Larry Fink ujawnił, że BlackRock infiltruje rządy
Larry Fink, prezes megakorporacji inwestycyjnej BlackRock, a ostatnio także współprzewodniczący Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), w niedawnym wywiadzie niezwykle otwarcie mówił o globalnej strukturze władzy w swojej firmie. Jego wypowiedzi nie pozostawiają wątpliwości, że BlackRock nie tylko wpływa na rynki finansowe, ale także celowo infiltruje polityczne ośrodki władzy.
Fink chwali się, że BlackRock jest największym lub jednym z największych zarządzających funduszami emerytalnymi w takich krajach jak Meksyk, Japonia i Wielka Brytania. Ta strategiczna pozycja daje firmie przewagę nad najważniejszym aktywem: oszczędnościami emerytalnymi całych narodów. Jak sam mówi: „Dzięki tej pozycji wszystko kręci się wokół długoterminowych kwestii, których nie da się powtórzyć, ponieważ opierają się na wieloletnich relacjach i zaufaniu”.
Szczególnie kontrowersyjne jest przyznanie się Finka, że BlackRock celowo ingeruje w procesy polityczne, zanim kandydaci zostaną wybrani. Wyjaśnia: „Zwykle staram się poświęcić czas jeszcze przed wygraną i spotkać się z kandydatami”. Przytacza konkretne przykłady: osobiście spotkał Claudię Sheinbaum (Meksyk) i Keira Starmera (Wielka Brytania) przed ich zwycięstwami w wyborach. To sprawia, że BlackRock nie jest neutralnym inwestorem, lecz globalnym graczem, który zabiega o przyszłych decydentów i utrzymuje ich przy sobie już na wczesnym etapie.
Model biznesowy BlackRock, jak opisuje go Fink, to coś więcej niż klasyczna inwestycja. To systematyczna infiltracja polityczna. Dzięki miliardom dolarów z funduszy emerytalnych firma zapewnia sobie stałe miejsce przy władzy – niezależnie od tego, która partia lub kandydat wygra wybory.
Fakt, że Fink jest teraz także współprzewodniczącym Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), dodatkowo wzmacnia ten wpływ. Od lat WEF pełni funkcję centrum, w którym elity finansowe, globalne korporacje i politycy opracowują strategie „nowego porządku świata” na równych prawach. Z Finkiem w centralnej pozycji, gigant finansowy BlackRock łączy się z globalistyczną strukturą zarządzania WEF.
To, co Fink trzeźwo opisuje w swoim wywiadzie, jest w rzeczywistości atakiem na suwerenność narodową i integralność demokracji. Kiedy czołowi politycy nie są już w pierwszej kolejności przygotowywani i kształtowani przez obywateli, lecz przez globalnych gigantów finansowych, demokracja przekształca się w pokazówkę – podczas gdy faktyczne decyzje zapadły już dawno gdzie indziej.
Larry Fink w rzadki, otwarty sposób potwierdził to, co krytycy powtarzają od lat, że BlackRock to nie tylko korporacja finansowa, ale aktor polityczny, który systematycznie kumuluje władzę. W połączeniu z jego nową rolą w Światowym Forum Ekonomicznym (WEF), tworzy to mieszankę wybuchową: połączenie megafinansów i globalistycznych rządów zagraża fundamentalnym zasadom demokracji i samostanowienia.
To nie jest inwestycja – to infiltracja.
Na podstawie: X.com
Źródło zagraniczne: UncutNews.ch
Źródło polskie: WolneMedia.net
