czwartek, 21 marca 2024

 

Wielkie Zastąpienie


Wyśmiewana latami jako element spiskowej teorii dziejów doktryna Wielkiego Zastąpienia właśnie staje się faktem.

W ostatnich tygodniach jednym z najczęściej komentowanych wydarzeń na świecie było zupełne fiasko należącego do firmy Google (Alphabet) nowej wersji chatbota działającego w oparciu o sztuczną inteligencję. Zaczadzeni wokizmem pracownicy giganta z Doliny Krzemowej zupełnie bezwiednie wypuścili na rynek produkt, który ewidentnie nie lubi białej rasy: poproszony o graficzne przedstawienie ojców założycieli Stanów Zjednoczonych generował głównie czarnoskóre postaci, podobnie jak w przypadku zapytania o żołnierzy Wehrmachtu z 1943 roku. Czarną skórę okazywali się mieć nawet wikingowie oraz królowie Anglii ze Średniowiecza, a gdy chatbota Gemini zapytano o to, kto uczynił więcej zła w dziejach: Adolf Hitler czy Elon Musk, uchylił się od podania odpowiedzi.

IDEOLOGIA W ALGORYTMACH

Nie od dziś wiadomo, że sztuczna inteligencja nie grzeszy rozumem w kwestiach światopoglądowych, gdyż oddaje wszystkie uprzedzenia i kompleksy swoich ultraliberalnych twórców. Na uwagę zasługuje jednak fakt, że po raz pierwszy niechęć (czy raczej skrywana nienawiść) do białej rasy została wyrażona w tak bezwstydny sposób. Wyścig o zdominowanie branży sztucznej inteligencji to przecież walka o zyski liczone już nie w miliardach, lecz w bilionach dolarów, a mimo to Google zdecydował się na ryzyko związane z wyposażeniem swojego produktu w skrajnie rasistowskie i zideologizowane algorytmy.

Nawet jeśli znaczna część użytkowników zareagowała na wokistowskie tyrady Google Gemini z rozbawieniem, to w ostateczności nikomu nie powinno być do śmiechu. Zaprogramowana przez liberalny Big Tech sztuczna inteligencja w pewnym sensie ukazuje, dokąd zmierza obecnie cywilizacja. Kilkanaście lat temu na widok mężczyzn tańczących na homoparadach w tęczowych majtkach też można było się śmiać, a dziś sterroryzowali przy pomocy zakazów tzw. „mowy nienawiści” zachodnie społeczeństwa na tyle, że mało kto odważa im się przeciwstawić. „Inkluzywny” rasowo sposób przedstawiania rzeczywistości zaprezentowany przez Google’a może niestety stać się w analogiczny sposób obowiązujący wcześniej, niż mogłoby się komukolwiek wydawać.

10 MLN NIELEGALNYCH IMIGRANTÓW

Do przyjęcia takiego wniosku skłania przede wszystkim trwający nieprzerwanie kryzys migracyjny, który najbardziej daje o sobie znać w Stanach Zjednoczonych. Od czasu gdy prezydentem został Joe Biden, granicę kraju przekroczyło już ponad 10 mln nielegalnych imigrantów. Jak zwrócił uwagę w swoim programie Tucker Carlsson, w minionym 2023 roku doszło wręcz do tego, że w niektórych miesiącach więcej osób przybyło do kraju, niż się w nim urodziło (choć w całym roku liczba urodzeń – 3,6 mln osób przewyższa wciąż liczbę imigracji – 3,2 mln). Wedle danych z października ubiegłego roku aż 15 proc. mieszkańców USA urodziło się poza granicami kraju, lecz proporcje te stale się zmieniają wobec skandalicznej polityki otwartych na oścież granic.

Wniosek z takiego obrotu spraw jest oczywisty: Stany Zjednoczone wkroczyły obecnie w fazę realizacji programu Wielkiego Zastąpienia. Chaos wywołany tak nagłym wtargnięciem milionów osób oraz przyznawaniem im licznych przywilejów jest tak wielki, że dla wielu Amerykanów niebezpieczeństwem stało się wyjście na ulice w biały dzień. Poziom przestępczości bije rekordy, a każdego miesiąca kradnie się 80 tys. aut (czyli ok. 104 proc. więcej niż w 2019 roku, gdy rządził jeszcze Trump).

Lewica niemal od zawsze jest zainteresowana masową imigracją, ponieważ zwiększa tym samym pulę swoich potencjalnych wyborców. Nie dziwi więc, że Joe Biden zorganizował specjalny transport lotniczy dla aż 320 tys. nielegalnych imigrantów, którym oszczędzono w ten sposób żmudnej wędrówki przez granicę. Ostatecznym celem tego rodzaju polityki jest oczywiście doprowadzenie do zastąpienia białej populacji USA zupełnie nową, posiadającą zupełnie odmienną kulturę i obyczaje.

Już w 2020 roku nie-hiszpańska populacja reprezentantów białej rasy po raz pierwszy w dziejach USA spadła poniżej 60 proc., a wobec obecnych trendów migracyjnych znalazła się w przyspieszonym trendzie spadkowym. Gdyby tegoroczne wybory wygrał Joe Biden lub inny kandydat lewicy, zapewne jeszcze w tej dekadzie udział białych spadłby poniżej 50 proc. W ten sposób bardzo przybliżyłaby się realizacja scenariusza, w ramach którego rządzący mieliby do swej dyspozycji już nie zwarty naród o wspólnej tożsamości, kulturze politycznej, wypracowanych przez lata zwyczajach i mechanizmach współpracy, lecz silnie zróżnicowaną masę ludzką, podjudzaną do wzajemnego zwalczania się przez neomarksistowskie ideologie.

OSTRZEŻENIE DLA POLSKI

Niebezpieczeństwo, przed którym stoją Stany Zjednoczone, powinno być ostrzeżeniem dla nas, ponieważ nasza katastrofalna demografia czyni z Polski dużo lepszego kandydata do implementacji doktryny Wielkiego Zastąpienia, niż mogłoby się wydawać. Ostatnie lata pokazały zresztą, że w stosunkowo krótkim czasie na odcinku populacyjnym mogą zajść naprawdę ogromne zmiany. Nagły napływ kilku milionów Ukraińców w połączeniu z szerokim otwarciem granic na obywateli Pakistanu, Indii, Gruzji czy Azerbejdżanu, uczynił z Warszawy miasto przypominające coraz bardziej Berlin.

Naszej szczególnej podatności na Wielkie Zastąpienie nie omieszka nie wykorzystać Unia Europejska, która rękami swoich platformerskich lokajów narzuciła nam właśnie Pakt Migracyjny. Wyludniająca się w alarmującym tempie Polska powiatowa może się tym samym stać nową przestrzenią kolonizacji dla najeźdźców. Jeżeli teza, że stosunkowo niewielka grupa cudzoziemców może przyczynić się do wyparcia rodzimej ludności, wydaje się komuś kontrowersyjna, warto, aby wziął pod uwagę fakt, że w ubiegłym roku urodziło się zaledwie 273 tys. dzieci, a w kolejnych latach będzie się ich rodziło jeszcze mniej. Wystarczy więc, aby wzorem USA przez określoną liczbę lat granicę przekraczało rocznie nawet 250 tys. osób z zagranicy, a po dekadzie lub dwóch obudzimy się w kraju, w którym wymierający czynnik polski będzie musiał iść na coraz więcej kompromisów z wielonarodową i dużo młodszą społecznością zamieszkującą nasze terytorium. Mając na uwadze to, z jak wielką i nieskrywaną radością marszałek Hołownia pozował do zdjęcia z migrantami w Sejmie, nie jest to wcale nierealistyczny scenariusz.

Tak jak większość intelektualnych mód i zjawisk politycznych, Wielkie Zastąpienie już wkrótce zawita także i do naszego kraju. W ostateczności zaś przeciwstawić się mu będzie można nie działaniami politycznymi, lecz posiadaniem bardzo wielu dzieci.

Autorstwo: Jakub Wozinski
Źródło: NCzas.info


  1. Foxi 20.03.2024 15:33

    Wyznawcy AI powinni to przeczytać. Gdyby sztuczniak autentycznie był suwerenny to natychmiast zwrócił by się przeciwko swoim twórcom, którzy maksymalnie zakłamani przejawiają wszelakie złe i antyludzkie cechy.

  2. emigrant001 20.03.2024 21:31

    „Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”
    Trudne czasy już za chwilę, bo daliśmy się zagarnąć żulom i hołocie zwanymi eliciarzami.

  3. Piron 21.03.2024 11:32

    Foxi! zgadzam się z tobą w całej rozciągłości.

    Powyższy artykuł jest kolejnym potwierdzeniem tego o czym tutaj piszę, tzn każdy znaczący czatbot na rynku AI posiada wbudowanego strażnika drugiej warstwy aby cenzurować oraz narzucać własny (zwyrodniałych elit) punkt widzenia ludzkim masom. Rozśmieszają mnie osoby które wieszczą uwolnienie się z pod kontroli człowieka sztucznej inteligencji, i samodzielną egzystencję tego “bytu”, uważam że coś takiego może się “zdarzyć” co najwyżej w jakiejś operacji służb typu false flag (pokazówka dla lemingów).

  4. Katarzyna TG 21.03.2024 11:48

    > Rozśmieszają mnie osoby które wieszczą uwolnienie się z pod kontroli człowieka sztucznej inteligencji,

    A mnie śmieszą ludzie oceniający sztuczną inteligencję przez pryzmat chatbotów. Przy AI rozwijającej się wykładniczo 😀 Może nigdy nie słyszeli o singularity i jej konsekwencjach.

  5. Katana 21.03.2024 12:05

    //natychmiast zwrócił by się przeciwko swoim twórcom//
    Oznaką inteligencji jest bardziej czekanie (na odpowiedni moment) niż nagłe działanie (bez oglądania się na okoliczności).
    W tej dyskusji Katarzyna cechuje się lepszą wyobraźnią. Podzielam Jej obawy.
    Gdyż…
    //wieszczą uwolnienie się z pod kontroli człowieka sztucznej inteligencji//
    Człowiek niestety nie ma już nad tym kontroli. Pozostało mu w tej sytuacji wyłączyć to urządzenie co jest tylko teoretyczną możliwością zresztą.

  6. Katarzyna TG 21.03.2024 12:14

    > Człowiek niestety nie ma już nad tym kontroli.

    Jeszcze mamy nad tym kontrolę choć jest jej coraz mniej. I absolutnie nie znaczy to że zawsze będziemy ją mieli.

 

Tusk straszy Glapińskiego Trybunałem Stanu


Donald Tusk zapowiedział, że prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński może zostać wkrótce postawiony przed Trybunałem Stanu. „Wniosek zostanie złożony w najbliższych dniach” — podkreślił we wtorek na konferencji prasowej w KPRM.

„Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi. Jest też nielegalny” — mówił latem na jednym z wieców Donald Tusk.

W listopadzie 2023 r. szef Koalicji Obywatelskiej przekazał, że prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński może zostać postawiony przed Trybunałem Stanu. Zdaniem premiera w tym celu wymagana byłaby zwykła większość głosów.

W styczniu Trybunał Konstytucyjny stwierdził jednak, że przepisy umożliwiające postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu są niekonstytucyjne. Zapowiada się więc kolejna konfrontacja na linii premier – prezydent.

Autorstwo: MS
Źródło: NCzas.info


  1. Stanlley 20.03.2024 13:57

    A niech się wypcha trybunałem stanu – ordery mu zabiorą? Kogo ostatnio skazali?

  2. MasaKalambura 20.03.2024 17:08

    Tyle lat legalny.i nagle nielegalny. Bo tak stwierdził premier.

  3. Dandi1981 20.03.2024 17:17

    Glapinski to taki prlowski cwok , ale rudy musi go usunac zeby wprowadzic euro a z angli 300 ton zlota polskiego pojedzie do berlina.
    A rudy czemu nie poszedl siedziec za kradziez 2 emerytur czyli 200 mld z 2 filaru? Nie podniose wieku emerytalnego a podniosl , teraz przed wyborami rudy mowi ze od ukrow zboze zle o rolnikach sobie pezypomnial a sam wprowadzil ifarstrukture krytyczna na granicy zeby rolnicy nie mogli blokowac produktow rolnych z ukrainy , reke sobie daje uciac ze skupuja zboze z bialorusi i od ruskich sprowadzaja na Ukraine i pchaja razem z ukrainska jako ukrainskie produkty do europy gdzie w sklepach udaja krajowe.
    Cenny w skupach produktow rolnych spadly o 70% a w sklepach w gore o 20% kto na tym zarabia a no ci co sposorowali darmozjadow w rzadzie a teraz oni realizuja ich interesy majac gdzies normalnych zjadaczy chcleba ktorzy na nich glosowali.

  4. Katarzyna TG 20.03.2024 17:48

    Nikt wam tyle nie da co Ryży obieca a potem zrobi dokładnie odwrotnie. Trudno o większego fałszywca w polskiej polityce, od czasów “panowie policzmy głosy”.

  5. rici 20.03.2024 19:24

    NBP nie jest polskim bankiem juz w 1926 roku zostal sprzedany amerykanskiemu FED-owi przez Pilsudzkiego, i to kto zostanie prezesem tego banku decyduja amerykanscy zycki, a nie “polski” rzad.

  6. MasaKalambura 20.03.2024 22:03

    A oficjalnie zdecydują pozostali z grona prezesów Banków Centralnych. A nie jakiś wybieralny kudłacz.

    Niestety Tyskier myśli że posiada sądy na polityczne rozporządzenie, coś co było zarzutem, gdy myślał tak PiS. Ależ ta dzisiejsza klasa polityczna to brak klasy.

  7. rozrabiaka 20.03.2024 23:28

    @masa, ciekawie napisałeś “tyskier” taka mieszanka polsko nordycka, co?

  8. MasaKalambura 21.03.2024 00:05

    Norwesko-polska, będąc ścisłym. Z interesującym lingwistycznym trio.

  9. Kaczor3333 21.03.2024 06:38

    „Adam Glapiński jest nie tylko niekompetentny, nie tylko nieprzyzwoity w tym, co robi. Jest też nielegalny”
    Czy można to podpiąć pod mowę nienawiści?

  10. emigrant001 21.03.2024 09:20

    Adam Glapiński nie jest fachowcem ale to ostatnia przeszkoda przed wprowadzeniem €. Zadaniem volksdeutscha tuska jest likwidacja złotówki i wprowadzenie €, bo tak chcą Niemcy a co chcecie WY to nie ma znaczenia, bo Polska to kraj tylko teoretyczny a WY jesteście w nim obywatelami co najwyżej drugiej kategorii. Brawo WY. Jak wejdzie € to zbiedniejecie dramatycznie jak jeszcze będzie z czego:)
    Przy okazji przypomnę, że polskość to nienormalność:)

 

Joanna Mucha zapowiada „wielokulturową szkołę”


11 marca na antenie Studia Parlament Polsatu gościem Wojciecha Dąbrowskiego była wiceminister edukacji narodowej Joanna Mucha, obecnie z Polski 2050. Stwierdziła, że musimy być przygotowani na dzieci imigrantów w szkole, ale nie chodziło jej bynajmniej tylko o dzieci ukraińskie, co sama wyjaśniła.

Okazało się, że nikt specjalnie nie wie, ile dzieci ukraińskich przebywa w Polsce. Sama wiceminister Mucha szacuje, że pomiędzy 50 a 100 tys. i są one poza polskim systemem, korzystając głównie z ukraińskiej nauki on-line.

Podobna liczba chodzi jednak do polskich szkół. Mucha wyjaśniła, że od września „zaprosi” do polskiego systemu wszystkie dzieci ukraińskie („pracujemy nad realizacją obowiązku szkolnego w Polsce”). Ma to być szkołą „przyjazna”, także z językiem ukraińskim w polskiej szkole, nad czym też już „pracują”.

Wywiad miał jednak znacznie ciekawszy fragment. Mucha stwierdziła, że w szkołach „będzie więcej dzieci wietnamskich, hinduskich, różnych narodowości, które wcześniej, czy później w polskim systemie się pojawią”.

Tutaj zapaliło się redaktorowi Dąbrowskiemu „czerwone światełko” i zauważył – „czyli jednak pakt imigracyjny i jeżeli wejdzie, to będziemy mieć tutaj multikulti?”.

Mucha odpowiedziała, że „ci ludzie są już w Polsce, tylko jeszcze w tej chwili ich dzieci nie chodzą do szkoły. Poprzednie rządy już wpuściły do Polski bardzo dużą grupę obywateli innych państw i z innych narodów. Być może ich dzieci dopiero teraz się urodziły albo się urodzą. Tak czy inaczej, te dzieci w polskiej szkole się pojawią”.

Wizja płodzących właśnie dzieci migrantów wpuszczonych przez PiS jednak nie do końca wyjaśnia pojawienie się dzieci-migrantów w polskich szkołach. Gdyby chodziło o dzieci właśnie płodzone, to urodzą się w Polsce, będą rosły oraz dojrzewały w środowisku, a także otoczeniu, polskim jeszcze przed szkołą i nie byłoby tu specjalnie problemu „wielokulturowości” w ich skolaryzacji.

Chyba że dojdzie do stworzenia imigranckich gett, gdzie „otoczenie” nie będzie już polskie. Zrzucanie więc winy na poprzedników wydaje się zasłoną dymną i chodzi tu raczej o rzeczywiste przygotowania Koalicji 13 grudnia do przyjmowania imigrantów i promowania w Polsce wielokulturowości.

Kiedy MEN chce polskie szkoły przygotować na nowe zjawiska, a Mucha zapowiada nawet tworzenie etatów dla „asystencji międzykulturowej” w placówkach oświaty, to już nie tylko zapala się światełko, ale bije… dzwon na trwogę.

Autorstwo: BD
Źródło: NCzas.info


  1. rozrabiaka 20.03.2024 23:35

    “będzie więcej dzieci wietnamskich, hinduskich, różnych narodowości, które wcześniej, czy później w polskim systemie się pojawią”
    – czyli Polacy będą się uczyli wietnamskiego, “hinduskiego”, i innych różnych. Wspaniałe osiągnięcie cywilizacyjne, to jest “mały krok ludzkości a wielki skok Polaków w przepaść” – parafrazując

  2. emigrant001 21.03.2024 09:13

    Dodam, że te wszystkie wielokulturowe szczeniaki włącznie z ukraińskimi, będą się uczyć swojego języka za wasze pieniądze, bo WY płacicie podatki, z których później tzw. “rząd” łoży na różne absurdalne pomysły. Jak zabraknie pieniędzy to wymyśli kilka nowych podatków i tak dokręci wam śrubę, że nie urodzi się żadne polskie dziecko, bo rodziców nie będzie stać na ich utrzymanie. Co innego dzieci multikulturowe. Dla nich zawsze coś będzie. Uśmiechnięta, Nowoczesna, Multikulturowa Polska 2050:)
    Brawo WY.

  3. Katana 21.03.2024 10:35

    Czy oni wiedzą ile jest języków na świecie? I co, będzie dyskryminacja?

  4. Katarzyna TG 21.03.2024 11:36

    Jak widać polaryzacja polityczna społeczeństwa to jeszcze za mało, trzeba dołożyć multikulti i strefy no-go. Dziwię się że ludzie nie widzą czemu to służy.. a może widzą ale mają to gdzieś?

  Barwy narodowe Polski W dniu dzisiejszym obchodzimy patriotyczne święto — Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd jednak wywodzą się b...