Zamknięcie banków już wkrótce
Liczba wyświetleń: 1747
Władze wielu krajów, pozostające pod władaniem globalistów, testują wprowadzenie CBDC. Chiny są już krajem, w którym CBDC wprowadzono, jednak nie usunięto jeszcze gotówki. W Polsce 82% ludzi jest przeciwnych wycofaniu gotówki. W Austrii ludzie się na tyle boją elektronicznego pozwolenia na życie (elektronicznej “waluty” banku centralnego), że zażądali wpisania do Konstytucji gwarancji istnienia pieniądza fizycznego. W Nigerii tylko niecały 1% ludzi przeszedł na elektroniczną walutę eNairo, mimo że około 50% ludzi tam mieszkających ma konto bankowe. Panuje więc ogólna niechęć wobec CBDC.
Problemem elektronicznego pozwolenia na życie jest to, że de iure ma być to „pieniądz”, jednak de facto nie będzie to pieniądz, albowiem:
1. Pieniądz pozwala na kupienie za niego czegokolwiek, co potrzebujemy. CBDC z definicji ma być programowalny.
2. Pieniądz w każdej kieszeni traci lub zyskuje wartość proporcjonalnie, niezależnie w czyjej kieszeni jest. Wyzerowanie kont i termin ważności — łatwe do wprowadzenia w CBDC sprawiają, że nie wiesz, ile masz naprawdę na koncie.
3. Pieniądz działa również bez prądu. Kupić można za niego również w razie zbombardowania sieci energetycznej kraju. Wtedy każdy rozsądny kierownik sklepu sprzeda bez paragonu, a na kasę nabije z opóźnieniem. CBDC uniemożliwi taką operację, ponieważ nie zadziała bez energii elektrycznej.
4. Pieniądz nie odbiera prywatności. Gdy nie służy do wyzysku, nie odbiera też wolności. Z definicji CBDC jako scentralizowana “waluta” banku centralnego spowoduje, że każdy szczegół, gdzie jesteś i co kupujesz, trafi do instytucji finansowych — prywatnych lub publicznych. Prywatność przestanie istnieć. Wolność również.
5. Twój pieniądz w kieszeni nie straci ważności dlatego, że odmawiasz przyjęcia trzeciej dawki jakiegoś preparatu. CBDC za każdy sprzeciw może zostać zablokowane i zostanie Ci odebrane pozwolenie na dalsze życie (w tym kupienie żywności). CBDC jest bardzo nieetycznym rozwiązaniem, które można porównywać jedynie z reliktami faszyzmu.
Elektroniczne „waluty” banków centralnych mają więc być narzędziem nadzoru, wyzysku, inwigilacji i zmuszania ludzi do konkretnych czynności. Wiele świadomych ludzi nie chce tego, co wprowadziłoby CBDC, toteż w krajach, które w teorii są demokratyczne, dużo ludzi jest przeciwnych jego wprowadzeniu. Nie są przeciwni tylko ludzie nieświadomi lub ceniący wygodnictwo ponad prywatność i wolność.
W sytuacji tej prawdopodobnie kryzys zostanie rozpętany do skali, kiedy wystąpi hiperinflacja, tak by pieniądz stracił swoją wartość i wtedy z dnia na dzień zostaną zamknięte banki, a wszelkie inwestycje i konta bankowe — zablokowane. Taka sytuacja miała już miejsce w Grecji w 2015 roku. Jedynym sposobem, aby być bezpiecznym, należy trzymać pieniądze w kieszeni (lub innym miejscu dostępnym tylko dla Ciebie) lub też pieniądze zamienić na towar lub metale szlachetne. Nie należy pieniędzy trzymać jako cyferki, ponieważ cyferki mają to do siebie, że lubią znikać. Wystarczy do tego jedno kliknięcie.
Równolegle do zablokowania kont zostanie ogłoszone wprowadzenie nowej lepszej “waluty” elektronicznej i zmuszenie tym sposobem ludzi do jej używania, albowiem, kto jej nie będzie miał, będzie skazany na śmierć.
W tym celu już teraz należy opracować systemy wymiany barterowej, pamiętając o tym, że budując tego typu systemy elektroniczne, należy postawić na radio i inne media niebędące we władaniu korporacji i państwa. Stronę internetową można zablokować jednym poleceniem, Tora można zakazać pod karą więzienia lub śmierci (tak jest w Chinach i Rosji). Radio ciężko jest zablokować, szczególnie gdyby przekaz byłby szerokopasmowy, kierunkowy lub na wielu kanałach. Oprócz radia dostępne są też inne techniki, którymi można przesyłać informacje: światło, ultradźwięki, PLC (przekaz informacji po kablach sieci energetycznej), podczerwień. Systemy takie powinny umożliwiać komunikację nie tylko radiową. Systemy te nie mogą pracować pod innymi systemami operacyjnymi niż Linux (lub bezpośrednio na sprzęcie), bowiem Android, iOS, Windows mogą zostać zablokowane łatwo na danym obszarze. Są bowiem pod kontrolą korporacji współpracujących z rządami. Stworzenie tego typu systemów leży w gestii programistów, którzy życzą dobrze ludzkości i umieją to zrobić. Najbardziej niezawodnym sposobem pozostanie jednak siatka znajomości i informowania się ustnie.
Możliwe że do wprowadzenia w USA cyfrowego „dolara” pozostało pół do 1 roku. Tak przynajmniej twierdzi Clive Thompson w załączonym materiale filmowym. W innych krajach nastąpi to z opóźnieniem maksymalnie 1 roku. Prawdopodobnie nie ma sensu szukać kraju, który nie wprowadzi CBDC, bowiem takie kraje będą nieliczne i nie są gospodarczo suwerenne (niezależne). Będą prawdopodobnie przekonywane do wdrożenia „waluty” cyfrowej szantażem (np. odcięciem dostępu do procesorów/półprzewodników).
Jeżeli chcemy zachować prywatność i wolność i nie pozostać niewolnikiem, należy postawić na obywatelskie nieposłuszeństwo i przygotować się już teraz. Aby przeżyć, potrzebne są następujące rzeczy:
– zapas żywności (na kilka lat),
– zapas leków branych przewlekle i podstawowych leków przejmowanych rzadziej, ale kluczowych (przeciwbólowe, antybiotyki) – do końca terminu ich trwałości,
– miejsce do schronienia się w razie mrozu (bez CBDC nie zapłacisz za mieszkanie),
– zapas odzieży i obuwia,
– broń potrzebna do polowania (w tym tzw. biała) na zwierzęta niełowne (listę gatunków łownych znajdziesz w rozporządzeniach i ustawach, to jak wyglądają — na „Wikipedii”),
– umiejętność działania poza systemem i bez dostępu do internetu (zadbaj też o papierowe mapy).
Niestety przyszłość, którą szykują nam globaliści, nie będzie lepsza. Niczego nie odbudują lepszym, a buntu wobec zastanej sytuacji, jak nie było, tak nadal nie widać. Nie ma nawet pokojowych protestów…
Źródło: WolneMedia.net
