sobota, 3 maja 2025

 

Krety Europy


https://www.youtube.com/watch?v=RfolX23mgW8&ab_channel=TimesNowWorld
https://www.youtube.com/watch?v=u0_B48PoNgI&ab_channel=TimesNowWorld

Spisek, cokolwiek o nim sądzić, jest planowaną w tajemnicy intencją szkodzenia o różnej skali. Chorzy na wyrządzanie szkodnictwa ukrywają zamiary. Świadomi istnienia destrukcji, obserwują i obnażają się. Czasem udaje się w porę zapobiec niszczycielskim skutkom. Oto grupa ludzi opracowała „Mapę Nowej Europy”. 9 maja, kiedy w Rosji świętowana będzie 80 rocznica zakończenia II wojny światowej, Francja, Polska i Szwecja planują podpisać Pakt Obronny wywodzący się z utrwalanego przez dekady straszenia Rosją i zasianą od niedawna niepewnością wsparcia USA administrowanego przez Donalda Trumpa.

Opublikowane przez „Financial Times” porozumienie z 1991 roku, skupi się teraz na współpracy wojskowej, odstraszaniu nuklearnym i opracowaniu wspólnej gotowości. Francja pogłębia współpracę militarną ze Szwecją instalując francuskie samoloty w odległości 600 kilometrów od bazy rosyjskiej w ramach misji Pègase High North. Odnotowane przez „Politico” powstanie osi Francja-Szwecja-Polska, ma zabezpieczyć teren basenu Bałtyku i Arktyki przed groźbą cyberataków dając gwarancje bezpieczeństwa dla NATO. Zmienia on dynamikę władzy.

Z chwilą nabycia pełnego członkostwa w NATO przez Szwecję i Finlandię, Paryż nadaje ton zmiany układu sił w Europie. Plany te i decyzje napawają niepokojem i szokują złaknionych pokoju Europejczyków, zmęczonych ustawiczną propagandą wojenną z Ukrainą w roli wrzeciona.

Prezydent Emanuel Macron i Donald Tusk mają sformalizować umowę w Paryżu. Hasła obronności, energetyki i współpracy gospodarczej są w istocie pośpiesznym krokiem współpracy wojskowej w reakcji na wycofanie się zainteresowania Donalda Trumpa Europą, jego uczestnictwa w zadaniach NATO.

Donald Tusk oficjalnie zapowiedział wsparcie Francji w zakresie możliwości uzyskania „odstraszania nuklearnego” z Francji, zaznaczając możliwość konstruowania w Polsce głowic nuklearnych, bo jego zdaniem „Polska musi być przygotowana na każdy scenariusz.” Tak wyglądać ma samodzielność autonomicznej Europy – nędzna, ale z wyrzutniami i głowicami nuklearnymi w odpowiedzi na urojone zagrożenie. Uważany za polityka nieprzewidywalnego, prezydent Trump wydaje się niewiarygodny, więc niepotrzebny.

W kwietniu 2025 r. Francja dostarczyła swoje samoloty wojskowe A-330 MRTT (transportowe i tankujące) do bazy Lulea. Był to jakoby jaskrawy przejaw gotowości sojuszniczej obrony Szwecji, która znalazła się pod parasolem NATO. W podobny sposób mają być umacniane wszystkie inne pozycje zajmowane przez strukturę NATO. Całość ma sprawiać wrażenie pełnej koordynacji państw członkowskich do przeciwstawienia się rosyjskiemu zagrożeniu na wszystkich frontach.

Zabiegi te nie eliminują wewnętrznych podziałów państw Europy. Główni gracze, dbając o wizerunek własny władzy, wzmacniają przekaz, że z USA czy bez jesteśmy zwarci i gotowi na wszystko. Ten pozór będzie musiał prysnąć pod naciskiem handlowych porozumień i ich realizacji między USA i Ukrainą. Amerykański przedsiębiorca, zwłaszcza taki na miarę Blackrocka, funkcjonuje w pełni dopiero wtedy, gdy ma stuprocentową gwarancję bezpieczeństwa na danym terenie. Zatem nie chodzi o bezpieczeństwo Europy w tej grze, ale rywalizującego kapitału brytyjskiego i amerykańskiego na obszarze podbitej Ukrainy. Jeśli cel byłby inny, z lubością popisywaliby się politycy przed kamerami, jak dzielnie gwarantują Polakom rewitalizację przemysłu, przedsiębiorczości i nowe miejsca pracy.

Oznacza to, że dominacja interesu rzekomo tylko ukraińskiego, za którym stoi kapitał i interes amerykański, doczekała się ochroniarskiej roli sił natowskich bez najmniejszego znaczenia dla rynku wewnętrznego państw wytypowanych do tej roli.

Taki wniosek utrwala się, biorąc pod uwagę gwałtowność żądań Ukrainy o przyjęcie do Unii Europejskiej z zastosowaniem „szybkiej ścieżki”. Minister spraw zagranicznych Węgier – Peter Szijjarto – 2 maja 2024 r. na konferencji prasowej przestrzegł: „Otwarcie rynku europejskiego bez spełnienia dotychczas obowiązujących warunków przez jej producentów i handlowców, oznacza gwarantowany i nieskrępowany napływ zorganizowanej przestępczości. Następstwem będzie destabilizacja państwa, rynku i rynku pracy przez ukraińską mafię”. Zwrócił uwagę na fakt, że obrońcami tej polityki są członkowie Europejskiej Partii Ludowej, których ukrytym interesem kontynuowania wojny jest hasło integracji europejskiej dla Ukrainy.

Groźba destabilizacji rynku, niezależności Węgier spowodowała wielką dyskusję i konsultacje wśród Węgrów na temat zasadności przyjmowania tak podstępnie forsowanego celu. Oczekiwania Ukrainy i jej popleczników w Parlamencie Europejskim, dzięki inicjatywie węgierskiej, napotykają na zasadnicze problemy wśród ugrupowań opozycyjnie nastawionych zarówno w kwestiach obrony rynku, jak również w interesie praw mniejszości. Ukraina wyszkoliła swoich przedstawicieli w taki sposób, że reprezentując mniejszość, gdziekolwiek pojawiają się jej reprezentanci, żądają bezwzględnego prymatu. Chętnie widzą propozycje szybkiej ścieżki do uzyskania celu. Peter Szijjarto powiedział, że stanowisko ochrony interesu Węgier, jest jednoznaczną obroną interesu innych państw europejskich przed wojną i destabilizacją ekonomiczną. Czy tak pokazana „czerwona kartka” przestrogi okaże się skuteczna?

Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net


 Vandal Slav

1 MAJA - DZIEŃ PAMIĘCI OFIAR CHRYSTIANIZACJI SŁOWIAN !!!

Trzeba chociaż chwilę pomyśleć nad wszystkimi ofiarami chrystianizacji, bo watykańska religia rozprzestrzeniała się na wschód Europy przede wszystkim za pomocą ognia i miecza.
Koncepcja monoteizmu była obca Słowianom, jeden bóg zazdrośnie domagający się wyłącznego oddania i kultu był pojęciowo nie do przyjęcia w świecie mnogości bogów i duchów charakteryzujących się ogólną tolerancją religijną.
Był to świat, w którym bogowie innych ludzi, choć nie ich i nie czczeni, byli tak samo realni jak ich własne bóstwa.
Słowianie nie rozumieli, dlaczego domagano się wyłączności i po siłowym nawróceniu czcili starych bogów obok boga chrześcijańskiego.
Nie negowali samego istnienia boga chrześcijańskiego, ale poprostu dodali jeszcze jedno bóstwo do ich starego panteonu, aczkolwiek dziwnego i obcego.
W przeciwieństwie do boga chrześcijańskiego, bogowie słowiańscy nie patrzyli na ludzi nieustannie, wiecznie osądzając, karząc lub nagradzając każdy pojedynczy czyn człowieka.
Słowiańskie rytuały, ceremonie i ofiary składane bogom lub duchom były postrzegane jako wkład człowieka w utrzymanie porządku wszechświata i zapewnienie bogom wsparcia w ich ziemskich sprawach.
W przypadku Słowian ich bogowie nie narzucali też ludziom żadnych moralnych ani etycznych wartości ani obowiązków. Moralność była kwestią tradycji klanowej i plemiennej, gdzie zasady, prawa i zwyczaje były usankcjonowane przez siły społeczne.
Bogowie mogli działać życzliwie lub wyświadczać przysługi ludziom, mogli też być mściwi, jeśli ktoś się obraził. Łamanie przysięgi lub obietnic złożonych w imię boga było sprawą osobistą, obrazą samego bóstwa. Ale jeśli sprawa nie dotyczyła ich osobiście, bogowie pozostawali obojętni.
Wydaje się, że słowiańscy bogowie nie byli absolutni, jak bóg chrześcijański. Nie byli wszechmocni, wszechwiedzący i wieczni. Przypisywano im nadludzką i nadprzyrodzoną siłę i zdolności, ale
byli podatni na ludzkie słabości i emocje.
Brakuje nam szczegółowych dowodów na ich temat, ale bez
wątpienia słowiańscy bogowie byli znacznie bliżsi w swojej naturze i zachowaniu dobrze znanym greckim bogom Olimpu, czy nordyckim bogom ze skandynawskich sag.
W konsekwencji grzech w sensie chrześcijańskim, czyli złamanie pewnych uniwersalnych i absolutnych boskich zasad, był pojęciem
obcym Słowianom, a właściwie większości pozostałych europejskich ludów niechrześcijańskich.
W efekcie pojęcie winy i wiecznej kary za złe uczynki za życia ziemskiego było w religii słowiańskiej nieobecne.
Nietrudno więc sobie wyobrazić, że ludzie ci z trudem rozumieli tak obcą naukę teologiczną. Nie uznaliby tego również za atrakcyjną alternatywę dla swoich własnych przekonań.
Tereny między Łabą i Odrą zamieszkiwały ludy słowiańskie co odnotowują wszystkie ówczesne kroniki, a osadnictwo słowiańskie sięgało we wczesnym średniowieczu nawet za Łabę.
W imię religii wymordowano lub zgermanizowano całe słowiańskie ludy takie jak np. : Wagrowie, Obodrzyce, Ranowie, Dołężanie, Lipianie, Drzewianie, Wkrzanie, Morzyczanie, Redarowie, Milczanie czy Wieleci, a do dziś na tych terenach zajętych przez Niemców ostała się tylko malutka 50-60 tysięczna garstka Serbów Łużyckich.
Pod mieczem Watykanu zginęły całe narody - to było klasyczne ludobójstwo ale wiedza o tej historii jest ukrywana albo "łagodzona" przez Kościół i nie mówi się o tym jak wyglądała "chrystianizacja po niemiecku", jak wyglądało sprzedawanie ludności słowiańskiej do krajów arabskich jako niewolników za pośrednictwem Żydów, w którym to haniebnym procederze Kościół brał czynny udział.
Watykańscy papieże ogłaszali krucjaty nie tylko do ,,Ziemi Świętej" ale także przeciwko pogańskim Słowianom, a kto nie zmienił starej wiary ten ginął od miecza albo od tortur, albo musiał położyć głowę pod topór.
Kto z możnych buntował się przeciwko nowej papieskiej władzy – na tego rzucano klątwy wyłączając buntowników ze społeczności.
Nie ulega wątpliwości, że Mieszko I ,,ten przebiegły wąż, który udaje przyjaciela cesarza" - jak mówili o nim Niemcy, napewno miał swoich szpiegów na Połabszczyźnie i widząc okrutny los naszych zachodnich braci wyrzekł się starej wiary...
Tak wygląda na dziś wiedza oficjalna, dlatego pomijam wersję mówiącą o obrządku słowiańskim i między innymi dla zachowania przy życiu narodu przyjął nową religię, która była radykalnie agresywna i przez to odmienna od wierzeń Słowian.
Później Polakom na przestrzeni wieków zabrano słowiańską duszę, tożsamość i historie Przodków, a na zgliszczach pokonanej Słowiańszczyzny podbudowano koscioły.
Bunty ludności, która powracała do starych wierzeń topiono we krwi, a w historii nazywa się je "reakcjami pogańskimi”.
Do dnia dzisiejszego dzieciaki w szkole uczą sie mitologii greckiej czy rzymskiej, a nie naucza się ich mitologii i wierzeń dawnych Słowian...
Do czytania bardzo dobra książka pt "Brandenburg : kraina słowiańskich mogił : system niemiecki tępienia podbitych narodów" - Ludwik Stasiak.
Myślę, że osoby bardzo wrażliwe będą płakały czytając tę książkę, ale to jest lektura obowiązkowa :

  18-letni Ukrainiec brutalnie zaatakował 12-letnią Ukrainkę Sąd Okręgowy w Rzeszowie skazał 18-letniego obywatela Ukrainy, Kyryła H., na 11...