czwartek, 3 lutego 2022

 

Heretyk w Watykanie


Papież Franciszek mówi, że ci, którzy „wyparli się wiary”, są „u siebie” w „obcowaniu świętych”. Tuż przed komentarzami Franciszka, mężczyzna uczestniczący w audiencji krzyknął do niego po angielsku, a następnie po włosku, protestując przeciwko jego nauczaniu i mówiąc „Bóg cię odrzuca”. „To nie jest taki Kościół, jakiego chce Bóg!” – krzyczał po angielsku. Mężczyzna został wyprowadzony przez żandarmerię z towarzyszącą mu Gwardią Szwajcarską.

W tradycyjne święto Matki Bożej Gromnicznej w dniu 2 lutego br, zwracając się do audytorium ogólnego, Franciszek-Bergoglio mówił o obcowaniu świętych i Kościele katolickim, cytując wybiórczo fragmenty z Katechizmu Kościoła Katolickiego (KKK 946). „Świętych obcowanie jest właśnie Kościołem” – powiedział, po czym dodał: „Co to oznacza? Że Kościół jest zarezerwowany dla doskonałych? Nie. Oznacza to, że jest on wspólnotą zbawionych grzeszników” – stwierdził Franciszek, zdając się jednocześnie usuwać wolną wolę człowieka w kwestii przynależności do Kościoła. „Kościół jest wspólnotą zbawionych grzeszników. To piękna definicja. Nikt nie może się wykluczyć z Kościoła, wszyscy jesteśmy zbawionymi grzesznikami”.

Kontynuując swój temat, papież postawił sobie pytanie o przynależność do Komunii świętych. „»Ojcze, pomyślmy o tych, którzy wyparli się wiary, którzy są apostatami, którzy są prześladowcami Kościoła, którzy wyparli się swojego chrztu: czy ci również są w domu?«” – zapytał cytując „Biblię”. „Tak, nawet ci, nawet bluźniercy, wszyscy. Jesteśmy braćmi: to jest obcowanie świętych. Świętych obcowanie utrzymuje w jedności wspólnotę wierzących na ziemi i w niebie. (…) Pomyślmy, drodzy bracia i siostry: w Chrystusie nikt nigdy nie może nas naprawdę oddzielić od tych, których kochamy, ponieważ więź ta jest więzią egzystencjalną, silną więzią, która jest w samej naszej naturze; zmienia się tylko sposób bycia razem z każdym z nich, ale nic i nikt nie może zerwać tej więzi” – mówił Franciszek.

Biorąc pod uwagę, że jego słowa są sprzeczne z oficjalnym nauczaniem Kościoła, wielu katolików oskarżyło Franciszka o herezję, a inni napisali, że jego przemówienie zasadniczo „zaprzecza istnieniu piekła”. To, co papież pominął cytując z KKK, to późniejszy paragraf stwierdzający, że ta Komunia musi być wykazana najpierw przez „komunię w wierze” i „sakramentach”. „Termin »komunia świętych« ma zatem dwa ściśle ze sobą powiązane znaczenia: »komunia w rzeczach świętych (sancta)« i »wśród osób świętych (sancti)«”. Ten tekst automatycznie zaprzecza jego sugestii, że można być członkiem Kościoła i obcowania świętych, będąc jednocześnie niepokutującym heretykiem lub apostatą.

W swojej encyklice „Mystici corporis Christi” z 1943 roku, papież Pius XII naucza, że „Członkami Kościoła mogą być tylko ci, którzy zostali ochrzczeni i wyznają prawdziwą wiarę, i którzy nie byli na tyle nieszczęśliwi, by odłączyć się od jedności Ciała, lub zostali wykluczeni przez prawowitą władzę z powodu popełnionych ciężkich przewinień”.

Godny zaufania i bardzo chwalony „Katechizm baltimorski” definiuje (nr 3 q. 170) Komunię świętych zauważając, że ta unia musi być skoncentrowana na Chrystusie, a więc również wyklucza z takiej unii tych, „którzy zaparli się wiary… ich chrzest”. „Przez »komunię świętych« rozumie się zjednoczenie wiernych na ziemi, błogosławionych w niebie i dusz czyśćcowych z Chrystusem jako ich Głową” – czytamy w „Katechizmie”.

Przy tradycyjnym nauczaniu, że obcowanie świętych składa się z Kościoła Wojującego, Cierpiącego i Triumfującego, Katechizm pokazuje gmatwaninę „nauczania” Franciszka, opisując, czym jest Kościół. „Kościół jest zgromadzeniem wszystkich tych, którzy wyznają wiarę Chrystusa, przyjmują te same sakramenty i są rządzeni przez swoich prawowitych pasterzy pod jedną widzialną głową” – stwierdza „Katechizm baltimorski”. To jednoznacznie wyklucza tych, „którzy zaparli się wiary… ich chrzest” z bycia częścią Kościoła i komunii świętych. Na stronach „Katechizmu” stwierdza się również wyraźnie, że dusze w piekle to te, które „umierają w grzechu śmiertelnym” i „nie należą do Mistycznego Ciała Chrystusa ani do Świętych obcowania”. Co więcej, „każdy, kto wie, że religia katolicka jest prawdziwą religią i nie przyjmie jej, nie może wejść do nieba”.

Ojciec Ron Vierling podkreślił wyraźne odrzucenie przez papieża Franciszka roli wolnej woli w zbawieniu, mówiąc, że błąd „pansalwacjonizmu utrzymuje pogląd, że wszyscy będą zbawieni – nawet wbrew ich woli”. „Jakiego jeszcze dowodu potrzebujemy, że Bergoglio nie wierzy w łaskę uświęcającą, że nie wierzy w boskie synostwo!!!” – pytał katecheta i autor, diakon Nick Donnelly. „To dlatego nie przeszkadza mu, że ludzie popełniają grzechy śmiertelne”.

Donnelly dodał, że Franciszek postrzega Kościół katolicki jako po prostu „konstrukcję socjologiczną, nie mającą nic wspólnego z odkupieniem czy łaską”. Możesz być członkiem tej socjologicznej grupy, nawet jeśli jesteś apostatą i bluźniercą. Apostazja i bluźnierstwo to tylko różne sposoby uczestnictwa w „grupie”.

Instytut Lepanto również wysunął ewentualny zarzut herezji wobec papieża, mówiąc: „Ktoś zechce wyjaśnić, jak to nie jest jawna herezja?”.

Tłumaczenie: Roman A. Robaczewski
Na podstawie: LifeSiteNews.com
Źródło: Bibula.com


Skopiowano z WOLNE MEDIA

NATURALNE JEST LEPSZE

 

Naturalna odporność skuteczniejsza od „szczepiennej”


Raport z Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) z 19 stycznia 2022 r. wykazał, że naturalna odporność na COVID-19 była co najmniej trzy razy skuteczniejsza niż samo szczepienie w zapobieganiu zarażaniu się wariantem Delta. Ogólnie rzecz biorąc, badanie wykazało, że naturalna odporność przewyższa odporność generowaną przez szczepionki, jeśli chodzi o zapobieganie zakażeniom i hospitalizacji z powodu wariantu Delta.

Wyniki te są sprzeczne z poprzednim badaniem CDC z USA, opublikowanym w sierpniu 2021 r., w którym stwierdzono, że szczepienie jest lepsze niż naturalna odporność. CDC wydała oświadczenie w mediach dotyczące sierpniowego badania, które było szeroko komentowane w prasie głównego nurtu. Kiedy dwa tygodnie później opublikowano znacznie większe izraelskie badanie, w którym stwierdzono coś przeciwnego, CDC nie przedstawiło żadnego komentarza ani analizy nowych danych.

W najnowszym badaniu CDC zbadano cztery kategorie osób w Kalifornii i Nowym Jorku od maja do listopada 2021 r.: nieszczepionych i zaszczepionych, którzy przeszli infekcję COVID, oraz nieszczepionych i zaszczepionych, którzy nigdy nie byli zakażeni. Podczas gdy najwyższe wskaźniki przypadków dotyczyły osób, które nie miały wcześniejszej ekspozycji ani szczepień, wyniki z Deltą dla osób nieszczepionych, ale wcześniej zarażonych, były znacznie lepsze niż dla tych, których odporność pochodziła z samego szczepienia. Wyniki były podobne w przypadku hospitalizacji: osoby z naturalną odpornością były 2–6 razy rzadziej hospitalizowane niż osoby z odpornością generowaną przez zaszczepienie.

W ciągu ostatnich trzech miesięcy badania (od 4 września do 13 listopada) współczynnik ryzyka hospitalizacji dla osób z naturalną odpornością był zwykle o 20 lub więcej punktów niższy, niż współczynnik ryzyka dla osób z odpornością hybrydową, czyli generowaną przez szczepienie oraz przechorowanie. Jest to potencjalnie niepokojące odkrycie, ponieważ sugeruje, że szczepionka może zakłócać naturalną odporność.

CDC ostrzegło, że dane, o których mowa, mierzyły wyniki tylko w odniesieniu do wariantu Delta, a Omicron może stanowić nowe wyzwania, które mogą zmienić porównanie naturalnej odporności ze szczepieniem.

Autorstwo: Andrzej Kumor
Na podstawie: CDC.gov
Źródło: Goniec.net


Skopiowano z WOLNE MEDIA

POLICJA MÓWI NIE

 

Austriacka policja nie chce sprawdzać paszportów covidowych


Jeszcze przed wejściem w życie obowiązkowych szczepień w Austrii, związek policyjny ostro skrytykował przeprowadzenie kontroli certyfikatów szczepiennych. To organy służby zdrowia, a nie władze wykonawcze, powinny monitorować wypełnianie tego obowiązku, podkreślają dwaj związkowcy Hermann Greylinger i Werner Herbert. „Obawiamy się, że obowiązkowe szczepienia mogą nadwyrężyć stosunki między policją a ludnością. I to było już dość obciążone w trakcie licznych wieców przeciwko środkom pandemii i kontroli 2G”.[LA]

Związkowiec z SPÓ, Greylinger, wyraził swoje niezadowolenie we wtorek w „Morgenjournal” Ó1: „Nie może być tak, że zawsze jest to rzucane na kolegów”. „Wykonujemy zadania, które są bezużyteczne i bezcelowe – a my odmawiamy wykonania tego zadania”. Przedstawiciel personelu FPÓ Herbert zwraca również uwagę, że „pozytywny wizerunek policji bardzo ucierpiał” podczas pandemii. „Jest też dla mnie raczej niezrozumiale, dlaczego policja jest tu wykorzystywana do tak nadmiaru działań kontrolnych, kontynuował Herbert, który mówił nawet o „niewłaściwym” użyciu władzy wykonawczej” – powiedział.[LA]

Austria od 1 lutego drastycznie zaostrzy politykę covidową. Każdy obywatel będzie zobowiązany, pod groźbą wysokiej grzywny nakładanej co miesiąc, do „zaszczepienia” preparatem przeciwko covidowi. Oporni przed płaceniem grzywien będzie groziło nawet 12-miesięczne więzienie.[WM]

Tymczasem premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ogłosił w tym tygodniu zniesienie restrykcji wprowadzonych w tym kraju z powodu nowego wariantu koronawirusa. Minister zdrowia Sajid Javid twierdzi, że fala Omikronu obeszła się łagodnie z Brytyjczykami, natomiast z samym COVID-19 należy zacząć żyć jak ze zwyczajną grypą. Już w tej chwili na Wyspach Brytyjskich przestało obowiązywać zalecenie pracy z domu. Od następnego czwartku nie będzie konieczne zakrywanie nosa i ust w przestrzeni publicznej, natomiast posiadanie certyfikatu o „szczepieniu” nie będzie warunkiem wejścia na imprezy masowe. Po 24 marca wygasną także inne przepisy, w tym przymus izolacji przez osoby zakażone. Ograniczenia zwane „Planem B” zostały wprowadzone przez brytyjskie władze w ubiegłym miesiącu, w związku z szybkim rozprzestrzenianiem się nowego wariantu koronawirusa. Obecnie liczba nowych przypadków zmniejszyła się w 96 proc. gmin w Wielkiej Brytanii, a na dodatek liczba zgonów była siedmiokrotnie niższa niż przed rokiem.[A]

Szef brytyjskiego resortu zdrowia nazwał znoszenie restrykcji dużym osiągnięciem swojego kraju. Javid podkreślił jednak, że było to możliwe dzięki skupieniu się na podawaniu dawki przypominającej „szczepionki” przeciwko COVID-19. Jednocześnie zdaniem Javida obecne statystyki nie oznaczają, że koronawirus został pokonany. W najbliższych miesiącach pojawią się bowiem jego kolejne warianty, ale będą one dużo łagodniejsze. Rząd Wielkiej Brytanii chce więc, aby COVID-19 był traktowany jak zwykła grypa, dlatego przygotowuje obecnie plan długoterminowego życia z wirusem.[A]

Szkockie władze znoszą (prawie!) wszystkie restrykcje covidowe. Zmiany mają wejść w życie w przyszły poniedziałek, 24 stycznia 2022. W tej kwestii oficjalnie wypowiedziała się już pierwsza minister Szkocji, Nicola Sturgeon. Ograniczenia wprowadzone przed Bożym Narodzeniem w celu powstrzymania fali zakażeń wynikającej z pojawienia się wariantu Omikron w Szkocji mają zostać zniesione od przyszłego poniedziałku. Od 22 stycznia 2022 roku kluby nocne będą mogły funkcjonować bez żadnych ograniczeń, przestaną obowiązywać regulacje związane z zachowaniem dystansu społecznego oraz zakazy związane z “mieszaniem się” mieszkańców trzech różnych gospodarstw domowych i ograniczenia dotyczące imprez w przestrzeniach zamkniętych. Niemniej, nie wszystkie restrykcje covidowe zostaną zniesione! Zalecenie pracy zdalnej nadal pozostaje w mocy, podobnie jak obowiązek zasłaniania twarzy i nosa oraz konieczność legitymowania się certyfikatem „szczepienia” przed wzięciem udziału w dużej imprezie. Jednocześnie szefowa szkockiego rządu wezwała opinię publiczną, aby zachowała „ostrożność” w kontaktach towarzyskich w większych grupach.[PE]

Nicola Sturgeon podczas swojego wystąpienia w Holyrood zaznaczyła, iż szczyt zachorowań związany z pojawieniem się wariantu Omikron w Szkocji już minął. Miał on miejsce w pierwszym tygodniu stycznia. Obecnie liczba przyjęć do szpitali i oddziałów intensywnej opieki spada. W niedzielę, poniedziałek i wtorek ubiegłego tygodnia odnotowano 36 526 nowych przypadków, a w niedzielę, poniedziałek i wtorek tego tygodnia już tylko 20 268. Decyzja podjęta przez szkocki rząd została przyjęta dobrze przyjęta przez lokalnych przedstawicieli szeroko pojętej branży hospitality (Scottish Hospitality Group) oraz opozycję. Co prawda szkoccy konserwatyści domagają się dalej idących zmian w kwestii wymogów związanych z certyfikatem „szczepienia”, a laburzyści – jasnego systemu regulującego zasady pomocy dla przedsiębiorstw poszkodowanych w czasie pandemii, ale zasadniczo zgadzają się z kierunkiem zmian wyznaczonym przez SNP. Pierwsza minister powiedziała, że Szkocja „po raz kolejny wchodzi w spokojniejszą fazę pandemii”, ale ostrzegła, że nadal istnieje “znaczna presja” na służbę zdrowia. „Chociaż na tym etapie możemy być coraz bardziej optymistyczni, wszyscy nadal musimy odgrywać naszą rolę w dalszym spowolnieniu rozprzestrzeniania się wirusa” – podsumowała Nicola Sturgeon.[PE]

Północnoirlandzka egzekutywa przygotowuje się do zniesienia restrykcji wprowadzonych w grudniu w celu ograniczenia zakażeń nowym wariantem Omikron. Władze chcą też znacząco ograniczyć wymóg okazywania w różnych miejscach paszportów covidowych. Wszystko wskazuje na to, że w Irlandii Północnej już w najbliższych dniach zostaną znacząco poluzowane restrykcje covidowe. Zwolennikiem daleko idącego znoszenia obostrzeń jest przede wszystkim Pierwszy Minister Paul Givan, który przyznaje w mediach wprost, że gdyby to zależało od niego, to on zniósłby całkowicie wymóg okazywania certyfikatów covidowych gdziekolwiek. Ale ponieważ Demokratyczna Partia Unionistyczna nie rządzi w Irlandii Północnej sama, to Paul Givan musi się także w tym względzie liczyć z opinią ministrów z innych partii politycznych.[PE]

Przepisy wymagające od ludzi okazywania certyfikatów covidowych w celu wejścia do hotelu, restauracji, pubu, klubu nocnego czy też w celu wzięcia udziału w większej imprezie (kulturalnej, sportowej), zostały wprowadzone w listopadzie zeszłego roku. Osoby nieposiadające certyfikatu szczepień mogły też okazać dowód przechorowania Covid-19 w nieodległej przeszłości albo negatywny test przepływu bocznego. Następnie, z uwagi na błyskawicznie rozprzestrzeniający się po Wyspach wariant Omikron, 26 grudnia w Irlandii Północnej zostały zamknięte do odwołania wszystkie kluby nocne, a w pozostałych lokalach zakazano tańców i wprowadzono serwis przy stole. Teraz jednak północnoirlandzka egzekutywa prawdopodobnie zniesie większość tych obostrzeń. „Nie popieraliśmy wprowadzenia [tych restrykcji jako DUP – przyp.red.] i ja nie popieram ich w żadnej sytuacji” – zaznaczył na antenie BBC Radio Ulster Paul Gavin. I dodał: „Chciałbym, aby [restrykcje] zostały całkowicie zniesione, ponieważ nie wierzymy, że istnieją dowody, które uzasadniają ich wprowadzenie. Uważamy, że było to niezwykle kontrowersyjne i rozpraszające w czasach, gdy powinniśmy się byli koncentrować na kluczowych komunikatach dotyczących zdrowia publicznego, które faktycznie przynosiły efekt”.[PE]

Autorstwo: LegaArtis [LA], Autonom [A], Remigiusz Wiśniewski [PE], Marek Piotrowski [PE]
Na podstawie: Krone.at [LA], DailyMail.co.uk [A], Forsal.pl [A]
Źródła: LegaArtis.pl [LA], Autonom.pl [A], PolishExpress.co.uk [1] [2] [PE]
Kompilacja 4 wiadomości: WolneMedia.net [WM]

AUSTRIACKA NOWA ERA

 

Początek „nowej wspaniałej ery” w Austrii


Szczepionkowcy nigdy nie zaprzestaną „szczepień” preparatami mRNA.

Christiane Druml, która stoi na czele Komisji Bioetycznej przy kanclerzu Austrii, chce rozszerzyć nakazy szczepień w Austrii. „Obowiązek dotyczący szczepień przeciw COVID-19 może być początkiem nowych wysiłków na rzecz ochrony ludzi przed niepotrzebnymi chorobami, takimi jak odra, krztusiec czy grypa – również w ramach obowiązku szczepień” – powiedziała w wywiadzie. „Społeczeństwo jest bez wątpienia zainteresowane unikaniem niepotrzebnych fal grypy”.

Jest bardzo podekscytowana skojarzonymi szczepionkami mRNA, nad którymi obecnie pracuje Moderna i inne firmy: „W przypadku odry [Druml] (…) nawiązuje do Niemiec, gdzie szczepienie jest już obowiązkowe, a także jest wymogiem w przyjęciu do szkoły i żłobka. Rozprzestrzenianie się odry zostało znacznie ograniczone przez noszenie maseczek” – mówi Druml (to stwierdzenie jest całkowicie bezpodstawne, o ile się orientuję). Może się to jednak szybko zmienić, ponieważ wiele szczepień przeciwko chorobom takim jak odra zostało zaniedbanych podczas pandemii.

Druml broni obowiązku „szczepień” przeciw COVID-19 od 1,5 roku. Jednak zamiast powszechnego nakazu wolałaby „szczepienia” skierowane do konkretnych grup: dla personelu szpitali, domów opieki, szkół, pracowników świadczących usługi osobiste i osób powyżej 55 roku życia. „Zaoszczędziłoby to wiele wysiłku, emocji i polaryzacji” – uważa Druml.

Nigdy nie znudzi mi się pisanie, że bardzo wiele osób na wysokich stanowiskach jest po prostu całkowicie nieświadoma i źle doinformowana na temat tego co się dzieje. A dzieje się tak coraz częściej, w miarę jak przechodzisz od twardych nauk empirycznych do bardziej administracyjnych, politycznie sąsiadujących, pozornych przedsięwzięć, takich jak epidemiologia (która jest wszystkim i niczym) czy bioetyka (która jest wszystkim tylko nie etyką). Choroby takie jak odra, krztusiec i grypa nie są „niepotrzebne”, są nieuniknione.

Od rozpoczęcia eksperymentu masowych szczepień w Austrii odnotowano więcej przypadków SARS-2 niż kiedykolwiek wcześniej (patrz wykres wyżej). Coś jest nie tak z tymi „szczepionkami”, a absolutnie najgorszym możliwym scenariuszem jest umożliwienie szalonym bioetykom wprowadzenia nakazu, aby dzieci otrzymywały ich jeszcze więcej.

Źródło oryginalne: Eugyppius.com
Źródło polskie: Ekspedyt.org


Skopiowano z WOLNE MEDIA

AUSTRIACKI COVID

 Czy austriacki TK zniesie przymus „szczepień”?


26 stycznia 2022 r. austriacki Trybunał Konstytucyjny (VfGH) wszczął procedurę przeglądu rozporządzeń i wysłał pakiet pytań do austriackiego ministra zdrowia. Pytania, które do tej pory były absolutnie tabu, wstrząsają fundamentami „pandemii”. Minister zdrowia ma czas na odpowiedź do 18 lutego 2022 r. To również data zakończenia „pandemii” w Austrii.


W szczególności Trybunał Konstytucyjny chce wiedzieć, czy dane dotyczące hospitalizacji i zgonów obejmują wszystkie osoby zarażone. Zadaje pytanie: „na” czy „z” covidem. Jeżeli wszystkie osoby z pozytywnym wynikiem testu zostały wliczone do chorych na COVID-19, Trybunał Konstytucyjny chciałby poznać uzasadnienie. Ponadto Trybunał Konstytucyjny domaga się zestawienia covidowych zgonów i hospitalizacji. Czy koronawirus był przyczyną? Czy tylko bezsensowny „pozytywny” test? Pyta nawet o wiek osób zmarłych i hospitalizowanych! Minister Zdrowia musi również przedstawić dowody na zasadność wymogu stosowania maski FFP2.


Wszystko jest na ostatniej prostej (dla mafii farmaceutycznej). Trybunał Konstytucyjny ocenił ryzyko śmierci z powodu covida na 0,15%. Stawia pytanie, jak należy rozumieć bezwzględne i względne zmniejszenie ryzyka po szczepieniu? Trybunał Konstytucyjny chce wiedzieć, jak wysokie jest bezwzględne zmniejszenie ryzyka po jednym, dwóch lub trzech szczepieniach. Kłamstwo o 95-procentowej skuteczności upada.


Pandemia „nieszczepionych” jest poddawana w wątpliwość. Minister Zdrowia musi odpowiedzieć, w jakim stopniu „szczepienia” zmniejszają ryzyko zakażenia, zachorowania i przenoszenia chorób. Ponieważ „wydaje się, że stan nauki wskazuje, że nawet osoby „zaszczepione” przeciwko covidowi mogą się zarazić, zachorować i przenosić Sars-CoV-2”.


Kolejnej pytanie wkracza w obszary niebezpieczne dla ministra zdrowia. Trybunał Konstytucyjny chce poznać ryzyko hospitalizacji po chorobie i po szczepieniu, z podziałem na kohorty wiekowe i liczbę szczepień. To właśnie tutaj w grę wchodzą skutki uboczne szczepień, które do tej pory były tak nonszalancko ignorowane.


Nawet „lockdown dla nieszczepionych” jest kwestionowane. Trybunał Konstytucyjny pyta, o ile wzrosłoby obłożenie łóżek bez tej blokady.


Najbardziej śmiertelne pytanie dla rządu pojawia się na końcu. Trybunał Konstytucyjny pyta, czy to prawda, że w 2021 r. będzie mniej zgonów z powodu covida, ale nadal tygodniowa nadumieralność będzie trzycyfrowa? Chce wiedzieć, jak można wytłumaczyć tę nadmierną śmiertelność. Wszystkie pytania zostały utworzone przez kontrarian, przysięgłych i „mścicieli” od początku „pandemii”. Rząd, przy aktywnej pomocy kupionych mediów i uległych ekspertów, odrzucił je na bok.


Rząd musi odpowiedzieć na pytania Trybunału Konstytucyjnego. Wkrótce okaże się, czy zakończą „pandemię” i działalność rządu.


Źródło oryginalne: Wochenblick.at

Źródło polskie: LegaArtis.pl


Skopiowano z WOLNE MEDIA

 

Paszport szczepionkowy szerzy zarazę


Piotr Witt o kampanii prezydenckiej we Francji. Kandydaci ścigają się o najwyższy urząd w kraju. „Covid party” się kończy. Nadchodzi czas rozliczeń. Paszport szczepionkowy szerzy zarazę.


Skopiowano z WOLNE MEDIA

 

Jak Schwab i książę Karol ogłosili Wielki Reset


Klaus Schwab z księciem Karolem w połowie 2020 r. ogłosili Wielki Reset. Kto stoi za pandemią? Rozmowa Radia Wnet z Gnieweckim.


Skopiowano z WOLNE MEDIA

ANTYBOHATER

 

Żaden Waligóra ani Wyrwidąb


Lata doświadczeń i obserwacji zdarzeń politycznych nauczyły przynajmniej część społeczeństwa, by nie dawać wiary w legendarną moc sprawczą jednostki w obalenie systemu przemocy. Przynajmniej szczypta sceptycyzmu staje się niezbędna kiedy słyszymy o niezwykłej potędze guru globalizmu, któremu udało się w pojedynkę doprowadzić do załamania Bank of England w 1992 r. Wtedy George Soros zapowiedział z wyprzedzeniem spadek wartości brytyjskiej waluty poniżej dopuszczalnej granicy. Presja inwestorów nie pomogła. Wielka Brytania znalazła się poza systemem ERM (Enterprise Risk Management).

Wygranym, który zarobił na spekulacji 1,5 mln dolarów był znany jako mistrz manipulacji Globalnego Ładu – George Soros. We własnym mniemaniu jest mesjaszem, co przyznał w wywiadzie. Wpatrzeni w jego zabiegi są przekonani, że potrafi on nie tylko niszczyć pieniądz, ale systemy gospodarcze. Przesadą byłaby zgoda, że pojedynczy Waligóra jest zdolny do tak ogromnej skali wyczynów. Sytuowany jest w pierwszej dziesiątce najzamożniejszych ludzi na świecie z majątkiem wartości 8.6 mld dolarów. Skrupulatnie licząc jego szeroki gest w rozdawaniu pieniędzy w ramach działalności charytatywnej, okazuje się, że wydaje podejrzanie wielką kwotę. Przekazał 32 miliardy dolarów na fundację, którą sam zarządza. Z tego 15 milionów dolarów rozdysponowane zostało na 37 krajów. Przeznaczenie tych środków łączy się z działalnością edukacyjną, medyczną, prawami człowieka, reformą sądownictwa, zarządzaniem globalistycznym i patronowaniem demokracji. Nazwa jego fundacji znana na świecie jako Fundacja Otwartego Społeczeństwa (FOS) zainspirowana została przez książkę z 1945 roku „Otwarte Społeczeństwo i jego wrogowie” K.R. Poppera. Kwatera główna fundacji usytuowana jest w Nowym Jorku, a jej filie działają w 60 krajach dofinansowywane podobnie jak lojalne wobec niej partie polityczne. W Izraelu duża liczba organizacji pozarządowych kwestionuje prawo statusu Izraela jako państwa w obrębie Palestyny. Do tych organizacji należą uznane za terrorystyczne takie jak Al-Haq, PLFP (Front Wyzwolenia Palestyny) i Palestyński Ośrodek Praw Człowieka. USA, Kanada, UE i Izrael uważają te organizacje za terrorystyczne, ale nikt ich nie ściga.

Wachlarz działalności Sorosa jest szeroki, pozwalając na rolę działacza politycznego. 10 września 2012 roku przekazał on Barakowi Obamie milion dolarów na kampanię wyborczą. W 2016 roku wsparł kampanię Hillary Clinton kwotą 8 mln dolarów. Kolejnym aktem wsparcia było przekazanie 400 000 funtów na rzecz grup starających się agitować za pozostaniem Wielkiej Brytanii w UE. W przypadku Niemieckiej kampanii w 2013 roku, wspierał finansowo chętnych do wyjścia z Unii. Człowiek sprzeczności, wzbudzający niechęć i kontrowersje. W czerwcu 2018 r. Węgry przyjęły prawo zakazujące sorosowych manipulacji prawnych wprowadzając zakaz działalności na terenie kraju organizacji finansowanych przez Fundację Otwarty Dialog, bądź nieudokumentowanych źródeł zagranicznych. Ponadto, Węgrzy wprowadzili ograniczenie w zakresie przyjmowania migrantów nie mających dokumentów tożsamości. Podległe Sorosowi instytucje zareagowały na nowe przepisy jako przykłady autorytaryzmu. Węgrzy uznali, że mają prawo bronić swoich granic przed niepożądanymi i nielegalnymi przybyszami.

Promocja demokracji to jedna sfera działalności, ale równoległą jest podważanie suwerenności istniejącego systemu wartości, wpływanie na polityczne decyzje w parlamencie, co przeczy demokracji. G. Soros i jego zwolennicy szydzą z przekonań ugruntowanych wielowiekową tradycją, uznając tylko własne – skrajnie liberalne za słuszne. Zwalczają więc zasady w ich mniemaniu ograniczające i rozwijające społeczeństwo. W 2021 r. Soros powołał w Indiach kolejną fundację, której zadaniem ma być stworzenie uczelni dla młodych celem zwalczania „nacjonalizmu”. Na ten cel przeznaczył 1 mld dolarów. Uczelnia ma wychować młodych, którzy będą ruchem oporu wobec rosnącej fali tendencji nacjonalistycznych. Wymieniając kraje, które mają okazję zasłużyć na miano pionierskich, wymienił Indie, które zatrważająco cierpią w wyniku głębokiego opóźnienia w rozwoju. Jego zdaniem demokratycznie wybrany premier Nerenda Modi utworzył szkodliwy model państwa nacjonalistycznego. Po zeszłorocznym publicznym oświadczeniu w tym tonie, nadeszło kolejne. Projekt Pegasus został wykorzystany przeciwko 300 obywatelom Indii uznanym za niewygodnych. Kto stoi za projektem w Indiach? 17 instytucji medialnych i dwie instytucje globalne: Amnesty International i tzw. „Zakazane historie”. Dwie ostatnie korzystające z grantów i funduszy Fundacji Otwarte Społeczeństwo. W 2018 roku Amnesty International dostała grant w wysokości 137 000 euro bezpośrednio z FOS z przeznaczeniem na skuteczne uchylenie zbyt ograniczających zapisów prawa. W czerwcu 2021 r. zaledwie miesiąc przed nagłośnieniem afery Pegasus, FOS powołała byłego prezesa Amnesty International na stanowisko swego wice-prezesa do spraw globalnych.

Kolejna instytucja „Zakazane historie” – uzyskiwała finanse z amerykańskiego departamentu stanu. A kim jest instytucja wspierająca jej działalność – na stronie internetowej czytelnie występuje FOS. Jeszcze jeden szczegół wart odnotowania. Francuska organizacja pozarządowa „Sherpa” wystąpiła jako pośrednik FOS. Jak przez drzwi obrotowe płyną pieniądze załatwiające polityczne wpływy, nie zawsze będące po myśli obywateli Indii. 30 koncernów medialnych w Stanach Zjednoczonych mają finansowe powiązania z G. Sorosem. Większość z nich objęta jest projektem Pegasus, który jest przedmiotem śledztwa w wielu krajach. Czy przy tak olbrzymiej skali powiązań organizacji z fundacją Sorosa można ograniczyć jego potencjał do jednostkowego sukcesu człowieka przedsiębiorczego? Odrzucenie powiązań przy istniejącej skali nie jest teorią, która daleka od przypadkowości ma wszelkie cechy premedytacji. Oto miliarder wykorzystujący gigantyczne pieniądze do kształtowania opinii publicznej za pośrednictwem mediów, który nie zwraca uwagi własnego państwa. Kto chciałby decydować o kształcie świata nie pasującego do jego wizji, nie ma co marzyć o karierze politycznej.

Wyjątkowo niesforne Węgry są państwem o modelu odpowiadającym jego mieszkańcom, a jest to kraj pochodzenia Sorosa. Indie uznane za kraj ortodoksyjny smagane są krytyką nietolerancji i biedy przez ośrodki Sorosa. Oskarżając innych o uprzedzenia, ludzie ukształtowani zapachem pieniędzy mają umysłowość skrajnie zapiekłych, niereformowalnych. Takimi są dziennikarze z otoczenia Baraka Obamy z głównych tytułów subsydiowanych przez oligarchów. Dziwnie łatwo odnaleźli swoje miejsce w administracji Bidena, stąd narracja ma charakter niezmiennie ten sam. W Europie politykujący amerykaniści nazywają to zjawisko konsekwentną polityką niezależną od barw partyjnych. Śmiechu warte. Na korytarzach instytucji medialnych zapadają oceny, wyroki, które potem przenoszą się do „niezawisłych” sądów. Urzędy bez wstrętu akceptują narrację płynącą z poleceń pryncypała zamiast bezsprzecznych faktów. Sprzedajni fachowcy sprzedają miraż powszechnego liberalizmu nie znoszącego najmniejszego sprzeciwu. Potem dziwią się spadającemu poparciu widzów.

Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net

GRAFEN

 

Pułapki odkrywczości


Na dowolnym etapie wiedzy wszelkie odkrycie rozbudza nadzieję rozwiązania jakiegoś problemu nękającego ludzkość. Potęga nadziei rodzi zachwyt i łapczywe zastosowanie wynalazku w optymalnej skali. Doświadczenie i czas niezbędny do weryfikacji dobrodziejstwa cierpliwej dociekliwości wystawiają często słony rachunek za nadmiar zaufania. Z początku rewelacyjne odkrycie pierwiastków radioaktywnych przerodziło się w nieodpowiedzialną głupotę zastosowania ich w kosmetyce, następnie w celach militarnych, by wprawdzie ujarzmione do źródła energii, nadal sprawiały problem z odpadami. Bilans zysków i strat trudny do ogarnięcia.

Nie inaczej przedstawia się okrzyknięte ponadczasowym odkrycie grafenu. Opisane właściwości fizyko-chemiczne nie powstrzymały idiotów od pochopnego obchodzenia się z substancją zaskakującą potencjałem przy prostocie jego struktury. Jako substancja wymagająca wiedzy o strukturze i właściwościach kryształów każe przywołać nazwisko polskiego giganta – profesora chemii Jana Czochralskiego, który był wynalazcą powszechnie stosowanej metody otrzymywania monokryształów [1]. Obok Mikołaja Kopernika i Marii Skłodowskiej-Curie nazwisko Jana Czochralskiego jest najbardziej znane na świecie.

Podobnie jak zachwyt nad pierwiastkami radioaktywnymi, doskonaleniem przyrządów optycznych, łączy satelitarnych, miniaturyzacją układów scalonych dzięki nowej generacji materiałów widać, że zawsze sprzęgają one interes medycyny i wojska. Właściwości pierwiastków radioaktywnych z jednej strony stały się bronią masowej zagłady, aczkolwiek za sprawą kontrolowanego promieniowania w medycynie lokalizowane są złamania, guzy i inne zmiany. Optyka wspomagająca oczy w widzeniu świata dzięki odpowiednim szkłom, w rękach snajpera doskonali uśmiercanie. Kamery umożliwiające oglądanie produkcji filmowych, uwieczniające piękno natury, rodzinne dzieje w albumach stają się dziś przekleństwem odbierającym prywatność na potrzeby ludzi pozbawionych skrupułów. Nawet przełomowe antybiotyki wyniszczają przejściowo ludzki organizm walczący z chorobami, ale wybaczamy ten skutek mogąc wrócić do zdrowia. Istnym przewrotem i przekleństwem cywilizacji stało się zjawisko wstrzykiwania substancji zawierającej najnowocześniejsze metody penetracji ludzkiego organizmu bez możliwości kontroli skutków ubocznych zarówno w krótkim jak też w dłuższym okresie czasu.

Ma się wrażenie, że każdy kolejny wynalazek czyni człowieka coraz bardziej pozbawionym wyobraźni i mniej odpowiedzialnym. Badacz absolutnie oczarowany wynikiem własnych dociekań podchodzi do owocu swych eksperymentów jak akuszerka do noworodka. Tyle, że natura ludzka jest regularnością przewidywalną w swoich procesach i można z powodzeniem zakładać, że noworodek nam wrzaśnie, obsiusia dłonie w pierwszym odruchu na kontakt ze światem. Natomiast materia nieożywiona, którą właśnie badacz dopiero co poznaje, nie jest tak przewidywalna, zwłaszcza gdy poddana zostanie dowolnej manipulacji w toku eksperymentów wścibskiego człowieka. Oto badacz zachwycony zachowaniem się grafenu bez elementarnej ostrożności jak dziecko dostrzega jego ekspansywną właściwość błyskawicznego namnażania ilości kryształów z zachowaniem zaskakującej lekkości powstałej masy [2].

Fascynacja dynamiką wykluczyła wiedzę o rakotwórczej właściwości oraz fatalnych następstwach dostania się grafenu jako obcej substancji do płuc, czy krwiobiegu. Nowa postać kryształów ma stać się nowym materiałem ogniw kumulacji energii, choć całkiem niedawno straszono dachówką eternitową wywołującą rakotwórcze zmiany w płucach.

W maju 2014 roku demonstracja zachowania się grafenu (HRCM) grupie naukowców z Indii pod kierunkiem dr Vijay Bhakta ukazała niekończący się proces mnożenia kryształów węgla, który miał być zapowiedzią rewelacyjnej generacji nowych ogniw elektrycznych. Ukazano jak grafen w niewielkiej miseczce w błyskawicznym tempie zwiększył swą objętość kilkaset razy. W grudniu 2018 roku przewidywano, że grafen dzięki nanotechnologii zawładnie światem. Badacz zachwycony lekkością substancji kojarzy jej drobne płatki unoszące się w powietrzu ze śniegiem, tyle, że to ani białe, ani śnieg, natomiast raz wzbudzone mnoży się nieprzerwanie na podobieństwo reakcji łańcuchowej energii jądrowej. Do nieba trafi ten, kto tę substancję okiełzna, gdy wprowadzona do ludzkiego organizmu gotowa rozsadzić swoją objętością po zetknięciu się z substancją inicjującą.

Nagrody za pierwsze prace nad grafenem przyznano w 2010 roku. Prace badawcze dowiodły, że jest to materiał najlżejszy, najtrwalszy i najbardziej elastyczny z dotychczas poznanych. Media oraz sami badacze zapewnili głośną reklamę sugerującą, że każda dziedzina będzie szybko wdrażać odkrycie w wielu gałęziach przemysłu potwierdzając przełomowy charakter grafenu. Philip Ball jako reporter zgłębiający temat mocno obniżył wysoką temperaturę publicznych rozważań o niezwykłości nowego surowca. Wysokie wymagania stawiane przez przemysł nie zadowalają producenta czymś lepszym, bo poprzeczka oczekiwań drgnie dopiero na coś znacznie lepszej jakości. Firmy korzystające z grafenu jako komponentu produkcyjnego stosują go w asortymencie odzieżowym (metki kodujące towar), do utwardzania towarów z gumy, które dzięki temu zyskują większą elastyczność i odporność na temperaturę. Drukarki przemysłowe wymagające druku odpornego na ścieranie, zagniecenia, wysoką temperaturę, zalanie wodą, sprostają wymaganiom dzięki grafenowi. Oczekiwanie, że do roku 2023 grafen będzie wszędzie obecny przypomina początek XX wieku, kiedy spodziewano się innego cud surowca za jaki miał uchodzić plastik. Z punktu widzenia producenta istotne jest, by cechą nowego komponentu była lepsza jakość produktu końcowego.

Medycyna wykorzystuje grafen jako nośnik substancji leczniczej i wspomagający proces transportu leku w organizmie. Praca poświęcona efektywności nanotechnologii w medycynie w oparciu o grafen stwierdza jednoznacznie: „Toksyczne oddziaływanie grafenu (GO) na żywe komórki i organy przemawia za ograniczonym jego stosowaniem w dziedzinie medycyny. Stopień szkodliwości zależy od sposobu podania, wielkości dawki, oraz jego właściwości fizyko-chemicznych” [3].

Propaganda nowatorstwa medycznego ostatnich dwóch lat, przy braku rzeczowej polityki informacyjnej związanej z profilaktyką oraz deficyt rzetelnych badań, doprowadziły do macoszego traktowania przyczyn zwiększonej ilości nagłych zgonów zwłaszcza osób młodych i podobnie niepokojący wzrost liczby zakrzepów, zawałów i nowotworów. Nie chodzi o statystykę, która jest skutkiem złego zarządzania ogłoszoną pandemią, ale badanie przyczyn zarówno zachorowań jak też zgonów. Zjawiskiem wybitnie przestępczym jest palenie zmarłych w wyniku wspomnianych powodów bez dokonania autopsji. Takie postępowanie właściwe jest przestępcy w miejscu popełnionej zbrodni, bo ów obyczaj spopielenia nie jest ani modą, ani tym bardziej tradycją. Usprawiedliwienie tego procederu wysoką zakaźnością wirusa przez polityków najwyraźniej podważa choćby statystyka instytucji EUROSTAT.

Opracowanie: Jola
Źródło: WolneMedia.net


NANOTECHNOLOGIA W SZCZYPAWCE

 

Grafenowe nanoboty w preparatach Pfizera zasilane przez 5G


La Quinta Columna (grupa hiszpańskich badaczy – przypis WM) opublikowała ostatnio swoje odkrycia i wnioski na temat dziwnej, samodzielnie składającej się w całość nanotechnologii odkrytej w „szczepionkach” mRNA Pfizera.

Poprzez analizę mikroskopowo-optyczną znaleziono w preparacie obiekty odpowiadające tym znanym z zapisów naukowych (patenty zapewne – przypis tłum.). Wyciągnięte z tego faktu wnioski wydają się być całkiem jasne – dość dobrze udokumentowany, stawiany sobie przez naukowców cel, aby poprzez użycie nanotechnologii stworzyć w żywej ludzkiej istocie sieci zdolne do kontrolowania kilku nanobotów, jest właśnie wdrażany poprzez preparaty przeciwko COVID-19. Całość wygląda na najbardziej agresywny atak przeciwko ludzkości, w całej udokumentowanej historii.

Kiedy media i rządy kłamią, chroniąc światową Wielką Farmację, wciąż nieznane są wszystkie podstawowe składniki preparatów. Mamy po swojej stronie tysiące genialnych naukowców na całym świecie, którzy badają te eksperymentalne „szczepionki”. Niektórzy z nich zginęli w podejrzanych okolicznościach, lecz większość zdołała podzielić się swoimi odkryciami.

Ich praca pokazuje, że główny składnikiem jest tlenek grafenu. Istnieją tuziny udokumentowanych badań nad użyciem tlenku grafenu, które sugerują to, co dziś obserwujemy.

Między innymi to, że jako konwerter napięcia, grafenowa warstwa jest najcieńszą i najbardziej wytrzymałą substancją znaną człowiekowi, wyśmienicie przewodzącą ciepło i elektryczność. Jest w stanie wzmocnić gigaherce w teraherce, co jest dokładnie tym, czego nanoboty potrzebują, aby funkcjonować. By to osiągnąć, grafen potrzebuje do zasilenia fal o odpowiedniej częstotliwości. Idealną do tego celu okazuje się częstotliwość 26 GHz, którą wytwarza technologia 5G. W przedstawionym modelu (patrz wideo niżej) grafen wewnątrz ciała jest aktywowany przez mikrofale w przedziale gigahercowym, które następnie zwiększa do przedziału terahercowego, zasilając innowacyjną nanotechnologię, by rozpoczęła proces samozłożenia się w ludzkim ciele. Co robi, kiedy już się poskłada? Uzyskane zdjęcia porównane z literaturą fachową sugerują, że stanowią podstawę wewnętrznego systemu elektronicznego posiadającego niemal nieograniczoną zdolność do biomanipulacji (oddziaływania na fizjologię komórkową) ludzkiego nosiciela.

Nanoroutery posiadające adresy MAC są zdolne do rejestracji poprzez bluetooth. Nanoanteny będące antenami plazmowymi wzmacniają sygnał nanoprostowników antenowych działających jako pomosty zmieniając typ zasilania obwodów z AC do DC oraz codexy (elementy tworzące urządzenia elektroniczne) i bramki logiczne w celu szyfrowania połączenia.

Surowcem dla tych samoskładających się urządzeń jest również tlenek grafenu, a kiedy porównamy znane, powodowane przez niego efekty uboczne, do skutków ubocznych towarzyszących preparatom na COVID-19, okazują się być takie same.

Po wprowadzeniu tlenku grafenu do organizmu nabiera on właściwości magnetycznych, wokół miejsca wkłucia, w sercu i mózgu. Nasz układ odpornościowy postrzega grafen jako patogen, dlatego często powoduje paraliże, udary, zakrzepy krwi i choroby serca. Tlenek grafenu jest zdolny do wytwarzania wyładowań elektrycznych (możliwe, że pod wpływem mikrofal, gdyż grafen jest superprzewodnikiem. Sam węgiel według mojej wiedzy nie razi prądem – przypis tłum.) powodujących arytmie.

Tyle dziwnych rzeczy powiązanych jest z tymi eksperymentalnymi preparatami, a dowody jasno wskazują na trwający eksperyment medyczny. Niektóre partie preparatów wywołują więcej zgonów, inne z kolei zawierają więcej sprytnie ukrytej technologii oraz pasożyty przypominające naturalne, lecz stworzone przez człowieka (np. modyfikowane genetycznie – przypis tłum.) z intencją kontrolowania żywiciela; o ile wpierw go nie zabiją. Nie jest wykluczone, że do tego właśnie dążą szaleni naukowcy oraz psychopaci. Ludzka genetyka posiada potencjał do przeciwstawienia się tej nowej innowacyjnej technologii.

Autorstwo: Greg Reese
Tłumaczenie ze słuchu: Abnegat
Korekta: Maurycy Hawranek
Źródła oryginalne: ReeseReport.com, InfoWars.comRumble.comBitChute.com
Źródło polskie: WolneMedia.net

KOMENTARZ TŁUMACZA

Uważam „Info Wars” za kanał znajdujący się pod wpływem i kontrolą środowisk wrogich ludzkości. Myślę, że to osoby ze środowiska Alexa Jonesa są najprawdopodobniej odpowiedzialne za to, co się dzieje. W ich interesie leży celowe szerzenie dezinformacji, być może wywołanie paniki. Z drugiej strony mają dostęp do informacji niedostępnych dla ogółu. Z jednej strony cały materiał brzmi jak pseudonaukowy bełkot (włożyłem naprawdę dużo wysiłku, by stworzyć z niego jako taką logiczną całość), z drugiej natomiast nie jestem naukowcem (znam się trochę na elektronice). Nie poświęcałbym energii na tłumaczenie tego materiału, gdybym wiedział kim jest Greg Reese i dla kogo pracuje. Poświęciłem jednak swój czas, więc pozostawiam waszej ocenie informacje w nim zawarte, ale radzę uważać i nie brać niczego „na wiarę”. Jeszcze jedno – co dziwne i ciekawe – kiedy słuchałem tego materiału wszystko wydawało się bardzo logiczne, dopiero podczas tłumaczenia zamieniło się w bełkot.

PIĘKNIE NAPISANE

                           Myśli zebrane


Ciężkie czasy nastały dla prawie wszystkich z nas. Odczuwamy to niemal wszyscy, my, normalni ludzie dobrej woli. Myślę, że nie skłamię, kiedy powiem, że większość z nas, tu, na dole tej sztucznie wykreowanej drabiny społecznej, dostrzega nienormalność naszych czasów. Czasów, w których brat brata potrafi pozbawić życia. Nie będę się rozpisywał, co „swoim” robią „koledzy” i znajomi, nie wspomnę nawet o tym, jakie przykrości obce nam osoby potrafią wyświadczyć.

Zarządzają nami wyrachowani ludzie pozbawieni nawet śladowych ilości wartości takich jak godność, honor czy współczucie.

W obecnych czasach, w których nade wszystko liczy się hajs, dominacja i kontrola, to my – tu na dole – jesteśmy tą grupą społeczną, na której wszystko co negatywne się skrupia, w efekcie tworząc jeszcze więcej dojmującej patologii. Dzieje się tak z tej prostej przyczyny, gdyż jesteśmy najliczniejszą grupą społeczną – po prostu jest nas najwięcej. Powoli stajemy się „odbiciem lustrzanym” osób nami rządzących, od których przejmujemy wzorce zachowań. Jak głoszą stare mądrości: kto z kim przestaje takim się staje. W świecie zdominowanym przez wyzysk głównymi wartościami stają się cwaniactwo i kłamstwo, sumienie i moralność schodzą na drugi plan tego teatru, a szeroko rozumiane dobro odchodzi do tak zwanego lamusa, jakim to określeniem jesteśmy opisywani przez powstałe wskutek takiego obrotu spraw bandy degeneratów.

To może tyle negatywów – teraz coś o pozytywnych aspektach, które dostrzegam…

Mimo tego wszystkiego duch w nas nie umiera, coraz więcej osób otwiera coraz szerzej oczy i przeciera je z niedowierzaniem. Ocknięci z tego letargu zauważają to moralne szambo, które sięga już prawie po samą szyję.

Przejawy tego dostrzegam w naszych komentarzach, komentarzach ludzi myślących, którzy pozostać wolą anonimowi zapewne ze strachu, że zostaną wyśmiani na publicznym forum. Musimy zdać sobie sprawę, że te szydercze i oszczercze teksty pod artykułami piszą często ludzie, którzy nie chcą się obudzić, a najczęściej opłacone „trolle”, którym nie zależy na prawdzie i faktach, a których nie wymienię – wszyscy wiemy o kim mówię, a część pozostaje anonimowa. Ludzie, którym zależy na tym, aby nas podzielić i skłócić, żebyśmy skoczyli sobie do gardeł niczym zwierzęta.

Na koniec kilka słów prawdy o nas, oraz apel. Winę za to, co nas otacza, ponosimy również my – ludzie dobrej woli, przymykając oczy na zło w chwilach, kiedy nas samych ono nie dotyczy. W ten sposób dajemy na to zło milczące przyzwolenie. Jak powiedział niegdyś E. Burke: „Żeby zło zatriumfowało, wystarczy, aby dobry człowiek nic nie zrobił”.

Bądźmy silni, nie ustawajmy w obnażaniu obłudy i kłamstwa i przestańmy żyć w strachu, który zabija myślenie i poczucie dobra w nas samych. Bądźmy nadal współczujący i otwarci, gdyż jeśli nas zabraknie, to będzie to już koniec!

Autorstwo: Abnegat
Źródło: WolneMedia.net

  Barwy narodowe Polski W dniu dzisiejszym obchodzimy patriotyczne święto — Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd jednak wywodzą się b...