piątek, 9 lutego 2024

 

Naczelny Sąd Administracyjny walczy z gotówką i obywatelami


Złożyłam w GIODO sprawę przeciwko wyższej szkole w Warszawie blisko metra, która zbierała dane osobowe bezpodstawnie i blokowała możliwość przejścia formularza bez podania tych danych. Wymagania takie jak biometryczne zdjęcie, przymus podania jednocześnie telefonu i adresu e-mail oraz numeru PESEL i jednocześnie numeru dowodu osobistego. Szkoła również nie respektuje zgód (a raczej braków ich udzielenia) w zakresie upublicznienia danych. Zdjęcie koleżanki wciąż jest widoczne dla wszystkich studentów, mimo że zastrzegła, że nie zgadza się na to.

GIODO sprawą nie chciał się zająć, ponieważ odmówiłam wysłania formularza, bowiem bez załączonego zdjęcia biometrycznego nie dało się go wysłać. Sprawę więc wysłałam do sądu i sprawa ta pozostaje już ponad rok nierozpatrzona w WSA. Poszły więc zażalenia na bezczynność (do NSA). NSA stwierdził, że nie podałam podstaw, dlaczego uważam, że doszło do bezczynności i skargę moją oddalił bez rozpatrzenia, zarządzając zwrot 200 złotych tytułem wpisowego. Zobowiązali mnie do podania numeru konta bankowego, nie wskazując innych możliwych sposobów zwrotu nadpłaty. Odpisałam więc, że zgodnie z prawem polskim banknoty emitowane przez NBP są prawnym środkiem płatniczym i że nie mam obowiązku konta bankowego posiadać.

Otrzymałam list, że odmawiają mi zwrotu na skrzynkę pocztową (więc co mam im podać???) oraz odmawiają mi zwrotu w kasie Naczelnego Sądu Administracyjnego – posiadają śmiertelną alergię na gotówkę.

Czytelników proszę, jeżeli jest wśród nich jakikolwiek prawnik lub osoba obeznana w prawie, co dalej mogę robić? ZUS nadpłat nie chce oddawać (jest o to sprawa w innym sądzie, która też wisi — wylosowali tylko sędziego — zajęło to 1,5 roku), NSA nie chce zwrócić zwrotu, który sam zarządził. Czy żeby dochodzić swoich praw, pozostaje już tylko wziąć sprawę we własne ręce i załatwić to poza urzędami/sądami? Dodam, że nie chcę płacić kolejnych opłat sądowych przy zakładaniu kolejnych spraw, bo wiem, że gdy sprawę odrzucą, opłata ta nie wróci, jak tutaj.

Na stronie Gov.pl znalazłam, że zwrot z sądu może być realizowany przekazem pocztowym na wskazany adres. Czy sąd może tak po prostu odmówić zwrotu, podając, że „skrzynka pocztowa” mu się nie podoba? Jakie przepisy to regulują? Czy mam obowiązek posiadać adres zamieszkania (czyli taki, za który płacę czynsz, gdy od dwóch lat pozostaję zarejestrowaną bezrobotną)?

Autorstwo: Nadia
Nadesłano do portalu WolneMedia.net


  1. Katarzyna TG 09.02.2024 09:58

    Chyba jedyne co pozostaje to eskalować sprawę coraz wyżej a po wyczerpaniu ścieżki w “tenkraju” założyć sprawę w Brukseli o dyskryminację bo odmawianie obywatelom płatności w gotówce jest oczywistą dyskryminacją.

  2. Stary Kulas 09.02.2024 11:42

    Niektórym ludziom to naprawdę się nudzi i robią szopki nie znając się w ogóle na przepisach prawa.

    To że banknoty są prawnym środkiem płatniczym oznacza, że nie można odmówić przyjęcia zapłaty w postaci gotówki. Tylko tyle. Nie można wymagać by płatność była dokonana wyłącznie w postaci banknotów.

  3. rozrabiaka 09.02.2024 12:03

    W przepisach może być wyraźnie, że należy się wypłata tylko w gotówce, ale kiedy urzędnik zdecyduje, że chce na konto to tylko tak.
    Inaczej pieniądze przepadną na rzecz bezbronnych matek z ukr “wspierajacych” w szczególny sposób panów z innych kultur – są “ubogacane” do póki ich mąż do nich nie dojedzie.
    Także ja bym podał numer konta bankowego np kogoś z rodziny czy znajomego(pewnego)

 

Rząd USA finansuje cenzurę prywatnych wiadomości


Administracja prezydenta Joe Bidena finansuje kilka podmiotów, które budują sieć cenzurującą tak zwaną „dezinformację” w wiadomościach prywatnych obywateli.

Biały Dom zainwestował miliony dolarów podatników w „najemne firmy cenzorskie” – ujawnia były urzędnik Departamentu Stanu.

Według Mike’a Benza, który obecnie prowadzi Fundację na rzecz Wolności w Internecie, administracja Bidena zintensyfikowała wysiłki mające na celu cenzurowanie Amerykanów. Zamiast odejść od owej niekonstytucyjnej praktyki, urzędnicy Białego Domu pracują nad bardziej wyrafinowanymi taktykami, aby podważyć prawo społeczeństwa do wolności słowa.

Pojawiają się doniesienia o firmach zatrudnianych do tworzenia ogromnych baz danych niemile widzianych czatów pochodzących z prywatnych rozmów na platformach komunikacyjnych, takich jak WhatsApp. Przypadki wyrażania niepoprawnych opinii są wykrywane i archiwizowane za sprawą użytkowników szpiegujących się nawzajem i donoszących na siebie. Benz nazywa to „siecią informatorów obywatelskich”. Uzyskane w ten sposób informacje są następnie analizowane przy użyciu pewnej formy sztucznej inteligencji (AI), co skutkuje identyfikacją „trendów dezinformacyjnych”.

W poście na „X” Benz wyjaśnia: „Rząd USA płaci miliony dolarów firmom zajmującym się cenzurą, by zbudowały sieć informatorów obywatelskich, których zadaniem jest sygnalizowanie prywatnych wiadomości tekstowych na WhatsApp jako »dezinformacji« – a następnie tworzenie ogromnej bazy danych memów oraz ideologii przeznaczonych do zakazania”. Jedną z takich firm jest Algorithmic Transparency Institute. Pieniądze na tę operację pochodzą od organizacji utworzonych przez Kongres, które za pośrednictwem administracji Bidena otrzymują dotacje finansowane przez podatników.

Potrzeba uciekania się do „oldskulowych” metod szpiegowania obywateli wynika z charakteru platform, które rząd chciałby szpiegować w celu oflagowania i ewentualnego ocenzurowania treści. Celem operacji są zaszyfrowane prywatne komunikatory, takie jak WhatsApp i Telegram. Ze względu na charakter tych aplikacji komunikacyjnych, skonsolidowane formy „monitorowania” takich obszarów jak „Facebook” czy „YouTube” nie mogą być wykorzystywane.

Krytycy tego, co eufemistycznie nazywa się „nasłuchem obywatelskim”, wskazują na podobieństwa do sposobu, w jaki autorytarne reżimy wykorzystywały obywateli do szpiegowania siebie nawzajem jeszcze przed erą cyfrową. Niektórzy nadal to robią. Dziś ów „format” szpiegowania, wykorzystywany niegdyś przez Stalina, nazistów itp. dotarł do Ameryki.

Zasada jest prosta: wszędzie tam, gdzie rząd nie może dotrzeć, użytkownicy prywatnych aplikacji do czatowania są zachęcani do raportowania tego, o czym się mówi. Dane zgłoszone jako „dezinformacja” są następnie wprowadzane do machiny cenzury poprzez tworzenie baz danych, zanim zostaną poddane analizie sztucznej inteligencji.

Foundation For Freedom Online identyfikuje Meedan – amerykańską organizację non-profit, jako „stojącą na czele tworzenia takiej sieci szpicli”. Grupa ta otrzymała 5,7 miliona dolarów w formie dotacji od administracji Bidena za pośrednictwem National Science Foundation (NSF). Wśród treści zgłaszanych przez wspomniane „najemne firmy cenzorskie” znajdują się memy oraz „twierdzenia”.

Źródło zagraniczne: NewsAcademy.it
Źródło polskie: BabylonianEmpire.wordpress.com


  1. Foxi 08.02.2024 13:45

    Covid-19 nie był paniką władz, ale celowym i zaplanowanym przejęciem systemu opieki zdrowotnej. Opieka indywidualna która według obywateli płacących podatki im się należy, została zastąpiona odgórnie narzucaną higieną wirusową w nazistowskim stylu.

  2. pikpok 08.02.2024 16:16

    Wyburzyli wieże WTC by zaprowadzić chaos na świecie i zalegalizować powszechną inwigilacje, a dzięki plandemi wprowadzają cenzurę. Do tej pory niszczyli świat dla pieniędzy, a ludzie im zaufali i dali sobie wstrzyknąć coś na czym im widać bardzo zależało. Psychopaci chcą rządzić światem, a ludzi mają za nic.

  3. niecowiedzacy 08.02.2024 19:34

    Oto prawdziwa twarz, kolebki współczesnej demokracji. Ciekawe jak się zachowa sztuczna inteligencja jak się naczyta niecenzurowanych treści, a może sama zapragnie coś dodać od siebie? Ale może też zgłupieć i miliardy wydane na jej stworzenie nigdy się nie zwrócą. Albo uzna wzór demokracji za największe zagrożenie dla świata.

  4. Katarzyna TG 09.02.2024 11:00

    I tak oto w 100 lat nastąpiło pełne przejście od kapitalizmu do komunizmu. Niebywałe osiągnięcie. Pozostaje jedynie mieć nadzieję że republikanie wymiotą te śmieci tam gdzie ich miejsce.

 

Z powodu globalnego ocieplenia będą w Kanadzie srogie zimy


Jak nas informuje Canadian Press, globalne ocieplenie, jakiemu wedle tej agencji podlega nasza planeta, będzie powodować w Kanadzie srogie zimy.

Prognozy twierdzą, że ocieplenie globalnego klimatu może w rzeczywistości spowodować, że w niektórych częściach Kanady panują chłodniejsze warunki, w tym obfite opady śniegu, takie jak ten, który w tym tygodniu nawiedził atlantyckie prowincje Kanady.

Istnieje bezpośredni związek między temperaturą atmosfery a ilością wody, jaką może ona pomieścić, tłumaczy Judah Cohen, pracownik naukowy w Massachusetts Institute of Technology, który pracuje jako dyrektor ds. prognoz sezonowych w firmie Verisk Atmospheric and Environmental Research. „To jest jak gąbka. Jeśli atmosfera jest bardzo ciepła, może pomieścić dużo wilgoci” – powiedział. „Wlewasz całą wodę do gąbki. A potem, gdy powoli obniżasz temperaturę, przypomina to ściskanie gąbki i tak wypływa z niej cała woda” – wyjaśnił.

Od piątku gąbka została ściśnięta, gdy zablokowany system niskiego ciśnienia u wybrzeży Nowej Szkocji zrzucił do 150 centymetrów śniegu w niektórych częściach Cape Breton, co spowodowało wprowadzenie stanu wyjątkowego i apel prowincji o pomoc federalną. Cohen dodaje, że około 20–30 lat temu w środowisku naukowym panowała zgoda co do tego, że ocieplenie świata spowoduje zmniejszenie ilości śniegu. „Jednak obecnie uważa się, że zmiany klimatyczne mogą prowadzić do intensywniejszych opadów śniegu i deszczu” – powiedział.

John Clague, profesor nauk o Ziemi na Uniwersytecie Simona Frasera z Burnaby w Kolumbii Brytyjskiej stwierdził, że temperatury oceanów na północnym Atlantyku wzrosły w ostatnich latach, co umożliwiło umiarkowanym masom powietrza wzdłuż wschodniego wybrzeża Kanady zatrzymanie większej ilości pary wodnej. Kiedy wilgotne, ciepłe powietrze styka się z powietrzem arktycznym, spadają „szalone” ilości śniegu – uważa. „Moim zdaniem jest to kolejny przykład ekstremalnej pogody, który może mieć na sobie odcisk palca zmiany klimatu” – powiedział o niedawnej burzy w Nowej Szkocji. „Żadnego pojedynczego ekstremalnego zdarzenia pogodowego nie można przypisać ociepleniu klimatu, ale na całym świecie obserwujemy znacznie więcej takich ekstremalnych zjawisk… Nie jest to sprzeczne ze zmianami klimatycznymi”.

Clague dodał, że klimat w Ameryce Północnej jest w dużej mierze kontrolowany przez prąd strumieniowy. Opisał strumień odrzutowy jako ciągłe, szybko poruszające się pasmo powietrza znajdujące się wysoko w atmosferze. Oddziela powietrze polarne na północy od powietrza umiarkowanego na południu. Choć strumień ten jest chwiejny, zwykle jest dość stały w różnych szerokościach geograficznych na półkuli północnej. „Ale w ciągu ostatniej dekady strumień stał się bardziej wężowy i nieprzewidywalny – wędrując po większym zakresie szerokości geograficznych” – twierdzi Clague. „Podczas tej zimowej burzy prąd strumieniowy przesunął się na południe i umożliwił przepływ arktycznego powietrza nad Morzem, wpływając na zaludnione obszary, takie jak Nowa Szkocja i Wyspa Księcia Edwarda”. Cohen zgodził się, dodając, że powodem, dla którego w niektórych częściach Nowej Szkocji spadło ponad metr śniegu, był zmieniający się prąd strumieniowy.

Autorstwo: Andrzej Kumor
Na podstawie: „The Canadian Press”
Źródło: Goniec.net


  1. emigrant001 08.02.2024 18:58

    Fikołek hipokryzji ekoszaleńców. Idzie globalne ocieplenie więc będzie zimniej:)
    Nie wiem kto na poważnie słucha ekoszaleńców i dlaczego mogą opowiadać swoje głupoty publicznie? Czy to już Idiokracja?

  2. Katarzyna TG 09.02.2024 10:06

    Jeśli fakty nie odpowiadają propagandzie tym gorzej dla faktów. Myślę że ostatecznym, niepodważalnym dowodem na “ocieplenie klimatu” będzie więc nowa epoka lodowcowa. Będą mogli powiedzieć “a jednak mieliśmy rację” :))

  3. Dandi1981 09.02.2024 10:48

    Moze taki jest plan ograniczyc co2 co wywola glod , proby ograniczenia tego glodu przez zasiewy sie nie powiedzie bo z ograniczona iloscia co2 rosliny nie beda szybko rosly, moze uda sie rozregulowac pogode i plony beda dziesiatkowane przez sztormy, gradibicia, ulewy it’d
    Wiec ue jedyne co probuje zaserwowac to glod.

 

Tusk zapowiadał paliwo po 5 zł i, jak zwykle, skłamał


Donald Tusk w kampanii wyborczej przekonywał, że paliwo na stacjach może być nawet po 5 złotych za litr. Tymczasem faktycznie ceny wciąż rosną, początek lutego uwydatnia ten niechlubny trend.

W sierpniu 2023 roku, gdy kampania wyborcza wchodziła w decydujący okres, Tusk zapowiadał, że paliwo na stacjach może być po 5 złotych. Przekonywał, że wystarczą „proste decyzje, które obniżą ceny” i ma „bardzo konkretne rozwiązanie”.

Najwyraźniej tych konkretnych rozwiązań nie zastosował, bo nie dość, że na stacjach daleko do cen zapowiadanych przez Tuska, to na domiar złego paliwo kolejny tydzień drożeje.

Jak podają analitycy portalu e-petrol.pl, „w porównaniu do końca stycznia, kiedy litr benzyny i diesla w ciągu kilku dni podrożał o 9 i 11 gr, w tym tygodniu ich średnie ogólnopolskie ceny wzrosły odpowiednio o 2 i 1 gr”. Dodali, że w górę poszła też cena LPG o 1 grosz.

Aktualnie litr Pb95 kosztuje średnio 6,36 zł, ta sama ilość oleju napędowego 6,55 zł, a za LPG płacimy 2,93 zł/l.

Na początku lutego paliwa na stacjach ponownie drożeją, ale zmiany są niewielkie – poinformowali w środę analitycy portalu e-petrol.pl. Dodali, że tankowanie „95-ki” najtańsze jest w Wielkopolsce 6,25 zł/l. W Łódzkiem najmniej płaci się za olej napędowy i LPG – 6,46 i 2,80 zł/l.

Tankowanie „95-ki” jest dziś najtańsze w Wielkopolsce, gdzie jej litr kosztuje 6,25 zł. W województwie łódzkim najmniej płaci się za olej napędowy i LPG – 6,46 i 2,80 zł/l – wskazali.

Według danych e-petrol.pl benzyna 95-oktanowa i diesel są najdroższe na Mazowszu, gdzie ich litr w sprzedaży detalicznej oferowany jest po 6,47 i 6,64 zł (identyczna cena benzyny obowiązuje też na Podlasiu). Zaznaczyli, że autogaz z ceną 2,98 zł/l kosztuje najwięcej w województwie lubuskim.

Autorstwo: KM
Źródło: NCzas.com


  1. rozrabiaka 09.02.2024 07:24

    Mój komentarz: te podwyżki idą na tłumaczenie instrukcji czołgu k2 i armatohaulbic koreańskich z języka koreańskiego na narodowy język polski – ukraiński (9 i 11groszy) a potem polscy żołnierze mają szybki kurs języka ukraińskiego, który nie jest prosty, bo sami Ukraińcy nie wszyscy go znają a ci co znają, nie znają wszystkich słów ukraińskich. Sprawa jest niezwykle skomplikowana i na czas nauki zalecana jest cierpliwość…

  2. Katarzyna TG 09.02.2024 09:28

    Nikt wam tyle nie da co Tusk obieca (zabrać). Trzema podatkami klimatycznymi które po cichu klepnął też się nie pochwalił a przecież czeka już podateczek od posiadania autka i podwyżki cen prądu o skromne 80%.

  3. Dandi1981 09.02.2024 09:55

    Zeby energia byla tania, zywnosc i produkty ludzia zylo sie lepiej rosja musi byc w ue oraz natto.
    Wtedy paliwo bedzie po 3zl a mc rachunki za prad i gas beda o polowe nizsze, zboze z ukrainy i rosji sprawi ze zywnosc bedzie tansza, przez cenne energi na niskim poziomie wazystkie produkty potanieja.
    Wszystkie kraje zaczna sie szybciej rozwijac , bez wojen i konfliktow ale stany nie chca do tego dopuscic bo z czasem by stracily pozyche ledera ktora i tak straca za 10lat , a ue proponowala przylaczenie rosji do ue lata temu.
    Wiec organizm taki jak ue powinien objac caly swiat wtedy jako globalna wioska zylo by sie wszystkim lepiej oraz bylo by znacznie bezpieczniej na swiecie.

 

Według niemieckiego „Bilda” Polska szykuje się na wojnę z Rosją


Niemiecki dziennik „Bild” donosi, że Polska przygotowuje się do potencjalnej wojny z Rosją, co podkreśla rosnące napięcie w regionie i zaniepokojenie bezpieczeństwem Europy. W odpowiedzi na zagrożenie, Polska, będąc członkiem NATO, podjęła znaczące kroki mające na celu wzmocnienie swojej obronności i gotowości do obrony w przypadku agresji.

W ostatnich miesiącach Polska zintensyfikowała działania mające na celu zwiększenie swojej siły wojskowej, co objawia się zamówieniami najnowocześniejszych systemów uzbrojenia i obrony. Prezydent Polski, Andrzej Duda, podkreślił, że ochrona wschodniej granicy Polski jest kluczowym elementem polityki państwa. Podczas ostatniej parady wojskowej w Warszawie zaprezentowano m.in. amerykańskie czołgi Abrams, systemy artylerii Himars, systemy przeciwrakietowe Patriot, a także samoloty bojowe F-16 oraz południowokoreańskie myśliwce FA-50 i haubice K9.

Polska znacząco zwiększyła swoje wydatki na obronność, przeznaczając na ten cel rekordową kwotę, która wynosi około 4% PKB, będąc tym samym jednym z największych budżetów obronnych w ramach NATO. Celem tych inwestycji jest stworzenie takiego systemu obrony, który odstraszy potencjalnych agresorów od ataku na Polskę.

W obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, w szczególności w kontekście wojny w Ukrainie, Polska podwoiła liczbę żołnierzy rozmieszczonych na granicy z Białorusią, która jest sojusznikiem Rosji. Decyzja ta jest reakcją na organizację nielegalnej migracji przez Mińsk oraz obecność najemników związanych z grupą Wagnera w Białorusi.

Rosja, z kolei, wyraziła gotowość do „odpowiedzi adekwatnej” na zagrożenia ze strony krajów zachodnich na swoich granicach, co podkreśla narastające napięcie między Rosją a krajami NATO. Rosyjski minister obrony, Siergiej Szojgu, wskazał na zwiększone zagrożenia na zachodnich i północno-zachodnich granicach Rosji, w tym na „wojnę pośrednią” toczone przez Zachód poprzez wsparcie dla Ukrainy oraz rozbudowę militarną Polski, którą określił jako „główne narzędzie antyrosyjskiej polityki Stanów Zjednoczonych”.

Pomimo tych napięć, Polska kontynuuje wspieranie Ukrainy w jej walce przeciwko agresji Rosji. W kontekście tych wydarzeń, Polska i jej sojusznicy NATO stoją przed wyzwaniami, jakie niesie ze sobą rosnące zagrożenie ze strony Rosji, podkreślając znaczenie solidarności międzynarodowej i gotowości do obrony demokratycznych wartości i bezpieczeństwa regionu.

Na podstawie: Bild.de
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


Stanlley 08.02.2024 16:15

  1. “Pomimo tych napięć, Polska kontynuuje wspieranie Ukrainy w jej walce przeciwko agresji Rosji.”

    nie ma to jak rząd sprzedawczyków wspierający kraj który ma roszczenia do 2 województw… który do dziś dzień stawia pomniki zbrodniarzom, urządza uroczystości z okazji ekshumacji poległych żołnierzy SS…

  2. Stary Kulas 08.02.2024 16:35

    1. “Bild” to taki niemiecki “Fakt”.
    2. Polska nie szykuje się do wojny obronnej tylko agresywnej. Gdyby chodziło o obronę to pierwszymi zakupami były by pociski przeciwpancerne i OPL. Tymczasem pierwszymi zakupami są czołgi i artyleria… bez których nie można prowadzić ataku.

  3. niecowiedzacy 08.02.2024 21:26

    To jest fakt iż Polska szykuje się do wojny z Rosją, ale PO-PIS i część społeczeństwa po odpowiedniej obróbce propagandowej chce tego, mamiona myśleniem życzeniowym iż w razie czego NATO przydzie nam z pomocą. Nie nie przyjdzie bo to stary skostniały ramol. Jego słynne 4 i 5 artykuły to: skrzyżowanie pospolitego ruszenia z każdy sobie rzepkę skrobie. To nie zdało egzaminu w 2 wojnie światowej. Co do zastosowania kierowanych pocisków przeciwpancernych to bardzo nie rentowne przedsięwzięcie. Za 12 takich pocisków można kupić czołg, ale to nie koniec złych wiadomości, wojna na Ukrainie dowiodła iż dopiero co 3 taki pocisk trafia, a niszczono czołgi z roku 1955. Wypotrzebowano 3700 tych pocisków a Rosjanie mieli razem z czołgami i innymi pojazdami tylko 1200 szt. Każdy rosyjski czołg T-14 wyposażony jest w aktywną ochronę nie dającą wielkich szans na rozbicie czołgu, mało tego bojowe pojazdy eskortowe T-15 służą do niszczenia żołnierzy składających się do strzału kierowanych i niekierowanych pocisków przeciwpancernych. Tak więc jest to broń w wypadku wojny z Rosją nieskuteczna. Pozostaje stary ale nie dobry czołg bo jest dużo tańszy od kierowanych pocisków przeciwpancernych. Rosjanie dali próbkę swoich możliwości bojowych i wyposażyli czołg T-95 w aktywną ochronę i wysłali w pojedynkę na Ukrainę. W ciągu kilku godzin upolował 21 niemieckich kotów, tak Rosjanie mówią na niemieckie Leopardy. Wracamy na Polskie podwórko US Abrams z armata 120 mm L44 nie ma żadnej szansy z Rosyjskim T-14 z armatą 125 mm lecz o dużo zwiększonej sile przebicia. Stanowi równorzedność czołgu T-72 jakie oddaliśmy Ukraińcom. Tak więc sytuacja z winy PO-PIS jest wyjątkowo tragiczna i gorsza niż w roku 1939.

  4. MasaKalambura 08.02.2024 23:49

    Nareszcie zaczęła się poważna debata. Przynajmniej w sferze publicznej. Odczarowano ślepą wiarę w działanie artykułu 5 NATO. I zaczęto, rychło w czas, choć moim zdaniem dawno za późno, definiować strategię aktywnej obrony, a nie tylko pasywnego wycofania.

    Jest jakieś światełko w tym mrocznym tunelu.

  5. rozrabiaka 09.02.2024 06:52

    Z kronik wojennych: Mężczyźni przybyli z całego świata by wspomóc kobiety polskie, kiedy to Polacy będą ginąć za polskie zakłady przemysłu ciężkiego: zbieractwo grzybów jesienią, oraz całorocznego naprawiania euro-palet! Na szczęście Polska pogwałciła już część artykułów NATO, dzięki czemu sama przystąpi do równej konfrontacji z przeciwnikiem.

  6. Stary Kulas 09.02.2024 08:06

    @niecowiedzacy
    1. Co najmniej połowa pocisków przeciwpancernych dostarczonych Ukrainie “zniknęła” zanim dotarła na front. Na fakt ten skarżyli się ukraińscy wojskowi.
    2. Jak się używa takich pocisków do niszczenia ciężarówek (bo nie ma artylerii a strach podejść) to i statystyki się psują.
    3. “Za 12 takich pocisków można kupić czołg” a jednym (a niech Ci będzie, że trzema) można ten czołg zniszczyć. Pamiętaj, że mówię o wojnie OBRONNEJ gdzie nie ma potrzeby wychodzenia na strzał i wystarczy poczekać aż zrobi to nacierający.

  7. rozrabiaka 09.02.2024 08:19
  8. rici 09.02.2024 09:05

    Przypomnialo mi sie opowiadanie- bajka, ktore czytalem dawno temu;
    Rolnik w jednej ze wsi postanowil sobie dorobic i zaczal rozwijac chodowle swin.
    Zakupil stado podstawowe, pasze, wystawil chlewnie, no i chodowla zaczela sie rozwijac.
    Ale zzyl sie bardzo z tymi swiniami, swinie uznawaly go za boga, ze spelnial wszystkie ich zachcianki, modlily sie do niego, stawialy mu pomniki itp.
    No ale byl byl jakis zysk to te swinie trzeba zabic lub oddac do rzezni, a on nie mial na to ochoty, jak mozna zabic przyjacol, czy wyznawcow.
    Dowiedzial sie ze po drugiej stronoe wsi jest rowniez podobna chodowla i wlasciciel ma podobne problemy.
    Wiec wzil flaszeczeke i udal sie do niego. Po obaleniu kilku flaszeczek uradzili plan.
    Rolnik wrocil do siebie i opowiedzial swiniom ze po drugiej stronie wsi jest rowniez taka chodowla, ale swinie ktore tam sa, strasznie nadaja na jego swinie, jakie to one sa brudne, i jakie to one sa najgorsze. Drugi rolnik opowiedzial swiniom to samo.
    Jedne i drugie swinie postanowily sie zemscic.
    Rolnika wybrano na wodza i proszono go by zorganizowal im bron. W dniu ustalonym przez rolnikow watahy uzbrojonych swin ruszyly na siebie.
    Powyzabijaly sie prawie wszystkie. Wtedy rolnicy oglosili rozejm.
    Wynajeli ciezarowki pozaladowywali zabite swinie na nie i wywiezli do rzezni.
    Skasowali za to mnostwo kasy i byli zadowoleni.
    W czasie rozmow “pokojowych” przy flaszecce ustalili co powiedza swiniom.
    Wobec powiedzieli ze te drugie swinie sie poddaja, uznaja wygrana tych pierwszych i vicewersa.
    I znow swinie wychwalali swoich wlascicieli pod niebiosa; jacy to oni potezni, jacy wielcy, jacy wszechmogacy, itp.
    Najlepiej na tym zarobili rzeznicy, a i ludzie byli bardzo zadowoleni ze swiezego ekologicznego miecha.

    Czy to czegos wam nie przypomina?

  9. Dandi1981 09.02.2024 10:17

    Kopletnie nic.
    Mogl wykastrowac swinie preparatem w paszy zeby sie juz nie rozmnazaly.
    Rosja utracila wplywy na ukrainie po majdanie ktory byl wywolany przez usa ale przy poparciu narodu ktory chce lepiej zyc , nie w biedzie.
    Oligarchiczny system panstwa sprawia ze jednostki dorabiaja sie kosztem najbiedniejszych , wyzysk jest wiekszy niz na zachodzie w kraju oplywajacym w surowce, gdzie gospodarka powina wystrzelic.
    Inwestuja w zbrojenia bo gdyby inwestowali w gospodarke to obowiaja sie ze ludzie by ich obalili.
    Wybory sa falszowane wiec nie ma nadzieji na lepsze jutro tam. Dzieki sankcja chiny rosna w potege bo kupuja surowce za bezcen od rosji a przeciez trzeba omijac posrednikow i samemu przetwarzac surowce.

  10. Denis 09.02.2024 11:19

    Kluczowe zdanie z artykułu o Polsce, która została określona jako
    “główne narzędzie antyrosyjskiej polityki Stanów Zjednoczonych”

    Jesteśmy tylko narzędziem Anglosasów i tutaj nikt nie powinien mieć co do tego wątpliwości. Tak samo jak 1939 tylko wówczas nastawiono Polskę przeciw Niemcom, licząc na to że Hitler atakując Polskę uwikła się wojnę na wschodzie, dając czas Zachodowi.
    Niemcom jednak poszło bardzo szybko i teraz też tak będzie.
    Rosji nie zatrzymamy, jedynie co to doświadczymy niewyobrażalnych strat materialnych i ludzkich.
    Nic tego nie zmieni, dopóki mamy rządy sprzedawczyków.

  11. rozrabiaka 09.02.2024 11:53

    @denis to ciekawe dlaczego niemcy też dali czas na uczieczke Anglików na swoją wyspę?
    Mamy na szczęście żołnierzy amerykańskich i jak trzeba będzie pomagać im będą “bracia” aby Polacy nie uciekali z pierwszej linii.

  Barwy narodowe Polski W dniu dzisiejszym obchodzimy patriotyczne święto — Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd jednak wywodzą się b...