piątek, 22 sierpnia 2025

 

Grupowe ubogacenie kulturowe 13-latka

13-letni chłopiec został zgwałcony przez grupę imigrantów. Ofiarę znali ze szkoły. Sprawa wyszła na jaw, ponieważ matka ofiary zobaczyła nagranie gwałtu, które przekazywali sobie uczniowie.

Do dość powszechnego w Niemczech zdarzenia doszło w miejscowości Königslutter w Dolnej Saksonii. 14-letni imigranci zwabili ofiarę do opuszczonego budynku. Następnie wprowadzili chłopca do piwnicy. Tam go obrażali, poniżali i zgwałcili. Ofiara została pobita. Imigranccy bandyci zmuszali 13-latka m.in. do całowania ich butów.

Sprawcami byli 14-letni imigranci. To Syryjczyk i Bułgar. Ofiarę znali ze szkoły. Cały swój napad nagrali telefonem. Zagrozili, że jeśli ujawni komuś, co się stało, zabiją go. Posłużono się do zastraszenia nożem.

Dzięki nagraniu sprawa wyszła na jaw. Matka ofiary odkryła nagranie, które przekazywali sobie uczniowie szkoły, zapewne w znacznej części także imigranci.

Kobieta zgłosiła sprawę na policję. Sprawcy otrzymali zarzut gwałtu grupowego, wykorzystania seksualnego dziecka, niebezpiecznego naruszenia nietykalności cielesnej, tworzenia pornografii dziecięcej, nękania i gróźb.

Do zdarzenia doszło pod koniec września 2023 roku, proces rozpoczęła się dopiero teraz, dwa lata później. Proces jest utajniony ze względu na niemieckie przepisy. Sprawcy bowiem są niepełnoletni.

Autorstwo: DC
Na podstawie: Jungefreiheit.de
Źródło: NCzas.info
Poprawki mertytoryczne i zrzut ekranu: WolneMedia.net

Informacja weryfikacyjna

Wiadomość wyedytowano — dodano datę zdarzenia (rok 2023) i poprawiono płeć ofiary na zgodną z doniesieniami „Bilda”.

 

Po co ostrzeliwać Polskę dronami?

Jeżeli ktoś myślał, że czytając ten artykuł, dowie się, dlaczego Rosja zaatakowała Polskę dronem z ładunkami wybuchowymi, to niestety się mylił. Nie zajmuje się pisaniem bajek. Te zostawiam osobom kreatywnym, znającym się trochę na tym fachu. Chciałbym jednak zastanowić się na poważnie: dlaczego akurat 20 sierpnia 2025 roku zaatakowano terytorium Polski samolotem bezzałogowym?

Kiedy 15 listopada 2022 roku zaatakowano Polskę rakietą, jak się okazało ukraińską, napisałem artykuł, a następnie, miesiące później, napisałem kolejny, w których udowodniłem, a przynajmniej starałem się udowodnić, że nic ważnego w krajach NATO, co może doprowadzić nawet do III wojny światowej, nie dzieje się bez powodu.

W pierwszym tekście o ukraińskiej rakiecie, z 17 listopada 2022 roku, pt. „Włoskie służby rozbiły gang powiązany z batalionem Azow”, wspomniałem o tym, że zabicie dwóch Polaków w Przewodowie przykryło w mediach międzynarodowych bardzo dobrze fakt aresztowania we Włoszech członków gangu, którzy planowali ataki terrorystyczne na terytorium Italii. Jeden z nich, Ukrainiec, wyrażał gotowość dokonania ataku na włoskie centrum handlowe. Po czym uciekł na dzikie pola, aby tam dołączyć do ukraińskich formacji zbrojnych. Do aresztowania doszło dosłownie kilka-kilkanaście godzin przed upadkiem rakiety w Przewodowie.

Fakt aresztowania gangu z ukraińskim żołnierzem, który być może był gotowy dokonać nawet masowego mordu na Włochach, obywatelach państwa NATO, musiał być wysoce niewygodny dla NATO i całego Zachodu. I w tym momencie przychodzą z pomocą Ukraińcy. Rakieta z Przewodowa, która zabiła polskich rolników (kto tam na Zachodzie się przejmuje jakimiś polskimi rolnikami?), przykryła w mediach włoską aferę. Żadne poważne zagraniczne medium, poza jakimiś lewicowymi z Wielkiej Brytanii i USA, które jednak do czołówki nie należą, nie napisało o tym. Tylko włoskie media o tym wspomniały. Ukraińcy zostali uratowani. Pomoc dla Ukrainy pozostała niezachwiana. A przecież pomoc ta w demokracjach zależy także od nastrojów społecznych.

Ale w kolejnym artykule na ten temat, już ze stycznia 2024 roku, napisałem, że Izrael dokonuje pewnych agresywnych rzeczy w swoim otoczeniu wówczas kiedy opinia publiczna na Zachodzie jest zajęta czymś innym. Artykuł nosi tytuł „Polska poligonem ogólnoświatowej inżynierii społecznej?”.

Tekst ten oparty jest o badania poważnych zachodnich naukowców, którzy dokonali matematycznych obliczeń i udowodnili, że reżim ludobójczy robi chaos wokół siebie wtedy kiedy Zachód ma odwróconą głowę. I zajęty jest innymi problemami.

Jak zapewne dobrze wiemy Żydzi, zanim jeszcze rozpoczęli mordowanie Palestyńczyków, robili to samo z Polakami. Ukryci pod nazwą Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego oraz innych komunistycznych instytucji, opanowali powojenne struktury państwa polskiego, zanim, w latach 1950. i  1960., nie zostali odsunięci od władzy i wysłani, za zgodą i prośbą niejakiej Goldy Meir, na Bliski Wschód.

Polacy są więc chyba najbardziej ze wszystkich narodów europejskich uczuleni na żydowskie zbrodnie w Strefie Gazy i w ogóle w Palestynie. Wszak doświadczyliśmy tego samego. Europejczycy z Zachodu nie zaznali „dobrodziejstw” ustroju komunistycznego ani dojazdu zbirów Trockiego w 1920 roku pod samą stolicę kraju i żydowskich komitetów powitalnych dla armii czerwonej.

Poza tym Europejczycy z Zachodu dostali w prezencie od władców świata miliony muzułmanów, którzy stworzyli Niemcom, Francuzom czy też Brytyjczykom mniej więcej takie same warunki, jakie Izrael ma na Bliskim Wschodzie. Z tego też powodu Europejczycy z Zachodu zawsze już, a przynajmniej dopóki nie pozbędą się islamskiego nadbagażu, będą bardziej antyislamscy niż antyizraelscy czy też po prostu antyżydowscy.

Polacy są dosyć odporni na propagandę antypalestyńską, którą szermują amerykańscy neokoni i ich wyrobnicy z tamtejszej syjonistycznej pseudoprawicy. Oraz papugi z Europy ją powtarzające. Toteż nie powinno nikogo dziwić, że w dniu rozpoczęcia inwazji reżimu ludobójczego na Gazę, na Polskę spada dron wyładowany ładunkami wybuchowymi.

Kilka dni przed 20 sierpnia 2025 roku, miał miejsce w Warszawie naprawdę pokaźny marsz propalestyński, marsz sprzeciwu wobec największego ludobójstwa XXI wieku. „Wśród wznoszonych haseł i postulatów znalazły się m.in. żądania zerwania współpracy z Izraelem i zatrzymania „ludobójstwa” – pisało Radio Eska.

Syjonistyczny reżim i ich amerykańscy protektorzy musieli być tym wysoce zniesmaczeni, zwłaszcza że odbywał się on chyba u najważniejszego obecnie „sojusznika” USA w Europie, zmilitaryzowanego wzdłuż i wszerz przez jankeskie wojsko.

Kiedy zapoznamy się z moim tekstem ze stycznia 2024 roku o tym jak Izrael wykorzystuje zamieszanie na arenie międzynarodowej do realizowania własnej agresywnej polityki, zrozumiemy, że 20 sierpnia, dzień rozpoczęcia zdobywania przez Izraelskie Siły Zaczepne (IDF) miasta Gaza, pasuje niezwykle dobrze do zastraszenia Polaków spadającym dronem. Ot, aby chociaż na chwilę zamknęli swoje buzie i zapomnieli, co się dzieje na Bliskim Wschodzie i zainteresowali się swoimi problemami i zagrożeniami.

20 sierpnia 2025 roku, dzień początku inwazji na Gazę, to jednocześnie dzień, w którym obchodziliśmy dokładnie 17. rocznicę podpisania umowy o tworzeniu tarczy antyrakietowej na Pomorzu, w Redzikowie.

No, cóż za zbieg okoliczności: dokładnie w rocznicę podpisania umowy o tarczy, która ma chronić polskie niebo, w to wlatuje dron i rozbija się o pole kukurydzy, powodując niemałe straty gospodarcze. Czy była to sygnalizacja: wasze niebo jest otwarte na przestrzał, bez ochrony ze strony najlepszego sojusznika będziecie martwi? A może to fałszywa flaga, żeby kogoś obciążyć tą właśnie datą? Lecz czy wiadomo, kto ze Wschodu bawiłby się w takie paranoiczne prowokacje, bo strona obciążana przehandlować chce jego ziemię w zamian za pokój? A może zleceniodawcą był Bliski Wschód?

Jakkolwiek więc zwyczajne zmobilizowanie w Polsce opinii publicznej przeciwko Rosji może tutaj odgrywać pewną rolę, należy także szerzej patrzeć na możliwy kontekst międzynarodowy.

Kiedy czytacie państwo ten tekst, możecie pomyśleć, że przesadzam. Otóż dla tych, którzy tak uważają, mam niespodziankę.

Dokładnie miesiąc temu, 21 lipca, napisałem artykuł, w którym opisałem dziwne wydarzenia, związane z reżimem syjonistycznym, które mają miejsce 22 lipca. Tekst nosi tytuł „22 lipca – magia liczb czy przeklęta data?” Nie napisałem jednak państwu, dlaczego 22 lipca jest tak ważny i dlaczego wybrano akurat ten dzień.

Odpowiedź brzmi: nie wiem — nie mam 100% pewności. Jednak mogę podsunąć państwu pewną myśl.

22 lipca 1940 roku powołano w Wielkiej Brytanii do życia tajną służbę SOE (Kierownictwo Operacji Specjalnych) – to ci, którzy podburzali Polaków do insurekcji przez całe lata II wojny światowej. A na koniec, kiedy powstanie warszawskie dobiegło końca i 250 000 Polaków leżało martwych, ich szef, niejaki Gubbins, powiedział, że Anglicy „zamierzają wycisnąć z nich [z Polaków – przyp. Term2019] wszystko, co się da, a potem ich porzucić”. Tak, Anglicy zawsze walczą ze swoimi wrogami do ostatniego żołnierza swoich sojuszników. Jednak nie w tym rzecz.

SOE oprócz szkolenia Polaków i zrzucania ich na terytorium okupowanej Polski (sławni Cichociemni), szkoliła także Syjonistów. O ile Polacy dali się wycisnąć Anglikom do ostatka, a później przerobić na barmanów i magazynierów, jak gen. Maczek czy gen. Sosabowski, o tyle Syjoniści byli z innej gliny ulepieni.

Już w 1944 roku obrócili się przeciwko swoim szkoleniowcom (klasyczny blowback – obrócenie się agentury przeciwko swoim panom). I zaczęli prowadzić przeciwko Brytyjczykom działania terrorystyczne. Nie dali się więc wykorzystywać do roboty dla Imperium. Chcieli to Imperium wygonić z Palestyny.

22 lipca 1946 roku, dokładnie w 6. rocznicę założenia SOE, syjoniści z Irgunu, wyszkoleni przez SOE i MI6, zaatakowali hotel King David, gdzie mieściły się tajne służby brytyjskie. Dokładnie te same, które ich wyszkoliły. Zginęło 91 osób. Kolejne kilkadziesiąt zostało rannych.

Krótko mówiąc: w 6. rocznicę utworzenia szkoły sabotażu, Żydzi wysadzili w powietrze szkołę, która ich wykształciła i pozwoliła przetrwać II wojnę światową. Na tym nie poprzestali. Mordowali wciąż brytyjskich funkcjonariuszy tajnych służb i żołnierzy. Tych samych służb, które ich szkoliły. Przygotowywali ponadto zamachy na terytorium Wielkiej Brytanii.

W 60. rocznicę zamachu, 22 lipca 2006 roku, Netanjahu z kolegami określił atak aktem walki wyzwoleńczej.

Zapytacie się jednak państwo: kto wystrzelił dron i wycelował nim znowu w Lubelszczyznę, dokładnie tak samo jak 15 listopada 2022 roku? Albo może precyzyjniej: na czyje zlecenie tego dokonano? Odpowiem, że nie wiem. To znaczy, nie mam 100% pewności. Nie mogę nikogo oskarżać bez twardych dowodów. Ale dodam także: domyślcie się państwo. To naprawdę nie jest skomplikowane pytanie.

Autorstwo i zrzuty ekranów: Terminator 2019
Źródło: WolneMedia.net

  Eurointegracja a służby wywiadu Wraz z eurointegracją, czyli likwidacją naszego państwa na rzecz Unii Pseudoeuropejskiej warto zastanowi...