia na emeryturę w 2012 r. był przewodniczącym Instytutu Mikrobiologii Medycznej i Higieny na Uniwersytecie Jana Gutenberga w Moguncji (Niemcy). Opublikował ponad 300 artykułów naukowych z dziedziny immunologii, bakteriologii, wirusologii i parazytologii oraz w latach 1990-2012 był redaktorem naczelnym Medical Microbiology and Immunology , jednego z pierwszych czasopism naukowych z tej dziedziny, założonego przez Roberta Kocha w 1887 roku.

Dr Arne Burkhardt jest patologiem, który wykładał na uniwersytetach w Hamburgu, Berno i Tybindze. Był zapraszany jako profesor wizytujący / student w Japonii (Nihon University), Stanach Zjednoczonych (Brookhaven National Institute), Korei, Szwecji, Malezji i Turcji. Przez 18 lat kierował Instytutem Patologii Reutlingen. Następnie pracował jako niezależny patolog z kontraktami konsultingowymi z laboratoriami w Stanach Zjednoczonych. Burkhardt opublikował ponad 150 artykułów naukowych w niemieckich i międzynarodowych czasopismach naukowych, a także wkład do podręczników w języku niemieckim, angielskim i japońskim. Od wielu lat kontroluje i certyfikuje instytuty patologii w Niemczech.


Skopiowano z WOLNE MEDIA

MORDERCZE ZASTRZYKI

 

Śmiercionośne serie „szczepionek”


BEZPRAWIE

 

Bank Citi zwolni „niezaszczepionych” pracowników


Wielu pracodawców zwleka z nakazem szczepień czekając na decyzję Sądu Najwyższego, ale nie jeden z największych banków w Stanach Zjednoczonych. Bloomberg informuje, że Citigroup dał pracownikom „niezaszczepionym” na COVID-19 ultimatum – albo do 14 lutego 2022 r. przedstawią dowód, że przyjęli preparat mRNA, albo trafią na bezpłatny urlop, po którym zostaną zwolnieni.

„Niezaszczepieni” pracownicy mogą co prawda ubiegać się o zwolnienie z obowiązku przyjęcia preparatu z powodu religijnego lub medycznego, ale nie wiadomo, czy bank znajdzie dla nich stanowiska pracy.

Citi wstrzymał również dla „niezaszczepionych” pracowników wypłatę premii za rok 2021. Będą mogli ją otrzymać, jeśli podczas zwalniania zrzekną się z prawa do pozwania firmy za zwolnienie. Decyzja świadczy, że bank nie jest pewien legalności nakazu szczepień i zdaje sobie sprawę z nadchodzącej fali pozwów sądowych za medyczny mobbing i zwolnienia.

Zwolnieni, którzy na bezrobociu zmienią zdanie ws. przyjęcia preparatu, będą mogli ubiegać się o ponowne przyjęcie do Citi. „Zapraszamy do ubiegania się o inne stanowiska w Citi w przyszłości, o ile będą one zgodne z polityką szczepień Citi” – napisała firma w notatce.

Według agencji Bloomberg, ponad 90% pracowników Citigroup w USA zostało już „zaszczepionych”.

Decyzja Citi spotkała się z negatywnymi reakcjami opinii publicznej. Jeden z użytkowników „Twittera” zapytał, czy firma weźmie na siebie odpowiedzialność za wszelkie medyczne szkody spowodowane przez „szczepionki”, jak np. „prawie niegroźne” zawały serca, które zostały już powiązane z preparatami mRNA.

Opracowanie: Maurycy Hawranek
Na podstawie: ZeroHedge.com
Źródło: WolneMedia.net

NIEWYGODNA PRAWDA

ZDJĘCIE NIEZGODY

I ponownie cenzura, a bardziej precyzyjnie, niezależni weryfikatorzy doszli do wniosku że szerzę haniebną nieprawdę i wstawkę którą widzicie poniżej zablokowali. A ja że jestem antyspołeczny, wróg systemu i prawdy, ich prawdy zostałem zbanowany na 3 dni. Tak właśnie działa wróg wolności. Wróg o nazwie system.



 

  Barwy narodowe Polski W dniu dzisiejszym obchodzimy patriotyczne święto — Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd jednak wywodzą się b...