poniedziałek, 27 grudnia 2021

AMERYKAŃSKIE PAŃSTWO TERRORYSTYCZNE

 

Reżim masowych morderców poucza świat o prawach człowieka


Waszyngton jest reżimem kryminalnym, o czym ponad wszelką wątpliwość świadczą jego nielegalne wojny i umyślne masowe morderstwa.

Ważny raport opublikowany w tym tygodniu szczegółowo ujawnia szokującą skalę zbrodni wojennych popełnionych przez Stany Zjednoczone na Bliskim Wschodzie. Udokumentowano tysiące zgonów cywilów, w tym dzieci, w wyniku bombardowań lotniczych przeprowadzanych przez wojsko amerykańskie.

Należy zauważyć, że opublikowany sondaż – choć obszerny, obejmujący tysiące stron i dokumentów – stanowi zaledwie ułamek pełnej skali masowych mordów. Badania koncentrują się na Syrii i Iraku w okresie trzech lat od końca 2014 do początku 2018 roku. Biorąc pod uwagę, że siły amerykańskie okupują te dwa kraje samodzielnie przez ponad dekadę i biorąc pod uwagę amerykańskie operacje wojskowe w innych krajach, można śmiało założyć, że pełna skala popełnionego morderstwa jest o rzędy wielkości większa.

Raport znany jako cywilny Casualty Pliki zostało zlecone przez New York Times. Kompilacja i zawiłe spory prawne w celu uzyskania tajnych akt Pentagonu zajęły pięć lat. W ankiecie autorzy odwiedzili również setki miejsc w Syrii i Iraku, aby nagrać zeznania świadków. Dobre podsumowanie znajduje się TUTAJ.

Wcześniej osobno oszacowano, że trwająca dekadę wojna USA w Iraku od 2003 r. spowodowała śmierć ponad miliona osób. Ten najnowszy raport zawiera szczegółowe informacje na temat niezliczonych incydentów przemocy spowodowanych nalotami i zabójstwami z użyciem dronów. Daty, wsie, miasteczka, rodziny, matki, ojcowie i dzieci są wymienione w kontekście dokonanych zbrodni. Ale jak zauważono, chociaż zgłoszone informacje są bardzo liczne, to wciąż jest to tylko maleńki ułamek pełnego zakresu masowych morderstw.

To, co jest również niepokojąco jasne, to zimna i barbarzyńska logika szefów Pentagonu i wysokich rangą osobistości zarówno w administracjach Obamy, jak i Trumpa. Prezydent Joe Biden był wiceprezydentem w administracji Obamy (2008-2016). Zabójstwa cywilów uznano za dopuszczalne jako „szkody uboczne” w dążeniu do celów wojskowo-politycznych. Całe rodziny były świadomie unicestwione w przypadkowych i niejasnych próbach zabicia podejrzanych o terroryzm lub po prostu w celu przedłużenia nakazu imperialnej władzy Stanów Zjednoczonych.

Co więcej, Pentagon i rząd USA ukryły zakres swoich psychopatycznych operacji. Żaden członek amerykańskiej armii lub administracji Białego Domu nigdy nie został ukarany – nawet wewnętrznie – za szalejącą przestępczość.

Najnowszy incydent poza opublikowanym okresem badań cytowanym powyżej wpadłby w typową formę. Było to zabicie 10-osobowej rodziny, w tym dzieci, w Kabulu podczas wycofywania się USA z Afganistanu pod koniec sierpnia. Pentagon zbadał sam siebie i doszedł do wniosku, że nikt nie jest winien tej rzezi dronów. Sprawa ta zyskała pewien rozgłos, ponieważ w wiadomościach pojawiły się okoliczności historycznego odwrotu USA. A teraz wyobraź sobie, jak łatwo Pentagon pogrzebał inne masowe morderstwa cywilów, które miały miejsce w odległych rejonach Syrii i Iraku.

Opublikowane akta ofiar cywilnych są istotnymi dowodami na ściganie amerykańskich przywódców politycznych i wojskowych za zbrodnie wojenne. Realnie rzecz biorąc, nie nastąpi to w najbliższej przyszłości, niemniej jednak jest to ważne archiwum dla przyszłych postępowań sądowych i zapisów historycznych. Informacje te są również przerażającym przedstawieniem moralnego bankructwa, które panuje w Waszyngtonie. Tak więc reżim masowego mordowania w Waszyngtonie nie ma prawa do wykładania, jak to arogancko zakłada, że ​​cały czas czyni to reszta świata.

Na początku tego miesiąca prezydent Joe Biden zwołał tak zwany „Szczyt na rzecz Demokracji” dla zaproszonych światowych przywódców. Biden wyraźnie wykluczył Rosję i Chiny z wideokonferencji online, a także inne narody uznane przez Waszyngton za „autorytarne” lub „niedemokratyczne”. To naprawdę obrzydliwe, że Waszyngton jest tak arogancki i bezwstydny. Rządy Stanów Zjednoczonych systematycznie toczyły nielegalne wojny na całej planecie, niszcząc narody mordując miliony niewinnych istnień ludzkich. A jednak prezydent USA ma czelność głosić całemu światu rzekome zalety demokracji, praw człowieka i przestrzegania prawa międzynarodowego. Ta groteskowa dwulicowość i złudzenie amerykańskich przywódców jest powodem, dla którego Stany Zjednoczone są na kursie kolizyjnym z Rosją i Chinami. Waszyngton bezlitośnie oskarża Moskwę i Pekin o rzekome naruszenia. Napięcia podsycane przez Stany Zjednoczone w związku z Ukrainą i Tajwanem popychają świat na skraj wojny.

W tym tygodniu prezydent Biden podpisał zakaz importu z zachodniej prowincji Chin Xinjiang. Stany Zjednoczone oskarżają Chiny o „ludobójstwo” na mniejszości ujgurskiej, muzułmańskiej. Pekin kategorycznie odrzuca te twierdzenia, wskazując, że populacja Ujgurów faktycznie wzrosła w ostatnich latach. Pekin twierdzi, że podejmuje środki bezpieczeństwa przeciwko radykalnym Ujgurom, którzy zostali uzbrojeni w ramach 20-letniej wojny USA w sąsiednim Afganistanie. W każdym razie Waszyngton nie dostarcza wiarygodnych dowodów na poparcie swoich twierdzeń. Godne uwagi jest to, że takie pouczanie Stanów Zjednoczonych wobec Chin służy zaostrzeniu napięć, które zaostrzają inne kwestie związane z Tajwanem i igrzyskami olimpijskimi, które Waszyngton bojkotuje.

Waszyngton ma zerowy autorytet moralny. Jest to reżim kryminalny, o czym ponad wszelką wątpliwość świadczą jego nielegalne wojny i umyślne masowe morderstwa. Należy zauważyć, że zachodnie media w dużej mierze milczały w tym tygodniu w związku z szokującymi aktami ofiar cywilnych. New York Times zasługuje na pewne uznanie za opublikowanie informacji zebranych przez autorów zewnętrznych. Jednak monstrualna skala przestępczości spotkała się z oszałamiającą względną ciszą. To ilustruje, w jaki sposób zachodnie media są w rzeczywistości systemem propagandowym, który nie może przekazywać ani komentować informacji niezgodnych z ich codziennym przekazem.

Należy również podkreślić niesprawiedliwość wobec uwięzionego demaskatora Juliana Assange’a. Programy masowych morderstw ujawnione w aktach cywilnych ofiar potwierdzają wcześniejsze publikacje Assange’a i Wikileaks ujawniające zbrodnie wojenne Stanów Zjednoczonych. To ohyda, że ​​Assange jest prześladowany i czeka na ekstradycję do Stanów Zjednoczonych, gdzie może zostać uwięziony do końca życia pod sfabrykowanymi zarzutami „hakowania i szpiegostwa”.

Przestępczość i dwulicowość rządów USA to coś, co można zobaczyć w przewrotny sposób. To zdumiewające, że reżim, którego historia jest tak nikczemna i obłudna, popycha świat dalej w kierunku niebezpiecznych napięć i możliwej konfrontacji. W jaki sposób możliwe jest takie rażące oszustwo? Częściowo wynika to z funkcji podobnych do Goebbelsa środków masowego przekazu, które udają, że zamiast propagandy publikują wiadomości.

Opracowanie i korekta tłumaczenia automatycznego: Spiritolibero
Źródło oryginalne: Strategic-Culture.org
Źródło polskie: Kurier-Poranny.blogspot.com


Skopiowano z WOLNE MEDIA

CYSORZ CHCE

 Kaczyński za wprowadzeniem obowiązkowego szczepienia C19

Jarosław Kaczyński Minister ds. Niebezpieczeństwa udzielił wywiadu portalowi Interia, w jakim odniósł się między innymi do wszechobecnej drożyzny w Polsce, wyraził również swoją opinię dotycząca wprowadzenia obowiązkowych szczepień.


W rozmowie z redaktorem naczelnym Interii Piotrem Witwickim i dziennikarzem Polsatu Marcinem Fijołkiem prezes PiS ujawnia też, kiedy ostatni raz rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą i wyjaśnia powody forsowania przez obóz rządzący „lex TVN”. Kaczyński przyznaje również, że w klubie PiS są antyszczepionkowcy oraz zdradza, do czego jest się w stanie posunąć, gdy pandemia wymknie się spod kontroli. – Jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste – deklaruje.


Na pytanie dziennikarza: Czy zaszczepił się pan trzecią dawką szczepionki przeciw koronawirusowi?


Tak, oczywiście.

Zachęca pan do szczepień?


Jak najbardziej. A biorąc pod uwagę te zapowiedzi dotyczące wariantu Omikron, jeśli faktycznie jest tyle razy bardziej bardziej zaraźliwy, to trzeba będzie być może pójść dalej w działaniach.

Profesor Andrzej Horban zapowiada nawet milion hospitalizowanych. Wygląda to jak bicie na alarm, jeśli nie sianie paniki.


– Ludzie muszą się szczepić, to sprawa podstawowa. Trzeba się zastanowić, biorąc pod uwagę realia i niechęć znacznej części społeczeństwa, co możemy tutaj zrobić. Wracam do sprawności państwa: sądy są tutaj ostatnią instancją – bez ich zreformowania, namówienia, by przestrzegały prawa, bo w gruncie rzeczy o to chodzi, trudno o zmianę. To wpływa na funkcjonowanie całego państwa, na różnych szczeblach i trzeba to brać pod uwagę.


Panie premierze, ale co mają sądy do szczepień? Pomysł jest bardzo prosty. Wpisanie obowiązku szczepień do rozporządzenia ministra zdrowia, tak jak inne szczepionki.


– To jest bardzo proste, rzeczywiście. Można to nawet jutro załatwić. Tylko jak to wyegzekwować? Problem polega na tym, co dobrze odzwierciedla opowiadanie jednego z moich kolegów, który mieszka na wsi, ale pracuje w mieście. On mówi wprost: na mszy w mieście – wszyscy mają maseczki, w Warszawie też, ale na wsi tylko on. I teraz niech pan spróbuje tych ludzi zmusić, ludzi, na których w jakiś sposób wpływa opowieść kompletnie oderwana od rzeczywistości.


Tacy ludzie są też w klubie PiS.


– Są i nie ukrywam, że jest to wielki problem.


A może ogon macha psem?  Bo zarzut jest prosty: z powodu kilku nazwisk i obawy o większość w Sejmie, nie podejmujecie decyzji, co kosztuje setki zgonów dziennie.


– Nie. To pytanie o to, co się w Polsce da wyegzekwować. 


Nie ma sensu podejmować decyzji nie do wyegzekwowania. Były maseczki: i co policja zrobiła w tej sprawie?


To pan jest wicepremierem od bezpieczeństwa, proszę nam powiedzieć.


– I ja polecenia kontroli i egzekwowania przestrzegania nakazu wydawałem, sprawa stawała na każdym posiedzeniu komitetu bezpieczeństwa. Wierzę też, że minister czy komendant to zalecali, ale proszę pamiętać, że to działa, jeśli działają wszystkie organy. Gdy policjanci wiedzą, że w sądzie ich interwencja się obroni.


Realnie: co możemy w tej sprawie?


– W Polsce generalnie potrzebna jest zasadnicza reforma państwa, dostosowanie konstrukcji naszego państwa do pewnych cech polskiego charakteru, wyciągnięcie wniosków z ostatnich doświadczeń. I trzeba oczywiście uwzględnić kontekst zewnętrzny, spokojne czasy się skończyły i nie wiadomo, kiedy wrócą. W centrum zawsze musi być bardzo głęboka reforma sądownictwa, tak by strzegło ono przestrzegania prawa, a szczególnie jego fundamentów, takich jak równość obywateli wobec prawa właśnie. Wiele sądów kpi z tej fundamentalnej zasady.


Obawiamy się, że skoro nie udało się to przez sześć lat rządów, to do wybuchu kolejnej fali i wariantu Omikron też się to nie uda.


– Powiem szczerze: sam nie mam dziś jasności, co jest do wyegzekwowania. Ale mam pełne przekonanie, że trzeba tu zrobić wszystko, co się da, niezależnie od konsekwencji, nawet jeśli to miałyby być nowe wybory. Natomiast nie warto tworzyć prawa, które będzie fikcją.


Miałby pan problem z pokazaniem potwierdzenia szczepienia przed wejściem do kościoła czy restauracji?


– Nie. Żadnego problemu, musiałbym to tylko wydrukować.


Czy pełne sprawdzanie paszportów covidowych lub testów, jak na Zachodzie, jest dziś na stole?


– Na stole było i jest wszystko, każdy wariant decyzji. Tylko wraca pytanie: co jest realnie możliwe? Trzeba brać doświadczenie tych dwóch lat pandemii i tego, jak to działa. Liczba kar i różnego rodzaju wskaźniki kontroli – to wszystko rośnie, ale ten poziom nie zapewni tego, by w miarę bezboleśnie wprowadzić sprawdzanie certyfikatu i wyłączenie ludzi niezaszczepionych lub nieprzetestowanych z części funkcji w społeczeństwie. Pomysł z testowaniem w zakładach pracy też jest na stole, mamy projekt ustawy w Sejmie.


Przejdzie to w Sejmie?


– Wiem, że mamy w klubie antyszczepionkowców, że sami nie jesteśmy w stanie tego przegłosować, przy tak kruchej większości. Liczymy tu na opozycję. Realia – także te polityczne – trzeba brać pod uwagę, ale ja jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste. 


Co jest pójściem na całość?


– Zrobienie wszystkiego, co można sądzić z dużym prawdopodobieństwem, ze jest do zrealizowania.


Czy pójściem na całość jest obowiązek szczepień dla wszystkich dorosłych?


– Tak. Pójściem na całość byłby obowiązek szczepień, choć obawiam się, że nie byłoby to w pełni egzekwowalne. Ale jeżeli diagnozy lekarzy, którzy mówią, że Omikron jest dużo bardziej zaraźliwy, są trafne, to epidemia przybierze taki rozmiar, że na uszach trzeba będzie stanąć, by jej zapobiec. Jeśli to,  co mówi profesor Horban będzie prawdą, oznaczałoby, że przed nami scenariusz, w którym zawali się służba zdrowia, w ślad za nią gospodarka i otwarte będą pytania, czy wytrzyma państwo. W takiej sytuacji będę gotowy na wszystko. 


Wspomniał pan, że ceną za ostre decyzje w tej sprawie mogą być wcześniejsze wybory. To realny scenariusz?


– Naszym dążeniem są wybory jesienią 2023 roku, ale żaden polityk nigdy z całkowitą pewnością nie wykluczy takiej możliwości.


Jak widać Kaczyński za nic, ma prawo każdego polaka do własnego decydowania o swoim życiu i zdrowiu, jakie wynika z art. 68 Konstytucji obecne, są mu również zapisy art. 31 ust 3 Konstytucji oraz 39 Konstytucji nie wspominając o art. 232 i 233 Konstytucji i art. 20 i art. 21 ust. 1 ustawy o stanie klęski żywiołowej ograniczenia.


Czy Polska jest jeszcze demokratycznym Państwem prawa? Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na to pytanie.

  Barwy narodowe Polski W dniu dzisiejszym obchodzimy patriotyczne święto — Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd jednak wywodzą się b...