wtorek, 11 lipca 2023

 

Żadnych pieniędzy od rządu!


300 tysięcy długu to „spadek” po byłym już prezesie Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” (SMN) Robercie Bąkiewiczu. Nowy Prezes Bartosz Malewski deklaruje jasno – żadnych pieniędzy od rządu

Bartosz Malewski funkcję prezesa Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości” objął 19 lutego tego roku. Tego dnia Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków SMN odwołało z funkcji prezesa Roberta Bąkiewicza, jednocześnie powierzając funkcję Prezesa Bartoszowi Malewskiemu. Również kolejne Walne Zgromadzenie w dniu 4 czerwca podtrzymało tę decyzję.

Z takim obrotem sprawy nie może się pogodzić jednak Robert Bąkiewicz. I o to między innymi, w rozmowie z Bartoszem Malewskim, pytał Dominik Cwikła z „Najwyższego Czasu”.

W odpowiedzi Bartosz Malewski stwierdził, że Bąkiewicz już z pewnością nie odzyska władzy w stowarzyszeniu: „Nie zakwestionował tej decyzji sądu w żaden sposób, a decyzja jest prawomocna. Jedyne co Robert Bąkiewicz próbuje obecnie kwestionować, to postanowienie o przywróceniu 6 członków Zarządu, których udało mu się w »magiczny« sposób z tego Zarządu usunąć w KRS. W »magiczny«, bo wówczas, tj. 22 lutego, Robert Bąkiewicz, nie będąc od 4 dni Prezesem Stowarzyszenia ani nawet członkiem Zarządu, zwołał Zarząd i razem z trzema członkami Zarządu rzekomo podjął uchwałę o usunięciu sześciu członków Zarządu. To sytuacja absurdalna, niezgodna z jakimikolwiek prawdami matematycznymi i demokratycznymi, gdzie mniejszość 3 członków Zarządu dokonuje usunięcia większości 6 pozostałych członków”.

Ostatecznie ten wpis, o którym wspomina prezes SMN, został zaskarżony i sąd przywrócił wykreślonych członków do KRS. Malewski dodał również, że Bąkiewicz jednak nadal próbuje to podważać, złożył apelację w tej sprawie, ale Malewski uważa, taka apelacja nie ma racji bytu i sąd tej apelacji może w ogóle nie rozpatrzyć.

Bartosz Malewski został zapytany również o „Media Narodowe”, które obok manifestacji Marsz Niepodległości kojarzą się właśnie ze Stowarzyszeniem „Marsz Niepodległości”. Dziennikarz „Najwyższego Czasu” zwrócił uwagę, że spółka Telewizja Media Narodowe Roberta Bąkiewicza i Piotra Barełkowskiego wykorzystuje nazwę i logo „Mediów Narodowych”. „Dla mnie w sposób oczywisty wyprowadzono nazwę i szyld ze stowarzyszenia »Marsz Niepodległości«. Spółka ta w sposób nieuzasadniony posługuje się naszymi logotypami i naszą nazwą” – stwierdził Malewski.

Nie zabrakło pytania o finanse stowarzyszenia. Prezes SMN wyjaśnił: „Nasi poprzednicy pozostawili stowarzyszenie Marsz Niepodległości ze sporym zadłużeniem, co jest niebywałe, biorąc pod uwagę, jak wielkie granty otrzymywali od władzy. Obecnie stowarzyszenie ma około 200-300 tys. zł zadłużenia. Nie jest to jeden dług, lecz wielu wierzycieli”. Malewski liczy, że dzięki wsparciu m.in. darczyńców uda się wyjść stowarzyszeniu z tej trudnej sytuacji, organizacja manifestacji też nie jest w żaden sposób zagrożona. Jednocześnie Bartosz Malewski zadeklarował, że na pewno nie weźmie pieniędzy od rządu, „absolutnie żadnych”.

Źródło: MediaNarodowe.com


  1. akami 11.07.2023 07:47

    Fajnie, że udało się kleszcza usunąć.

  2. Stanlley 11.07.2023 09:03

    Sam nie wiem co teraz sądzić o MN, za Bąkiewicza było jasne – przystawka młodzieżówki PiS. Choćby dlatego że Bąkiewicz dostał 3 000 000zł dotacji na swoją fundację od PiS… nie za friko. Co więcej, kilka lat wcześniej ten sam Bąkiewicz prowadził firmę budowlaną gdzie na pewnym etapie wyprowadził kasę, pociągnął kilkadziesiąt mniejszych firm do bankructwa nie wypłacając podwykonawcom należności i ogłosił bezbolesną upadłość….

 

Koniec ścigania za zniesławienie?


Rzadko przychodzi mi pochwalić posłów z klubu rządzącej partii, ale tym razem to zrobię, bo wnieśli do Sejmu projekt ustawy uchylającej karalność zniesławienia.

Zgodnie z projektem, z „Kodeksu karnego” ma zniknąć krytykowany od wielu lat (m.in. przez Rzecznika Praw Obywatelskich, organizacje dziennikarskie czy Helsińską Fundację Praw Człowieka) artykuł 212, używany nierzadko do zamykania ust dziennikarzom czy osobom sprzeciwiającym się lokalnym politykom lub układom. Co za tym idzie, w przypadku domniemanego pomówienia ma pozostać jedynie możliwość pozwu cywilnego o naruszenie dóbr osobistych.

Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości (co może wskazywać na inicjatywę Suwerennej Polski, czyli „ziobrystów”). Ale kilka lat temu o zniesieniu tego artykułu mówił sam Jarosław Kaczyński, więc przypuszczam, że ma to szanse powodzenia.

Co ciekawe, jeszcze w 2019 r. próbowano ten artykuł zaostrzyć, dodając do niego paragraf pozwalający na ściganie – i to z oskarżenia publicznego – „tworzenia fałszywych dowodów na potwierdzenie nieprawdziwego zarzutu”. Zmiany tej – która ostatecznie nie weszła w życie – bronił ten sam wiceminister Warchoł.

Ale lepiej późno niż wcale.

Autorstwo: Jacek Sierpiński
Na podstawie: Orka.Sejm.gov.pl
Źródło: Sierp.Libertarianizm.pl


  1. Szaman 11.07.2023 10:07

    dobre sobie. Taa konie ścigania za zniesławienie bo początek ścigania za bycie ruskim trollem 😛

 

Aż 610 razy więcej produktów rolniczych z Ukrainy!


Takiego zalewu ukraińskiego zboża jeszcze nie było. Polska odnotowała wwóz rekordowej ilości produktów rolnych z Ukrainy.

„Rzeczpospolita” dotarła do danych Ministerstwa Finansów i Krajowej Administracji Skarbowej, uzyskanych z resortu rolnictwa. Wynika z nich, że w Polsce nastąpił rekord jeśli chodzi o wwóz ukraińskich produktów rolnych. Takiego zalewu jeszcze nie było.

Według danych, które uzyskał dziennik, w ciągu zaledwie roku import ukraińskich zbóż do Polski potroił się – z 1,1 mln ton w 2021 roku do 3,2 mln ton w 2022 r. Największy wzrost dotyczy pszenicy – tylko w pierwszych miesiącach 2023 roku do Polski wwieziono jej ponad 600 razy więcej niż rok wcześniej.

„W pierwszych czterech miesiącach 2023 r., gdy trwały już protesty polskich rolników, sprowadzono z Ukrainy prawie 338 tys. ton pszenicy. To aż 610 razy więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego” – zaznaczył cytowany przez „Rzeczpospolitą” dr hab. inż. Arkadiusz Artyszak, prof. SGGW. Jak przyznał, skala importu ukraińskich zbóż do Polski w ciągu ostatnich 18 miesięcy „jest dla niego szokująca”. Co więcej, nie jest też jasne, co się stało z tzw. zbożem technicznym – a więc nienadającym się do spożycia.

Dziennik przypomina, że pojęcie to wymyślono tylko po to, żeby obejść kontrole na granicy i tym samym przyspieszyć wwóz do Polski. Nie wiadomo, czy dane dotyczące importu ukraińskiego zboża obejmują także tę kategorię.

Według lidera stowarzyszenia Oszukana Wieś, zboże techniczne z Ukrainy „zjedliśmy, a część poszła na paszę”. „Nie słyszałem, żeby zostało spalone w piecach” – dodał Wiesław Gryń.

Resort rolnictwa podaje, że w 2022 roku z Ukrainy do Polski sprowadzono prawie 101 tys. ton zbóż deklarowanych jako techniczne i przemysłowe. W okresie od stycznia do kwietnia 2023 roku było to 2 tys. ton. W Polsce sprzedawano je jako zboże paszowe lub konsumpcyjne.

W sprawie oszustw związanych ze zbożem technicznym z Ukrainy trwa w Polsce śledztwo. Obejmuje ono ok. 90 spraw. Jak podkreślała rzecznik Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie Hanna Biernat-Łożańska, w czerwcu KAS przeprowadziła przeszukania w ponad 200 firmach i agencjach celnych.

Dziennik przypomina, że zalew ukraińskiego zboża to m.in. pokłosie decyzji Brukseli z maja 2022 roku o bezcłowym otwarciu granic dla produktów rolnych z Ukrainy. Komentatorzy jednak zwracali także uwagę na brak działań chroniących polskich rolników ze strony rządu.

Ostatecznie blokada – i to tylko na cztery zboża z Ukrainy – została w pięciu państwach UE, w tym Polsce, przedłużona jedynie do połowy września. Polscy rolnicy zapowiadają, że jeśli nie będzie ona przedłużona na kolejne miesiące, zablokują granicę.

Po wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Kijowie ukraiński „Kyiv Post” donosił, że „Polska zgadza się na zniesienie blokady Ukrainy po 15 września”. Na te doniesienia zareagował minister w Kancelarii Prezydenta Marcin Przydacz. Twierdził on, że Duda „w rzeczywistości” mówił o „potrzebie skutecznego mechanizmu zapobiegania nadużyciom”. Wpis ukraińskiego portalu usunięto.

Na podstawie: Rp.pl
Źródło: NCzas.com


  1. pikpok 11.07.2023 13:20

    Ryby wytrute, zwierzyna wybita, teraz załatwią rolników.
    Przypominam że mafia pasożytda Kolomojskiego ciągle korzysta z taniej rosyjskiej ropy.
    https://www.rt.com/business/570856-bulgaria-ukraine-russia-oil-exports/

 

ZUS optuje za ściągnięciem dwóch milionów imigrantów


Zakład Ubezpieczeń Społecznych w swoim najnowszym raporcie „Cudzoziemcy w polskim systemie ubezpieczeń społecznych” propaguje masową imigrację. Analitycy instytucji twierdzą, że w najbliższych latach do naszego kraju powinny przyjechać prawie trzy miliony cudzoziemców, chociaż już w tej chwili składki odprowadza milion obcokrajowców. Co ciekawe, to oni pobierają proporcjonalnie najwięcej rent rodzinnych.

Portal Money.pl, cytując autorów wspomnianego opracowania, zwraca uwagę na problemy demograficzne Polski. W naszym kraju rodzi się coraz mniej dzieci, a to oczywiście prowadzi do starzenia się społeczeństwa. Obecnie na jednego emeryta przypada czterech pracujących, ale za 20 lat ma być ich już tylko dwóch.

Według Zakładu Ubezpieczeń Społecznych rzekomo konieczne ma być masowe ściąganie imigrantów do naszego kraju. ZUS twierdzi, że w latach 2023-2032 w Polsce powinno osiedlić się blisko 2,75 mln obcokrajowców. W ten sposób utrzymany na obecnym poziomie miałby być „współczynnik obciążenia demograficznego”, a imigranci stanowiliby 13 proc. osób w wieku produkcyjnym.

Już w tej chwili składki ubezpieczeniowe ma odprowadzać blisko milion cudzoziemców. To wyraźny skok w porównaniu do początków rządów Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy. W 2015 roku było ich bowiem „jedynie” 200 tys.

Money.pl przypomina jednak, że jednocześnie obcokrajowcy pobierają coraz więcej świadczeń z polskiego systemu ubezpieczeń społecznych. Na przykład pobierają oni proporcjonalnie więcej świadczeń rodzinnych. W 2015 roku było to 3,4 tys. osób, natomiast trzy lata temu już blisko trzy razy więcej. Według ZUS dynamicznie będzie rosnąć także liczba cudzoziemców pobierających polskie emerytury.

Na podstawie: Money.pl, ObserwatorGospodarczy.pl
Źródło: Autonom.pl

  Barwy narodowe Polski W dniu dzisiejszym obchodzimy patriotyczne święto — Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd jednak wywodzą się b...