czwartek, 10 lutego 2022

 

Austriacy są losowo zatrzymywani przez władze


Po tym, jak Austria stała się pierwszym krajem europejskim, który wprowadził obowiązkowe szczepionki przeciwko COVID-19 dla CAŁEJ populacji, pojawiły się szczegóły dotyczące tego, w jaki sposób rząd planuje egzekwować ten nakaz.

Pojawiają się informacje, że obywatele będą losowo zatrzymywani na ulicy i w swoich pojazdach, oraz zmuszani do okazywania władzom dowodu szczepienia. Jeśli dana osoba zostanie uznana za „niezaszczepioną”, zostanie ukarana grzywną w wysokości 600 EUR. Kolejne „wykroczenia” bedą karane do kwoty 3400 EUR. Rząd austriacki sprawdzi stan „szczepień” obywateli w ich rejestrze szczepień. Każdy, kto nie otrzyma dwóch szczepionek i dawki przypominającej, zostanie ukarany.

Wiadomość potwierdza poprzednie doniesienia, że ​​rząd austriacki zatrudni ludzi do „polowania na osoby odmawiające szczepień”. Pojawiły się już materiały filmowe ukazujący policję patrolującą sklepy i autostrady, sprawdzającą status „szczepień”.

Kilka dni po nałożeniu lockdownu na „niezaszczepionych” Austria pobiła nowy rekord przypadków wykrytych zakażeń COVID-19.

Ponadto rząd austriacki skrócił okres ważności „szczepień”, co oznacza, że ​​obywatele muszą otrzymać kolejną dawkę 90 dni wcześniej niż poprzednio. W przeciwnym wypadku osoby „zaszczepione” zostaną uznane za „niezaszczepione”. Portal „Schengen Visa Info” donosi, że „Od 1 lutego 2022 r. szczepienia dwudawkowe są ważne w Austrii tylko przez 180 dni (wyjątek: 210 dni dla osób poniżej 18 roku życia). Jednak w przypadku WJAZDU 270 dni pozostaje bez zmian. Szczepienie przypominające jest ważne przez 270 dni w obu przypadkach” – wyjaśniły władze austriackie. Ustawa zmuszająca obywateli do udziału w eksperymencie medycznym będzie obowiązywać do stycznia 2024 roku, co oznacza, że ​​Austriacy stoją w obliczu co najmniej kolejnych dwóch lat tyranii pandemików.

Jak pisaliśmy wcześniej, nowelizacja prawa może spowodować, że do więzienia trafią ci, którzy odmawiają zapłaty grzywny za „nieszczepienie”. Ustawa przerzuca również koszty uwięzienia na osoby skazane. O ile nie będzie „przymusowo doprowadzony” do ośrodka „szczepień”, aby „przymusowo” go „zaszczepić”, o tyle odmawiający zapłaty grzywny będą za kratkami umieszczani wbrew własnej woli.

Jedyna nadzieja Austriaków w postępowaniu tamtejszego trybunału konstytucyjnego, który sprawdza zgodność ustawy z prawem. Nie trzeba być prawnikiem aby zauważyć, że łamie ona „Kodeks norymberski” zakazujący zmuszania ludzi do udziału w eksperymentach medycznych. Pytanie tylko – czy sędziowie będą bezstronni, czy ulegli rządowi?

Tłumaczenie: Maurycy Hawranek
Źródło oryginalne: Summit.News
Źródło polskie: WolneMedia.net


  1. cacor 10.02.2022 21:41

    Co tu komentować. Faszyzm nie wziął się z kosmosu. Oby ponownie nie rozlał się na całą Europę.
    Już to przerabialiśmy.


 

Koniec pandemii – nagła zmiana narracji ministra zdrowia


Trzy vlogi Krzysztofa Atora Woźniaka na temat nagłego ogłoszenia „końca pandemii”. Co się za tym kryje i czy na pewno to koniec, czy też zaplanowana przerwa na złagodzenie nastrojów społecznych?

Analiza konferencji prasowej ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Oficjalnie zapowiedziano koniec obostrzeń, ale to nie koniec, ponieważ PiS, niestety, ciągle kombinuje i krętaczy…

Niby ogłoszono „koniec pandemii”, a tymczasem rząd zatwierdza czwartą dawkę eksperymentalnego preparatu terapii genowej zwanego marketingowo „szczepionką”. To jak to z tym „końcem” faktycznie jest?


Skopiowano z WOLNE MEDIA



  1. galacticjoel 10.02.2022 12:04

    [Benjamin Fulford] Erdogan z Turcji aresztowany, Trudeau z Kanady jest ścigany. Domino wciąż upada
    https://meditation539.com/2022/02/10/benjamin-fulford-erdogan-z-turcji-aresztowany-trudeau-z-kanady-jest-scigany-domino-wciaz-upada/


 

Deutsche Welle zwalnia za „antysemityzm”


Deutsche Welle, niemiecki nadawca publiczny nakierowany na zagranicznego odbiorcę, poinformował o zwolnieniu pięciu dziennikarzy tworzących jego arabskojęzyczną redakcję. Każdy z nich został oskarżony o „antysemityzm”, bo w mediach społecznościowych mieli oni zamieszczać głównie wpisy krytycznie odnoszące się do Izraela.

Dyrektor stacji, Peter Limbourg, co prawda ogłosił zwolnienie pięciu pracowników arabskiej redakcji swojego medium, lecz nie zdecydował się ujawniać żadnych szczegółów. Wiadomo jedynie, że dziennikarze i niezależni współpracownicy nadawcy zostali zawieszeni w swoich obowiązkach już w grudniu ubiegłego roku. Miesiąc wcześniej w ich sprawie wszczęto zaś postępowanie.

Pracownicy i współpracownicy niemieckiego nadawcy publicznego znaleźli się pod lupą dyrekcji, gdy ujawniono ich wpisy w mediach społecznościowych. W ostatnich latach krytycznie odnosili się oni głównie do polityki państwa syjonistycznego, a ponadto mieli dopuścić się bliżej niesprecyzowanego „antysemityzmu”. Po ich ujawnieniu szybko zniknęły one zresztą z sieci.

W sprawę wyjaśniania zachowania dziennikarzy arabskojęzycznej redakcji zaangażowała się między innymi minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger. Twierdzi ona jednak, że podobne wpisy były jedynie odosobnionymi incydentami. Tym samym w Deutsche Welle nie doszło do zakorzenienia się „strukturalnego antysemityzmu”.

Samo ujawnienie „afery” zbiegło się z innymi kontrowersjami dotyczącymi kontraktów niemieckiego medium. W listopadzie ubiegłego roku musiało ono więc zerwać współpracę z Roya TV. Jordańska telewizja miała bowiem publikować „antysemickie” i antyizraelskie karykatury.

Na podstawie: Welt.de, Pulshr.pl
Źródło: Autonom.pl


Skopiowano z WOLNE MEDIA

 

Oto jak zabijają chorych respiratory!


Magdalena Filcek o swoich badanach nad covidem. Odkryła, że sprężony tlen, który jest wtłaczany przez respirator, jest za zimny. Zbyt niska temperatura powietrza tworzy burzę histaminową, która sprawia, iż chory ma nasilone objawy choroby.


Skopiowano z WOLNE MEDIA

 

​​84% Austriaków nigdy nie miało pozytywnego wyniku testu


Nauczyciel z Vorarlbergu wykorzystał dane AGES i Satistik Austria, aby obliczyć, jak nieproporcjonalne są przepisy dotyczące covida dla populacji.

84 procent wszystkich osób, które mieszkały w Austrii od początku pandemii, nigdy nie uzyskało pozytywnego wyniku. Nieco ponad 1,8 procent wszystkich ludzi zmarło od marca 2020 r., a 0,15 procent z powodu covida.

Oliver Lerch wyjaśnił ministrowi zdrowia Wolfgangowi Mücksteinowi, że dane koronawirusowe z ostatnich kilku miesięcy nie były proporcjonalne.

Prawie 86 procent wszystkich dzieci w wieku od 0 do 14 lat nigdy nie miało pozytywnego wyniku testu, mimo że wszystkie dzieci w wieku szkolnym były badane kilka razy w tygodniu przez prawie rok.

Lerch starannie podzielił swoje statystyki według grup wiekowych i stwierdził, że nawet w najliczniejszej grupie wiekowej 45-54 lat, około 84,5% osób nigdy nie zostało zarażonych koronawirusem.

Źródło: LegaArtis.pl


Skopiowano z WOLNE MEDIA

 

Będziemy płacić za wstęp do wszystkich parków narodowych


Projekt ustawy o parkach narodowych przewiduje, że za wstęp do wszystkich 23 takich obszarów w Polsce trzeba będzie zapłacić. Dodatkowe opłaty będą pobierane za fotografowanie i filmowanie, a w parkach znajdujących się w górach do ceny biletu zostanie doliczone 15 proc. na GOPR czy TOPR – podaje Prawo.pl.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z 2013 r. bilety wstępu obowiązują obecnie w 11 parkach narodowych: Babiogórskim, Biebrzańskim, Bieszczadzkim, Gorczańskim, Karkonoskim, Magurskim, Narwiańskim, Świętokrzyskim, Tatrzańskim, Wigierskim i Wolińskim.

W kolejnych 5 parkach narodowych (Białowieskim, Poleskim, Roztoczańskim, Słowińskim i „Bory Tucholskie”) płatny jest wstęp na określone szlaki turystyczne, ścieżki przyrodnicze, trasy rowerowe lub do konkretnych obwodów ochronnych. Prawo.pl informuje, że opłata za jednorazowy wstęp nie może obecnie przekraczać kwoty 8 zł.

Projekt ustawy o parkach narodowych przewiduje, że maksymalna wysokość opłaty za wstęp do parku narodowego oraz znajdujących się na jego terenie obiektów będzie ustalona w rozporządzeniu Ministra Środowiska. Natomiast kara za brak biletu lub brak dokumentu uprawniającego do ulgi będzie wynosiła w pierwszym przypadku 50-krotność ceny biletu, w drugim 40-krotność.

Projekt zakłada także rezygnację ze zwolnienia z opłat za wstęp dla mieszkańców gmin sąsiadujących z parkiem narodowym, pozostawiając je tylko dla mieszkańców gmin położonych jego w granicach. Dotyczy to w szczególności Kampinoskiego Parku Narodowego, gdzie obecnie zwolnieniem objęci są mieszkańcy Warszawy; Wielkopolskiego PN – mieszkańcy Poznania czy Ojcowskiego PN – mieszkańcy Krakowa.

Prawo.pl informuje, że parki będą mogły pobierać także inne opłaty za udostępnianie swojego obszaru m.in. w celach filmowania i fotografowania, w szczególności w celach komercyjnych. W tym przypadku nie będzie urzędowo ustalonej maksymalnej stawki.

Natomiast do ceny biletu wstępu do parku narodowego położnego w obszarach górskich będzie doliczana kwota w proponowanej wysokości 15 proc. ceny biletu – na rzecz organizacji ratownictwa górskiego jak GOPR czy TOPR, działających na jego terenie.

W opinii Radosława Ślusarczyka ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot opłata za wstęp do parków narodowych nie jest rzeczą złą, o ile cena biletu nie wytworzy bariery wykluczającej osoby o niskich dochodach.

„Dostęp do parków narodowych powinien być równy, bez względu na to, czy ktoś mieszka blisko czy daleko od parku. Uważam, że wpływy z cen wstępu nie mogą stać się modelem biznesowym, z którego będzie utrzymywana na przykład administracja parków” – zaznacza Radosław Ślusarczyk.

Ministerstwo Środowiska wskazuje, że aktualnie brakuje podstawy prawnej do ukarania osoby, która nie posiada ważnego biletu wstępu, tym samym trudne jest wyegzekwowanie tej należności.

Na podstawie: Prawo.pl
Źródło: PAP-MediaRoom.pl

KOMENTARZ „WOLNYCH MEDIÓW”

Należy przypomnieć Ministrowi Środowiska, że parki narodowe są finansowane z pieniędzy podatników. Dlatego opłaty powinny zostać zniesione, gdyż są czymś w rodzaju podwójnego opodatkowania.


Skopiowano z WOLNE MEDIA

 

„Kon­wój wol­no­ści” zablo­ko­wał ulice w Nowej Zelandii


Set­ki samo­cho­dów w „kon­wo­ju wol­no­ści” wraz z tysią­ca­mi pro­te­stu­ją­cych zablo­ko­wa­ły uli­ce przed par­la­men­tem w Wel­ling­ton, sprze­ci­wia­jąc się restryk­cjom sani­tar­nym i szcze­pie­niom prze­ciw Covid-19 – poin­for­mo­wał we wto­rek dzien­nik „New Zealand Herald”.

Demon­stra­cja inspi­ro­wa­na jest kana­dyj­skim pro­te­stem o takiej samej nazwie, któ­ry zor­ga­ni­zo­wa­no w Otta­wie – zauwa­ży­ła agen­cja AFP. Jak infor­mu­je nowo­ze­landz­ka gaze­ta, we wto­rek rano do sto­li­cy z całe­go kra­ju ścią­gnę­ły set­ki aut, cię­ża­ró­wek i motocykli. Mani­fe­stan­ci doma­ga­ją się cał­ko­wi­te­go znie­sie­nia covi­do­wych restryk­cji. Zapo­wia­da­ją kon­ty­nu­owa­nie pro­te­stów, do cza­su pozy­tyw­ne­go roz­pa­trze­nia pro­po­zy­cji przez rząd. W Nowej Zelan­dii obo­wiąz­ko­we szcze­pie­nia doty­czą one m.in. pra­cu­ją­cych w służ­bie zdro­wia, poli­cji, sek­to­rze edu­ka­cji i obro­ny naro­do­wej.

Pre­mier Nowej Zelan­dii Jacin­da Ardern nie spo­tka­ła się z pro­te­stu­ją­cy­mi, nie­mniej wyra­zi­ła swo­ją opi­nię na temat wyda­rze­nia na kon­fe­ren­cji pra­so­wej. „Myślę, że błędem było­by okre­ślać to, co widzi­my na zewnątrz, jako repre­zen­ta­cję więk­szo­ści [oby­wa­te­li]. Więk­szość Nowo­ze­land­czy­ków zro­bi­ła wszyst­ko, co mogła, by chro­nić sie­bie nawza­jem” – oce­ni­ła sze­fo­wa rządu.

Ardern tego same­go dnia wygło­si­ła prze­mó­wie­nie w par­la­men­cie doty­czą­ce prio­ry­te­tów rzą­du na rok 2022 – poda­ła agen­cja AP. Według dzien­ni­ka „NZH” pro­te­stu­ją­cy „są goto­wi na dłu­gie posie­dze­nie” i zamie­rza­ją obo­zo­wać przed par­la­men­tem przez wie­le dni.

Tam­tej­sza poli­cja we wto­rek popo­łu­dniu prze­ka­za­ła, że dotych­czas nie było żad­nych aresz­to­wań, popro­szo­no jedy­nie, by pro­te­stu­ją­cy usu­nę­li swo­je samo­cho­dy do godzi­ny 17:00, by nie blo­ko­wać dróg w godzi­nach szczytu.

Źródło: Goniec.net


Skopiowano z WOLNE MEDIA

 

W Portugalii rozpoczął się pierwszy trybunał covidowy


Pierwszy trybunał Covid został otwarty w sobotę (04 lutego 2022 roku). Grupa 11 prawników i sędzia z Portugalii rozpoczęli śledztwo karne. Wszystkie dostępne dowody zbrodni przeciwko ludzkości są przedstawiane lawie przysięgłych. Materiał wideo z otwarcia rozprawy znajduje się poniżej.

Grupa zdecydowała się na prowadzenie śledztwa poza systemem, ponieważ żaden sąd nie był chętny do rozpatrzenia sprawy. W oświadczeniu grupy stwierdzono, że rządy znajdują się pod wpływem skorumpowanych i przestępczych struktur władzy. Zainscenizowali pandemię, którą przygotowywali od lat. Wzniecili panikę, aby skłonić ludzi do wzięcia tak zwanych „szczepień”, które według prawników, naukowców i ekspertów, okazały się obecnie niezwykle niebezpieczne, a nawet śmiertelne.

Oczekuje się, że proces zakończy się aktami oskarżenia wobec winnych tych zbrodni przeciwko ludzkości.

Zaangażowani prawnicy: Virginie de Araujo Recchia z Francji, Claire Deeks z Nowej Zelandii, Viviane Fischer z Niemiec, Reiner Fi.illmich z Niemiec, Ana Garner ze Stanów Zjednoczonych, Renate Holzeisen z Włoch, Tony Nikolic z Australii, Dipali Ojha z Indii, Dexter LJ. Ryneveldt z RPA, Deana Sacks ze Stanów Zjednoczonych i Michael Swinwood z Kanady. Sędzią jest Rui Fonseca E. Castro z Portugalii.

Źródło: LegaArtis.pl


Skopiowano z WOLNE MEDIA

  Barwy narodowe Polski W dniu dzisiejszym obchodzimy patriotyczne święto — Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd jednak wywodzą się b...