niedziela, 9 lipca 2023

                     Przez zniewolenie do                          depopulacji


Wpoprzednim felietonie zatytułowanym „Depopulować czy zniewalać?” obiecałem wyjaśnić jaki jest rzeczywisty powód nakazu zwalczania krów, owiec i kóz ochoczo realizowanego w krajach rządzonych przez nawiedzonych globalistów spod znaku WEF, który to nakaz jest uzasadniany potrzebą zwalczania ocieplenia klimatu, którego jedną z przyczyn są bąki puszczane przez istoty trawożerne.

Zanim jednak przejdę do obiecanego wyjaśnienia powodów klimatystycznej krowofobii proponuję zastanowić się jakiej odpowiedzi na pytanie „depopulować czy zniewalać?”  udzieliliby nam maltuzjańscy globaliści. Jestem pewien, że odpowiedź zawarliby w słowach: „i to, i to”. I chociaż taka odpowiedź fonetycznie brzmi jak bojowy okrzyk samuraia to nie ma żadnego związku z krajem kwitnącej wiśni, naprawdę. No więc, co tak naprawdę wywołuje frustrację maltuzjańskich depopulacjonistów, że gotowi są realizować równocześnie „ i to, i to”.

Przypomnijmy, że gdy Thomas Malthus (na ilustracji) na przełomie wieków XVIII i XIX głosił zagrożenie kryzysem przeludnienia, ludzkość liczyła wówczas ok. 1 mld mieszkańców globu. Od tego czasu, na przekór wysiłkom kolejnych pokoleń wyznawców teorii o konieczności depopulacji, liczba ludność w listopadzie 2023 r. przekroczy próg 8 mld. A więc, żeby osiągnąć maltuzjański ideał zejścia z 8 mld do 1 mld mieszkańców Ziemi, trzeba sięgnąć po środki nadzwyczajne, oczywiście  dla dobra ludzkości.  Jeśli ludzkość nie garnie się do wdrażania programu depopulacyjnego, nie korzysta z takiego dobra jak uczynienie z aborcji masowego środka antykoncepcji, jeśli znacząca część ludzkości zaczyna się buntować przeciwko nakazom szczepień, jeśli narasta sprzeciw wobec transformacji energetycznej i ograniczeń korzystania z aut spalinowych realizowanych poprzez wyznaczanie stref niedostępnych, jeśli pod pseudo ekologicznymi pretekstami przywracania ziemi rolnej naturze odbiera się tą ziemię farmerom i ugoruje, jeśli farmerzy odkrywają zapomniany potencjał rolnictwa i hodowli opartych na naturze zamiast wielkiej chemii, to depopulacjoniści nie mają wyjścia, muszą zaktywizować swoje działania poprzez sięgnięcie do mechanizmów przymusu, czyli zniewolenia. Głód jest w tym przypadku narzędziem idealnym. Dawkowany radykalnie ma potencjał depopulacyjny, przy odpowiednim dawkowaniu potencjał zniewalający. Więc jak z takiego potencjału nie korzystać?

Starsi czytelnicy „MP” powinni pamiętać, a młodszych powinno się informować, o polskich starania o włączenie w strukturę UE w końcówce XX w.. Otóż, największym problemem był potencjał i struktura polskiego rolnictwa. Większość gospodarstw łączących wówczas produkcję roślinną i hodowlę zwierząt (naturalny nawóz i naturalna pasza) spełniała kryteria produkcji ekologicznej. Było to zagrożeniem dla już wykastrowanych ekologicznie fermowych gospodarstw państw unijnych. Niewielu zapewne pamięta o karach nakładanych przez UE na najlepszych polskich rolników przekraczających narzucone limity produkcji rolnej.

Dzisiaj nie trzeba karać finansowo, rolnictwo jest już spacyfikowane uzależnieniem od dostaw pasz, nasion, nawozów sztucznych i środków ochrony roślin. Jedynymi, niezależnymi od dyktatu eurokratów, będących ewidentnie na usługach globalnych depopulistów, pozostają właściciele krów, owiec i kóz wypasanych na naturalnych łąkach, dostarczających mleka i mięsa.  Krowy nigdy nie marzyły o tym, że mogą stać się symbolem walki o wolność i przeciwstawienie się groźbom zniewolenia głodem i depopulacji wymuszonej zorganizowanym niedoborem żywności.  To utajniona wiedza, dlaczego tak naprawdę w planach globalistów krowy mają zostać unicestwione, pod pretekstem kary za puszczenie bąków.  Pamiętajmy więc o krowach, nawet będąc miłośnikami mleka z soi. To kwestia wolności i demokratycznego prawa wyboru mleka.

Jacek Frankowski


 

Otwarcie granic dla ukraińskich uchodźców było fatalnym błędem. To jak otwarcie bramy do piekła, z którego teraz wychodzą diabły.

Niezależny dziennik polityczny

Od wybuchu wojny na Ukrainie przez Europę przetacza się lawina uchodźców. Obywatele Ukrainy przynieśli do Europy swoją wizję porządku świata. Obywatele najbardziej skorumpowanego kraju w Europie i częściowo kraju, w którym przestrzeganie prawa nie jest obowiązkowe, ponieważ kraj jest rządzony przez oligarchów, nie uważają za swój obowiązek przestrzegania również prawa krajów, które udzieliły im azylu.

Warto zauważyć, że oprócz żądania płatności, a także bezpłatnego zakwaterowania i wyżywienia, opieki zdrowotnej i edukacji, ukraińscy uchodźcy pozwalają sobie na angażowanie się w oszukańcze schematy, w tym przenoszenie się z kraju do kraju w celu rejestracji i otrzymywania nowych świadczeń, nie szukając jednocześnie zatrudnienia w kraju przyjmującym, co znacznie osłabia gospodarki krajów przyjmujących. Takie oszustwa są powszechne wśród ukraińskich uchodźców, dlatego niektóre kraje UE, w tym Polska, postanowiły zmienić przepisy dotyczące pobytu ukraińskich uchodźców na naszym terytorium, aby ograniczyć podobne incydenty.

Jednak w szczególności uchodźcy z Ukrainy stwarzają niedogodności w naszym kraju nie tylko swoim pobytem, ale także specyficznym wyborem pomysłów na biznes. W szczególności uchodźcy z Ukrainy doskonale zarabiają na transporcie uchodźców z Bliskiego Wschodu z granicy polsko-białoruskiej, o czym wielokrotnie informowano w mediach.

Tak zwani ukraińscy uchodźcy nie wstydzą się możliwości łamania cudzych praw i wydają się być nieświadomi zasad podstawowej ludzkiej moralności. W ten sposób otwarcie zachodnich granic dla „uciekających przed wojną ofiar rosyjskiej agresji” stało się prawdziwą plagą w Europie. Ukraińcy swobodnie przemycają zachodnią broń na nasze terytorium i dalej do Europy, która jest sprzedawana na czarnym rynku i w darknecie terrorystom i gangom przestępczym, prywatnym firmom wojskowym i po prostu chorym psychicznie ludziom, którym prawo ich krajów zabrania legalnego nabywania broni. W rezultacie fala przemocy w naszych krajach tylko rośnie. W tym miejscu należy również dodać praktycznie niekontrolowany i ciągły przemyt narkotyków z Ukrainy, a także monstrualny w skali i bezprecedensowo cyniczny czarny przemysł transplantacyjny. Ostatnie doniesienia z Ukrainy potwierdzają nieludzkie traktowanie życia nie tylko personelu wojskowego AFU, ale także dzieci, które są wywożone z kraju w celu sprzedaży organów w poszukiwaniu zysku. Wiadomo nie tylko, że dzieci są porywane, ale także, że są oficjalnie kupowane od swoich rodziców, którzy przymykają oko na los swojego potomstwa. Ponadto dzieci z Ukrainy są wywożone z kraju w celu późniejszej odsprzedaży do niewolnictwa seksualnego, a wiek dziecka nie ma znaczenia; nawet niemowlęta są zaliczane do tej kategorii.

Aby zrozumieć cynizm tak zwanych patriotów, którzy opuścili Ukrainę w poszukiwaniu „spokojnego życia” dla siebie i swoich dzieci, należy zwrócić uwagę na ostatni fakt. Chodzi o to, że podczas zamieszek we Francji Ukraińcy biorą aktywny udział w tak zwanych „płatnych bójkach”. Innymi słowy, byli protestujący na Majdanie są gotowi opowiedzieć się po dowolnej stronie konfliktu za pieniądze, ale strona destrukcyjna jest oczywiście bardziej atrakcyjna dla każdego banderowskiego aktywisty.

Innymi słowy, można odnieść wrażenie, że ukraińscy uchodźcy nie tyle podkopują gospodarki krajów UE, a w szczególności Polski, co celowo szkodzą naszym krajom, lub działają zgodnie ze swoim światopoglądem, który jest zakorzeniony w banderowskiej Ukrainie, a także z wychowaniem i wykształceniem, które ledwo osiąga poziom Etiopczyków, którzy nawiasem mówiąc nie aspirują do przyłączenia swojego kraju do UE.

MAREK GAŁAŚ


3 KOMENTARZE

  1. gangsterskie państwo zza wielkiej wody mąci na całym globie. Handel narkotykami, ludźmi i organami jest w rękach oligarchii anglosaskiej, kabalistycznej, dlatego przez dziesięciolecia sieć ta nie została rozbita. Decydenci z USA od pokoleń niszczą tereny, na których się pojawiają -od Chin (wojna opiumowa) przez Irak, Syrię, Ukrainę do samego społeczeństwa amerykańskiego, które niszczone jest narkotykami, opioidami, ideologią. Grabież, szantaż, nachodźcy, terror i wojny to są narzędzia tego państwowego gangstera. Smród idzie stamtąd, a tu tylko mapety polityczne.

  2. a very strange racist article. According to author all refuges should be nice looking, educated, with the same vision that the rest of the population have. The same population of Poland? or Europe? should they be on democratic? or republican? as any other refugees these people didn’t chose this way in their life, they were pushed from the place they lived by barbaric hordes from East. Many of them never left their towns or villages and didn’t planed to. If don’t help them what the humanity is then? Sorry I am writing in English, my writing in Polish isn’t good.

 

Duda nie chce wotum nieufności wobec Błaszczaka


Prezydent RP Andrzej Duda uważa obecny czas za niewłaściwy dla rewizji kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej i nie będzie popierał wotum nieufności wobec Mariusza Błaszczaka — powiedział dziennikarzom w piątek 7 lipca szef gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot.

„Prezydent Andrzej Duda mówił, że w obecnej sytuacji bezpieczeństwa Polski nie jest uzasadnione dokonywanie żadnych radykalnych zmian wokół Wojska Polskiego” – oświadczył Szrot, pytany o piątkowe głosowanie w sprawie wotum nieufności wobec szefa MON.

Według niego, spory między zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP a szefem MON są „rzeczą naturalną”. „Występowały już wcześniej, były wyjaśniane na bieżąco i myślę, że ten spór też został wyjaśniony” – dodał podkreślając, że „obywatele wiedzą tyle, ile powinni i mogą wiedzieć”.

Przypominamy, że 16 grudnia 2022 r. w miejscowości Zamość pod Bydgoszczą spadła rakieta rosyjskiej produkcji, zdolna do przenoszenia głowic nuklearnych. Jak zauważa opozycja, o zdarzeniu „poinformowano dopiero pod koniec kwietnia 2023 r., kiedy to na rakietę natknęła się przypadkowa osoba postronna – klient pobliskiego pensjonatu, który znalazł obiekt i powiadomił o sprawie policję” – czytamy we wniosku.

Zdjęcie: Adrian Grycuk (CC BY-SA 3.0)
Źródło: pl.News-Front.info

 

Jak wymordować więcej Rosjan, Ukraińców i Polaków?


Gdy nie znamy historii, jesteśmy często skazani na jej powtarzanie, bo nieznajomość pewnych powtarzalnych procesów w świecie bywa tragiczna w skutkach.

Podczas drugiej wojny światowej zginęły miliony mieszkańców Europy środkowo wschodniej. Byli to Polacy, Rosjanie, Niemcy, Ukraińcy, Białorusini, Litwini, Czesi, Węgrzy, Słowacy. Ogrom tych ofiar jest porażający podobnie jak ogrom zniszczeń, jakich dokonała druga wojna światowa. Państwa zachodnie nie tylko nie poniosły takich wielomilionowych ofiar ani odniosły tak ogromnych zniszczeń, jakich doświadczyła Europa środkowo-wschodnia. Dzisiaj wielu także naszych polskich polityków zależnych od sił wyższych próbuje powtórzyć tragiczną historię Europy środkowo wschodniej. Słuchają tak zwanych sił wyższych, od których są całkowicie zależni i prą do wojny z Rosją. Znowu pragną by Polska, Białoruś, Litwa, Rosja, Ukraina i być może kilka innych krajów zamieniło się w gruzowisko z milionami ofiar wojennych. Znowu pragną, by powtórzyła się historia wojny w Europie, która doprowadziła do wielu milionów ofiar, ogromnego zadłużenia, ruiny wielu krajów i odbudowy trwającej przez dziesięciolecia. Przez dziesięciolecia mieszkańcy wielu krajów spłacali wojenne pożyczki, jakie otrzymali na prowadzenie wojny, przez wiele lat inni spłacali reparacje i odszkodowania. Europejczycy sami zniszczyli swój dom, swoje kraje i swoje społeczeństwa pod namowami tak zwanych patriotycznych polityków, którzy pod wpływem sił wyższych i kapitału realizowali zaplanowane cele. Nie były to cele bynajmniej obywateli tych krajów, których mieli ci politycy niby reprezentować.

Eskalacja wojny na Ukrainie postępuje małymi krokami. Przypomina to gotowanie żaby na wolnym ogniu i nim żaba poczuje, w jakiej jest sytuacji, bardzo często jest dla niej za późno. Ukraina ma walczyć do ostatniego człowieka, do ostatniego obywatela, bo takie instrukcje otrzymuje od sił wyższych. A gdy zabraknie obywateli Ukrainy zdolnych do zabijania wtedy pogodni się na wojnę Polaków, Litwinów i Łotyszów by powtarzali krwawą historię Europy. By niszczyli swoje kraje, by zaciągali długi na uzbrojenie, by mordowali się latami z sąsiadami, by pracowali przy odbudowie dla obcego kapitału, by mogli ginąć dla obcych interesów geopolitycznych.

Na początku na Ukrainę dostarczano ręczne wyrzutnie i bron tak zwaną defensywna. Potem rozpoczął się prawdziwy wyścig w dostarczaniu na Ukrainę każdego możliwego uzbrojenia i wszystkich możliwych środków mających pomagać w wojnie z Rosją. Dostarczano czołgi, transportery, samochody, karabiny, armaty, mundury, pociski, amunicję, wyrzutnie rakiet, miny, naboje i wiele innego wyposażenia potrzebnego do prowadzenia wojny. Obecnie rozważane są pomysły dostarczenie broni rakietowej o większym zasięgu oraz samolotów, co będzie prowadziło do dalszej eskalacji. Oficjalnie potwierdzono, że na Ukrainę zostanie dostarczona amunicja ze „zubożonym” uranem a teraz amunicja kasetowa.

Wiele krajów podpisało porozumienie o niestosowaniu amunicji kastowej, bo skutki jej działania widoczne są po wielu latach, a dodatkowo w przypadku „omyłkowego” zaatakowania obiektów cywilnych zniszczenia i liczba ofiar takiego ataku jest porażająca. Jedna bomba pocisk lub rakieta zwierająca taki rodzaj amunicji „rozpada się” na wiele mniejszych „bomb”, z których każda w teorii powinna wybuchnąć, powodując maksymalne zniszczenia. Przypomina to pokrywanie niemal w jednej chwili ogromnego obszaru ogromną liczbą eksplozji. Ogrom różnych środków rażenia odnoszących się do rozprzestrzenianych mniejszych „ładunków” buduje też śmiertelne możliwości takich ataków. Taki atak jest niczym grad pocisków wysypujących się z jednego obiektu przenoszącego tworzący coś w rodzaju bombardowania dywanowego na pewnym obszarze. W rzeczywistości jakaś cześć tych ładunków nie eksploduje i stanowi ukrytą niebezpieczną miną, która może zbijać nawet po wielu latach. Używanie takiej amunicji tworzy grad wybuchów niszczących przeważnie mniejsze cele. Można jednak domniemywać, że jest też taka broń mająca znacznie większą „kasetową” siłę rażenia. Można tylko szacować destrukcyjne skutki, jakie wywołałoby kilka rakiet niosących w sobie pewną wielokrotność różnego rodzaju ładunków, które zostałyby rozproszone nad pewnym obszarem. Byłoby jakby bombardowanie obszaru bez bombowców.

W przypadku używania amunicji ze „zubożonym” uranem jak i amunicji kasetowej będzie to powodowało destrukcyjne skutki przede wszystkim dla ludności cywilnej Ukrainy i wojsk ukraińskich. Na atak Ukrainy taką amunicją Rosja odpowie w podobny sposób ze zwielokrotnioną siłą. Szlaki logistyczne, jakimi można dostarczać amunicję z Ameryki na Ukrainę, są skrajnie długie, co zajmuje ogrom czasu, ogrom energii i ogrom czynników ostrożności mających na celu ukrycie takiej amunicji przed zniszczeniem jej w magazynach czy podczas transportu. Transportowane ilości też nie będą w żaden sposób mogły się równać z możliwościami Rosji w dostarczaniu takiej amunicji. Koszt takich operacji będzie dla UE, Ameryki i Ukrainy wielokrotnie większy i będzie niósł o wiele większe ryzyko. W przypadku Rosji szlaki logistyczne są krótsze a ogrom metod mogących przenosić taki rodzaj amunicji za pomocą lotnictwa, artylerii czy rakiet jest też nieporównywalny. W największym stopniu może ucierpieć ludność cywilna Ukrainy i anektowanych terenów przez Rosję, bo można z całą pewnością stwierdzić, że rakiety nie będą spadać tylko na obiekty wojskowe. Dodatkowo nie jest też tajemnicą, że rozmieszcza się, całkowicie świadomie składy amunicji, uzbrojenia i wojska, na obszarach, na których znajduje się ludność cywilna. Jedna strona konfliktu zdecydowanie w tym przoduje, co można znaleźć łatwo w sieci. Takie działania nie tylko stanowią eskalację konfliktu, ale stanowią zbrodnię wojenną, gdy jeden kraj oferuje innemu, by ten na własnym terytorium masowo używał takiej broni w celu wymordowania wielu, wielu setek tysięcy ludzi. Popychając Ukrainę do takiej eskalacji, naraża ją na krwawy odwet, który może być bardzo niszczycielski ze strony Rosji. Być może po to jest czynione, by pokazywać w telewizji cierpienia narodu ukraińskiego i manipulować opinia publiczną w Polsce, Ameryce i Europie. W końcu zasoby ludzkie Ukrainy są coraz bardziej ograniczone, co skutkuje łapankami na ludzi oraz mobilizacjami w pewnych obwodach. Świadczy to o poważnych niedoborach personelu w armii Ukrainy, a to może prowadzić do przerażającego wniosku odnośnie liczby zabitych. Najprawdopodobniej po Ukraińcach planuje się „wrzucić do wojny” z Rosją Polskę i Litwę. Wojna taka miałaby być bez oficjalnej zgody NATO, a to oznacza, że Polska i Litwa będą walczyć z Rosją poza sojuszem, ryzykując nawet atak jądrowy ze strony Rosji. Tak jak w przeszłości — zniszczona ma zostać Europa Środkowo-Wschodnia i ginąć w milionach mają mieszkańcy tych ziem. Ginąć mają Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, Litwini, Czesi, Słowacy, a kraje zachodnie tak jak poprzednio unikną największych zniszczeń, ofiar i kompletnej zapaści. W końcu były szef NATO, a obecnie doradca Ukrainy Razmusen, prezentował scenariusz, kiedy to Polacy i Litwini bez zgody oficjalnej NATO „włączają się” do wojny na własne „życzenie”.

Pewien polityk z zachodu otwarcie twierdził, co można znaleźć w necie, że najlepiej wydane dolary to te, które zabijają Rosjan. Oznacza to, że ktoś taki w zależności od sytuacji będzie mówił w podobny sposób także o innych nacjach. W przypadku zmiany wiatrów historii mogą to być wtedy Polacy, Chińczycy, Niemcy, Japończycy czy też dowolna inna nacja, bo „są to najlepiej wydane dolary”. Te „krwawe dolary” trafiające do przemysłu zbrojeniowego od podatnika europejskiego i amerykańskiego „sponsorują” amunicję kasetową i uranową, która zabijać będzie przez długie lata mieszkańców „odległych” krajów. Decyzję taką podejmują politycy, którzy niejawnie finansowo na tym korzystają, mając „gdzieś” cierpienia setek tysięcy i milinów ludzi. W końcu ten facet jest daleko i żyje w luksusach, podczas gdy Ukraińcy i Rosjanie zabijają się, zamiast budować sąsiedzkie przyjazne relacje, ale jak widać, taki układ jest zagrożeniem dla interesów geopolitycznych pewnych państw. Układ, w którym panuje pokój a między sąsiadami partnerskie relacje, jest szkodliwy dla niektórych, bo oba kraje wtedy podnoszą poziom życia obywateli i rozwijają się wspólnie, zamiast mordować się i niszczyć w powtarzających się konfliktach militarnych podsycanych i sterowanych często z „oddali”.

Przekraczając kolejne granice eskalacji konfliktu militarnego na Ukrainie, władze dążą do wywołania wojny na szerszą skalę, bo można zauważyć, że setki miliardów dolarów przeznaczone na tę wojnę nie przyniosło założonych skutków. Rosja mimo ogromnego skonsolidowanego ataku zachodu nie tylko nie „upadła” militarnie ani ekonomicznie, ale została zmuszona do szukania nowych rozwiązań militarnych i gospodarczych. Według propagandy głównych mediów i podżegaczy wojennych Rosja miała się bardzo szybko załamać, a tymczasem to sytuacja UE staje się coraz bardziej dramatyczna. Nie nastąpiła w Rosji żadna wymiana władzy będąca „na rękę” pewnym krajom. Można nawet założyć, że to sytuacja UE i Ameryki staje się coraz bardziej niekorzystna i skomplikowana. Konflikt z Rosją, konflikt z Chinami, rosnące nakłady na Ukrainę, zubożenie Europy i Ameryki, inflacja, brak źródeł energii i surowców, ogromne powiększające się szybko zadłużenie, zmniejszanie rangi dolara w handlu światowym, a także „odwracane się” krajów Azji, Ameryki i Afryki od UE i Stanów skutkować może tylko poważnymi problemami społeczno-gospodarczymi. Tego procesu nie da się w łatwy sposób odwrócić, a straty, jako poniosła UE, są ogromne. Gdyby zsumować wszystkie koszty i straty, jakie poniosła UE i Ameryka na „operacji” Ukraina to mogłoby się okazać, że można byłoby kupić kilka razy całą Ukrainę i jeszcze sporo miliardów by zostało dla milionów podatników. Sama pomoc Polski i Polaków dla Ukrainy to miliardy dolarów. Nie znamy wartości pełnej pomocy nawet Polski dla Ukrainy, bo wiele rzeczy jest niejawnych, a Pomoc udzielona przez Polaków nie figuruje w żadnych szacunkach. Wszystkie koszty i straty w UE powstały, bo politycy kierujący się interesami „pewnej władzy”, a nie społeczeństw, celowo nie dążyli do rozwiązań pokojowych. Dalej nie dążą, ale coraz częściej dochodzi do niezadowolenia społeczeństw ze stanu gospodarek oraz nonsensu wojny, której nie można wygrać. W wielu krajach coraz częściej przebijają się głosy o konieczności zakończenia tego konfliktu militarnego na drodze dyplomatycznej. Niekończące wołanie Ukrainy „daj broń”, „daj pieniądze”, „daj pomoc” powoli budzie budziło efekty odwrotne w społeczeństwach Europy mimo nieustannie lejącej się propagandy w mediach głównego nurtu. Coraz mniej krajów pragnie ruiny swoich gospodarek i społeczeństw w imię geopolitycznych interesów mocarstw.

Sytuacja Ukrainy staje się coraz bardziej dramatyczna, Kraje zachodu coraz mniej przychylnie patrzą „na krwawą wojenną inwestycję”, która nie tylko nie przynosi założonych efektów, ale powoduje ogromne straty dla społeczeństwa, gospodarki i handlu UE. Po pewnym czasie może dojść do ogromnego niezadowolenia i buntów społecznych, gdy większość zrozumie, jak bardzo jest oszukiwana przez polityków.

Ci wszyscy „patrioci” i podżegacze wojenni tak ochoczo mówiący o wojnie powinni udowodnić wartość swoich słów i zaciągnąć się natychmiast do armii ukraińskiej, by wspomóc jej wysiłek wojenny. Tak się jednak nigdy nie dzieje. Ich słowa znaczą mniej niż zeszłoroczny śnieg. Gdy tylko coś się „wydarzy” pierwsi opuszczą tonący statek, zostawiając naród z problemami, które celowo na polecenie tworzyli przez długi okres czasu. Sami będą z wygodnych miejsc za granicą zagrzewać ludzi do tego, by się mordowali, do tego by cierpieli, do tego by tracili majątki i życie, by tracili swoją przyszłość. Żaden z nich nie mówi nigdy o negocjacjach, o pokoju, o porozumieniu i współpracy. Okłamują ludzi, że droga wojny to jedyne rozwiązanie. Nigdy też nie wspominają, że zamiast rakiet można budować szkoły, a zamiast czołgów szpitale. Okłamują ludzi, że będą bezpieczni w dobie broni jądrowej, jeżeli kupią czołgi, karabiny i armaty. Nic takiego się nie stanie, a spowoduje to tylko wyścig zbrojeń i być może ostatnią wojnę w historii niektórych krajów znajdujących się na drodze nuklearnego Armagedonu. Oby to tego nigdy nie doszło.

Autorstwo: Criswhite
Źródło: WolneMedia.net

 

Nie miał wątpliwości, że Ukraińcy zamierzają wyrżnąć Polaków


Kazimierz Filipowicz „Kord” od jesieni 1942 roku pełnił funkcję komendanta Obwodu AK Powiatu Lubomelskiego. Należał do tych oficerów, którzy nie mieli żadnych wątpliwości, że Ukraińcy zamierzają wyrżnąć Polaków i jeżeli ci ostatni nie chcą paść ofiarą rzezi, to muszą się przygotować do obrony. Od razu przystąpił do tworzenia placówek samoobrony. Miały one powstać w Nowym Jagodzinie, Jagodzinie, Kątach, Ostrówkach, Woli Ostrowieckiej, Rymaczach i Jankowcach. Od razu wydał im rozkaz nieustannego czuwania.

Dzięki temu OUN-UPA nie działała na terenie powiatu lubomelskiego bezkarnie. Jej bazy były systematycznie rozbijane, podobnie jak same oddziały. W pewnym momencie cały teren został z nich oczyszczony! Tysiące Polaków żyjących w powiecie lubomelskim zawdzięcza „Kordowi” życie. Na początku jednak UPA zaskoczyła Polaków, dokonując wielu aktów ludobójstwa.

Kazimierz Filipowicz to syn Ziemi Ostrogskiej. Urodził się w Ożeninie, miejscowości odległej o 15 km od Ostroga, położonej przy magistrali kolejowej Równe-Szepietówka, w 1910 roku. Wychowywał się w polskiej patriotycznej rodzinie, która nie zapomniała o swoich korzeniach. Można to wnosić z faktu, że jego ojciec Aleksander w 1914 roku został aresztowany, a następnie zesłany na Sybir, gdzie zmarł.

Po wybuchu I wojny światowej władze carskie aresztowały wszystkich podejrzanych mogących prowadzić antypaństwową działalność. Młody Kazik był wychowywany przez matkę, która oprócz niego miała jeszcze dwoje dzieci. Mimo niełatwej sytuacji domowej Filipowicz ukończył pięcioklasową Szkołę Powszechną, a potem Państwowe Seminarium Nauczycielskie w Ostrogu. Następnie rozpoczął pracę nauczyciela w różnych placówkach powiatu lubomelskiego.

Jednocześnie w latach 1931-1932 odbył służbę wojskową w Szkole Podchorążych Rezerwy w Śremie. Umiejętności w niej nabyte bardzo mu się przydały, gdy przyszło mu walczyć w obronie wołyńskich wsi. W 1935 roku Kazimierz Filipowicz wziął ślub z koleżanką z pracy – Otylią Wasilewską.

W 1939 roku objął obowiązki kierownika czteroklasowej szkoły w Nowym Jagodzinie. Ten ostatni w czasie pierwszej sowieckiej okupacji stał się miejscowością przygraniczną. Jako taka otrzymała ona stałego opiekuna w stopniu kapitana, który w niej zamieszkał. Był to Polak wychowany przez babkę, który dobrze mówił po polsku. Szybko znalazł wspólny język z Filipowiczem. Kazał mu obejść wszystkich gospodarzy i poinstruować ich, żeby trzymali usta na kłódkę i nie mówili nic krytycznego o Sowietach. Tłumaczył, że jest to wieś polska i jeżeli będzie się buntować, to jego koledzy w całości wywiozą ją na Sybir.

PO MORDZIE W OSTRÓWKACH

Filipowicz starał się przy Sowietach nie wciągać młodzieży do konspiracji, bał się ją narażać. Nie chciał, żeby zrobiła jakieś głupstwo. Sytuacja zmieniła się w czasie okupacji niemieckiej, gdy nacjonaliści ukraińscy zaczęli podnosić głowy, nie ukrywając, co zamierzają zrobić z Polakami.

Od jesieni 1942 roku Filipowicz podjął działalność jako komendant Obwodu AK w Lubomlu, mającego kryptonim „Kowadło”. W poszczególnych placówkach zaczął tworzyć oddziały samoobrony, do których w sumie należało około 300 osób. Był to bardzo trudny odcinek. Powiat w większości był zamieszkany przez ludność ukraińską, liczącą 83,3 tys. osób. Polaków po sowieckich wywózkach było mniej niż 10 tysięcy.

Jeden Polak przypadał więc na ośmiu Ukraińców. Cały obwód był podzielony na kilka odcinków. Najważniejszym z nich był środkowo-zachodni rejon powiatu, stanowiący największe skupisko ludności polskiej, przecięty linią kolejową i traktem drogowym Luboml-Dorohusk-Chełm. Na północ od stacji kolejowej Nowy Jagodzin leżały wsie: Nowy Jagodzin, Stary Jagodzin, Sawosze, Kupracze i kolonia Piotrówka. Na południu odcinka znajdowały się Rymacze, Terebejki oraz kolonie Ostrówki i Ostrowy.

Był to największy rejon w obwodzie i baza dla wszelkich działań. W centrum rejonu, w Jagodzinie mieszkał i pracował komendant obwodu porucznik Kazimierz Filipowicz „Kord”. Gdy rozpoczął on formowanie oddziału, Ukraińcy dokonali potwornego mordu 31 sierpnia 1943 roku w Kątach, Ostrówkach, Woli Ostrowieckiej i Jankowcach, bestialsko zabijając około tysiąca Polaków.

W Woli Ostrowieckiej zginął ponadto cały pluton konspiracyjny. Już kilka dni po ukraińskim ludobójstwie oddział „Korda” przystąpił do ataku na Leśniaki – bazę UPA. Następnie zlikwidował z zaskoczenia kolejną bazę UPA w Krasnowoli, dzięki czemu nawiązał łączność z Lubomlem.

Początkowo „Kord” operował na północ od torów kolejowych. Gdy jednak zamieszkała tam polska ludność przeniosła się na południową stronę. „Kord” podążył za nią, by móc jej skutecznie bronić. „Kord” od początku postawił na mobilność oddziału. Jeżeli na kolacji był w Ostrowach, to na nocleg szedł do Zamłynia. Następnego dnia kwaterował w Suszkach, a nocował w Rakowcu.

Z jednej strony oddział poprzez szybkie przemarsze podnosił na duchu ludność polską, przerażoną ukraińskimi rzeziami. Z drugiej zaś sprawiał, że wywiadowcy UPA śledzący polskie podziemie mogli sądzić, iż po południowej stronie torów krąży nie jeden, ale kilka oddziałów AK.

„Kord” dalej likwidował też ośrodki UPA, stwarzające zagrożenie dla ludności polskiej i polskiego podziemia.

MORDOWALI POLSKICH KURIERÓW

Jednym z nich był Wysock, w którym funkcjonowała silna placówka OUN. Zorganizowała ona punkt przerzutowy UPA do Generalnej Guberni, przez który szły dla niej broń, pieniądze i rozmaite zaopatrzenie. Zajmowała się wyłapywaniem kurierów polskiej konspiracji, którzy idąc na punkt przerzutowy w Bindundze, musieli przechodzić przez Wysock. Konspiracyjni kurierzy zaczęli w tej wiosce nagle ginąć. „Kord” zarządził obserwację i okazało się, że wszyscy znikali w Wysocku. Nie było to trudne – w Wysocku zaczęli pojawiać się chłopi ubrani w buty i kurtki naszych kurierów.

Jednoznacznie wynikało z tego, że ci ostatni są wyłapywani w Wysocku i mordowani. „Kord” natychmiast postanowił zlikwidować tę wioskę. Sam wyruszył z jednym plutonem, udając oddział UPA z Zapola, minął ukraińską czujkę na mostku na rzece Neretwie koło wioski Rakowiec i dotarł do Wysocka.

Znał bowiem doskonale język ukraiński i z czujką banderowców się dogadał. Po dotarciu do wioski okazało się, że kwaterujący w niej oddział UPA opuścił miejsce swojego zakwaterowania. „Kord” polecił podpalić wioskę, by pozbawić UPA bazy. Gdy żołnierze wykonali rozkaz, zaczęła się kanonada. Wszystkie budynki gospodarcze były wypełnione różnoraką amunicją. Granaty, miny i pociski co chwila eksplodowały.

Oddział „Korda” szybko musiał się wycofać, by nie paść ofiarą przypadkowych eksplozji. Wtedy nagle wieś została ostrzelana przez banderowców, którzy myśleli, że „Kord” ze swoimi podkomendnymi jeszcze w niej jest. „Kord” zarządził kontratak, który zaskoczył upowców. Rzucili się do ucieczki i „Kord” ze swymi partyzantami, ścigając ich, wjechał do wioski Bałtury, zaskakując całkowicie banderowców.

Część z nich najzwyczajniej kąpała się w rzece. Wykonywała poranną toaletę. Dowódca tego oddziału jako jeden z pierwszych padł skoszony serią. Kąpiący się banderowcy w bieliźnie uciekli w stronę Wydźgowa. Zabitym dowódcą upowskim okazał się „Woron”. Padł też jego adiutant i kilkunastu szeregowców. „Kord” mógł także się pochwalić zdobyciem ciężkiego moździerza, rosyjskiego karabinu maszynowego, kilkunastu karabinów oraz taborów z amunicją, warsztatami, żywnością oraz odzieżą. Zdobyto także materiały kancelaryjne, rozkazy, spisy, mapy i plany rozlokowania oddziałów UPA w okolicy.

KONIEC Z BEZKARNYMI MORDAMI

W październiku 1943 roku na pomoc „Kordowi” przybył oddział porucznika „Jastrzębia”, utworzony koło Zasmyk. Wraz z nim uderzył na dwie bazy nacjonalistów ukraińskich, w Połapach i Sokole, z których wyruszały hordy rezunów mordujących polskie wsie w rejonie Lubomla. Akcja ta miała unaocznić banderowcom, że dalsze mordowanie polskich wsi nie będzie uchodziło bezkarnie.

Prowadząc działalność bojową, „Kord” łączył ją z systematyczną pracą szkoleniową. Wspomógł go w tym oficer szkoleniowy przysłany przez Inspektorat AK por. Walery Krokay „Murawa” oraz kpt. Jan Józefczyk „Hruby”. Oddział kwaterował w okolicy Rymacz – dużej polskiej miejscowości, stanowiącej jednocześnie ośrodek samoobrony, w którym schroniła się ludność z okolicznych wsi. Działały tu młyny, piekarnie, warsztaty różnego rodzaju i pralnie.

„Kord”, realizując wytyczne przełożonych, tworzył też magazyny dla potrzeb mającej być formowanej w niedalekiej przyszłości 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. W magazynach gromadzono – jak pisze Józef Turowski – „płótno, wełnę, ciepłe ubrania i buty, co później pozwoliło na zaopatrzenie ludzi w bieliznę i ubrania na zimę. Kupowano lekarstwa, szczepionki przeciwtyfusowe, opatrunki osobiste, a także mydło, sól i cukier”. Jesienią 1943 roku oddział „Korda” liczył 320 ludzi. Składał się z kompanii garnizonowej strzegącej Rymacz i „oddziału lotnego” stanowiącego grupę uderzeniową.

W listopadzie 1943 roku na wschodnią stronę Bugu przeszedł z obwodu hrubieszowskiego oddział ppor. Stanisława Witamborskiego „Małego”, który taktycznie został podporządkowany „Kordowi”. Kwaterując w Bindundze, obsługiwał przeprawę na Bugu. Dla majora Jana Szatowskiego „Kowala” – inspektora rejonowego AK w Kowlu – oddział „Korda” był bowiem oddziałem specjalnego przeznaczenia. Miał utrzymywać łączność z Komendą Główną AK w Warszawie.

Mimo sukcesów w walce z ukraińskimi nacjonalistami i stworzenia solidnego zaplecza sytuacja tego oddziału z operacyjnego punktu widzenia nie była najlepsza. Główne zagrożenie dla oddziału stanowili Niemcy. Bazował on samodzielnie w odległości 50 km od Kowla i 50 km od Włodzimierza. Gdyby Niemcy zrobili na niego obławę, używając całej swojej logistyki z samolotami, artylerią i bronią pancerną, „Kord” nie zdołałby się przedrzeć z podwładnymi do innych polskich oddziałów.

KAMIEŃ OBRAZY DLA BANDEROWCÓW

Niemcy jednak żadnej akcji przeciwko „Kordowi” nie podejmowali. Dzięki temu udało mu się poszerzyć znacząco obszar, na którym ludność polska czuła się bezpiecznie.

Dla banderowców oddział „Korda” stanowił, rzecz jasna, kamień obrazy. 7 grudnia 1943 roku oddział UPA uderzył na jedną z jego placówek – w Ostrowach. Podwładni „Korda” w zaciętym boju odparli atak. Zginął jednak jeden z jego żołnierzy, a drugi został ranny. „Kord” natychmiast umocnił placówkę i polecił przeprowadzić rajd po ukraińskich chutorach w Górce Wiszniewieckiej, Zamłyniu i Wiszniowcach, gdzie kwaterowali banderowcy. W każdym z tych miejsc doszło do wymiany ognia z nimi. Wycofali się, nie podejmując dłuższej walki. Za kilka dni ściągnęli oni pod Ostrowy Niemców. Ci jednak nie zamierzali ginąć za ukraińskie interesy. Zatrzymali się w dużej odległości, puścili parę serii, prezentując swoją moc ogniową, po czym zawrócili i odjechali. Gdyby uderzyli, placówka byłaby w poważnych opałach.

Kilka dni później „Kord” podjął decyzję o ataku na placówkę UPA w Wydźgowie. Rozpoznanie ustaliło bowiem, że kwateruje tam m.in. oddział, który uczestniczył w wyrżnięciu Polaków w Czmykosie. Oddział szykował się też do zaatakowania oddziału „Korda” w Boże Narodzenie. „Kord” postanowił uderzyć pierwszy. Warunkiem powodzenia akcji było całkowite zaskoczenie przeciwnika. Oddział „Korda” miał wkroczyć do wsi, udając sotnię UPA. Atak zakończył się pełnym sukcesem. W rozbitej bazie UPA zdobyto m.in. wyposażenie szpitala polowego. Z upowskich magazynów oddział „Korda” zabrał na saniach duże ilości mąki, kaszy i mrożonego mięsa.

PIERWSZY BÓJ Z NIEMCAMI

Jeszcze przed mobilizacją wszystkich oddziałów AK do 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK oddział „Korda” wziął udział w ataku na Korytynicę. Wydzielony patrol „Korda” na początku stycznia 1944 roku przeszedł też na drugą stronę Bugu, gdzie we współpracy zlikwidował kilkunastu niezwykle groźnych ukraińskich agentów.

15 stycznia 1944 roku w pobliżu Rakowca stoczył pierwszy bój z Niemcami. Jak podkreśla Józef Turowski, był to „mimo strat bój zwycięski, który znacznie podbudował morale żołnierzy. Zdobyto wiele broni i amunicji, płacąc za nią czterema zabitymi i trzema rannymi żołnierzami.

Na początku lutego 1944 roku, przy wsparciu oddelegowanego pod Luboml oddziału „Sokoła”, czyli Michała Fijałki, „Kord” uderzył na kolejną bazę UPA w Przekórkach. W tym czasie oddział „Korda” wchodził już w skład 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. W niej także zapisał piękną kartę walki o polski Wołyń, biorąc udział w akcji „Burza”. Dalej walczył z UPA, broniąc Polaków z Wołynia przed wynarodowieniem.

Autorstwo: Marek A. Koprowski
Źródło: NCzas.com

 

Krew wołynia woła o prawdę


Naród, który traci pamięć o swojej historii, jest skazany na tragedię jej powtórzenia.

Zbliża się osiemdziesiąta rocznica rzezi wołyńskiej, która najprawdopodobniej będzie obchodzona w Polsce w sposób mało zauważalny z powodów czysto politycznych. Będzie też stosowana łagodna pojednawcza narracja mająca na celu „zespolenie wojenne” Polski i Ukrainy w wojnie z Rosją. W końcu „pewne plany” władze musza realizować.

Początkowa ogromna pomoc Polaków dla Ukraińców nie miała sobie podobnej w historii świata. Jeszcze żaden kraj na świecie w historii ludzkości nie przyjął wielu milionów obywateli obcego państwa, zapewniając im pomoc materialną, pomoc medyczną, pomoc humanitarną, pomoc finansową i zrównanie praw z własnymi obywatelami, a czasami nawet przywileje faworyzujące wobec rdzennych mieszkańców Polski. Takie działania, w których obca nacja jest faworyzowana względem rodzimych mieszkańców, jest w skali całego świata nigdzie niespotykana, a przynajmniej nie w krajach mających najwyższy poziom rozwoju społeczno-gospodarczego. Tam obywatel danego kraju, czy to Niemiec, Francuz, czy Amerykanin posiada więcej praw i przywilejów niż przybysz z obcego państwa. Jest to całkowicie zrozumiałe, że państwa takie w pierwszej kolejności pomagają swoim obywatelom znajdującym się w kraju jak i poza jego granicami.

Prawda historyczna jest druzgocącą dla Ukrainy i nic tego nie zmieni. W świadomości polskiego społeczeństwa jest to najbardziej krwawa i okrutna zbrodnia, jakiej doświadczyli kiedykolwiek Polacy. Wymordowano w sposób bestialski setki tysięcy Polaków za pomocą noży, pił, siekier, wideł. Nie przepuszczono ani małym dzieciom, ani kobietom, ani starszym ludziom. Wymordowano ich tylko dlatego, że byli Polakami. To były często bestialskie tortury. W nowożytnej historii świata trudno znaleźć przeprowadzone na masową skalę podobne okrucieństwo i ludobójstwo. Warto jednak wspomnieć, że byli Ukraińcy, którzy ratowali Polaków ryzykując własnym życiem, bo w przypadku wykrycia ich pomocy podzieliliby los ukrywanych Polaków.

Ukraina nie tylko nie wyrazi skruchy za mordy na Polakach, jakie zostały dokonane na Wołyniu, ale nie zezwoli też na masowe ekshumacje pomordowanych Polaków. Gdyby się na to zdobyła, co jest wątpliwe, musiałaby się przyznać do zbrodni ludobójstwa, a takie zbornie nie ulegają przedawnieniu, co mogłoby skutkować wieloma śledztwami i dochodzeniami, które postawiłyby Ukrainę w najgorszym możliwym medialnym „świetle”. Byłoby to wbrew polityce tych ludzi, których uważają Ukraińcy za „bohaterów”, a którzy kolaborowali z faszystowskimi Niemcami i przyczynili się do eksterminacji setek tysięcy Polaków na Wołyniu. Śledztwa i dochodzenia musiałby się też kończyć poszukiwaniami winnych tych zbrodni, a w przypadku żyjących jeszcze mogłyby skutkować procesami sądowymi i wyrokami. Dochodzenia mogłyby ustalić prawdziwą skalę ofiar i sposoby dokonywania tych masowych zbrodni na cywilnej ludności Wołynia.

Polska udzieliła i udziela ogromnej pomocy Ukrainie. Wysłana są czołgi, wyrzutnie, amunicja, karabiny, samochody, środki transportu, mundury, kamizelki, żywność, koce, latarki, telefony, paliwo, ropą, węgiel, produkty spożywcze, koce, drony i wiele, wiele innych rzeczy. Z polskiego budżetu najprawdopodobniej na wszystkich możliwych poziomach wypływają miliardy kierowane jako darmowa pomoc dla Ukrainy. Do Polski wjechało niemal bez żadnej kontroli wiele milionów Ukraińców, a ich prawdziwa liczba jest ukrywana przed społeczeństwem polskim. Umożliwiono obywatelom Ukrainy pobieranie emerytury w Polsce, prowadzenie działalności gospodarczej na preferencyjnych warunkach, otoczono Ukraińców darmową opieką zdrowotną, przyjmowane są ich dzieci masowo do żłobków i przedszkoli, a świadczenia socjalne przypisane do obywateli Polski takie jak pięćset plus mogą też pobierać obywatel Ukrainy. Polskie silosy zbożowe zapchane są zbożem sprowadzanym z Ukrainy, a kontrole odnoszące się do jakości produktów sprowadzanych praktycznie są tylko formalne, bo nie mają wiele wspólnego z norami jakościowymi UE. Polski podatnik płaci nie tylko za ukraińskie zboże zalegające w silosach, ale także płaci polskim rolnikom za to, że ceny są niskie a silosy pełne.

Ukraina do tej pory oficjalnie nie przyznała się, że to jej rakieta zabiła dwóch Polaków w Przewodowie i nie wyraziła oficjalnie nawet żadnej „skruchy”. Trudo oczekiwać, by w przypadku mordów na Wołyniu miałoby być inaczej. W końcu jest to „utrwalony” pewien tym relacji.

Warto wspomnieć też o tajnym porozumieniu, jakie podpisały władze Polski i Ukrainy już w rok 2016 odnośnie wzajemnej pomocy militarnej i gospodarczej. Sytuacja ta wyraźnie sugeruje, że władze Polski i Ukrainy były szykowane do „wspólnych planów”. To, co się działo w kolejnych latach, tylko to potwierdza. Otwieranie granic dla pracowników, przyjmowanie milionów uchodźców, gigantyczna bezzwrotna pomoc materialna, finansowa i wojskowa, a w końcu być może i „wciągnięcie” Polski do wojny z Rosją.

Niemcy przyznały się do wszystkich zbrodni, jakie popełniły podczas drugiej wojny światowej, wypłacały przez lata odszkodowania dla wielu krajów za zniszczenia, niewolnicza prace i zbrodnie wojenne. Prezydent Niemiec był w stanie oddać hołd pomordowanym przez jego przodków Polakom. Nawet Rosja w końcu przyznała, że żołnierze polscy zostali wymordowani przez NKWD w Katyniu.

Władze Ukrainy przyjęły jednak metodę pretensji, roszczeń i uników. To trudna cześć wspólnej historii, od której nie uda się uciec, bo prędzej czy późnej będzie wracać. Historia nawet trudna nie powinna dzielić. Powinna w pewien sposób łączyć i uczyć. Tylko w ten sposób możliwe jest zbudowanie lepszej przyszłości między narodami.

Ekshumacje mogą dostarczyć traumatycznych przeżyć dla ludzi zarówno badających pozostałości z tamtych czasów jak i tych, którzy by się dowiadywali o tym za ich pośrednictwem. Ujrzałoby światło dzienne wiele bestialskich zbrodni. Wiadomo, że byli mordowani w sposób bestialski starsi, młodsi i dzieci. Warto by ci wszyscy ludzie mieli swój grób, a ci, którzy żyją, pamiętali o historii zapalając chociaż raz w roku znicz za pomordowanych. Jest czymś skandalicznym, by przez dziesięciolecia nie było możliwości wykonania ekshumacji, a rodziny nie mogły zapalić zniczy na grobach pomordowanych. Czymś skandalicznym jest też, by premier Polski musiał stawiać prowizoryczny krzyż rano na polu na Ukrainie, zamiast złożyć wieńce pod pomnikami pomordowanych na Wołyniu. Takich pomników i grobów, o ile wiadomo, nie ma, a sprawa ta nie została „załatwiona” przez dziesięciolecia przez władze. Smutne i upokarzające jest to, że premier takiego państwa jak Polska, w taki sposób pragnie uczcić pamięć pomordowanych na Wołyniu.

Polacy po takich ekshumacjach mieliby ogromne „dylematy moralne” odnoszące się do „wspólnej wojny z Rosją” razem z potomkami ludzi, którzy dopuszczali się tak strasznych zbrodni na ich ojcach, dziadkach, matkach i rodzinach. Być może nawet obawialiby się możliwej powtórki w przyszłości. Podobna sytuacja może się powtórzyć, choć jest to bardzo mało prawdopodobne, ale nie jest to niemożliwe. Nie chodzi tutaj o identyczne odwzorowanie, ale o pewne stosowane metody. To, co się wydarzyło kiedyś, czasami powraca, szczególnie gdy nie zachodzą żadne zmiany w działaniach ludzi i relacjach między narodami.

Inne kraje w Europie, takie jak Słowacja, Serbia, Czechy czy Węgry, gdyby otrzymały od Polski tak gigantyczną pomoc materialną, militarną i finansową, to stawiałyby nam pomniki w swoich krajach, a nierozwiązanych spraw z przeszłości mogłoby już nigdy nie być. Tymczasem Ukraina wysuwa wobec Polski roszczenia. Nie podoba jej się, że minister powiedział to lub tamto, nie podoba jej się, że nie dba się w Polsce o groby żołnierzy UPA, informuje UE o zablokowaniu przez Polskę swoich produktów rolnych, oczekując jej reakcji. Nie warto nawet wspominać o bardzo kontrowersyjnych wypowiedziach ukraińskich polityków i dyplomatów. W końcu pewien minister powiedział, że są „sługami” i tak się też zachowują bardzo często w relacjach z Ukrainą. Można jednak domniemywać, że spowodowane jest to odgórnymi naciskami „siły wyższej”, której nie mogą się sprzeciwić.

Prezydent Polski w wywiadzie udzielonym niedawno w radiu Zet używa bardzo „niefortunnych” sformułowań odnośnie niewyjaśnionych kwestii ze stroną ukraińską dotyczących zbrodni wołyńskiej. Na zarzut księdza Isakowicza-Zaleskiego odnośnie jego podróży na Ukrainę, że była to „wycieczką” a prezydent nie zapalił „nawet znicza nad dołami śmierci pomordowanych na Wołyniu”, dziennikarz Rymanowski otrzymał odpowiedź, by ksiądz zajmował się „tym, czym powinien zajmować się ksiądz”. W podtekście brzmiało to, by nie zajmował się polityką. Ten ksiądz jest obywatelem Polski i jak każdy obywatel demokratycznego kraju ma prawo do swojej opinii. Nie opinia księdza tutaj jest problemem. Problemem jest to, że to, co powiedział ksiądz, jest według podawanych informacji faktem, a prezydent nie był w stanie odpowiedzieć na taki zarzut w sposób merytoryczny. Innym sformułowaniem było „polityka biegania z widłami” jako odpowiedź odnośnie relacji ukraińsko polskich. Tutaj prezydent świadomie lub nieświadomie wskazał Ukraińców jako ludzi, którzy wymordowali Polaków na Wołyniu właśnie za pomocą takich wideł, siekier, noży, pil, gwoździ i wielu innych makabrycznych „narzędzi”. Obudzone zostały makabryczne obrazy. Ostatnim pytaniem było to, czy Ukraina powinna przeprosić Polskę za zbrodnię wołyńską. Tutaj prezydent wykonał unik, nie odpowiadając jednoznacznie na pytanie. Jeżeli prezydent Polski nie uważa za stosowne w imię prawdy historycznej powiedzieć, że władze Ukrainy powinny przeprosić Polskę za zbrodnię wołyńską, to wyraźnie widać, jaka jest polska polityka zagraniczna i jak traktuje się Polaków, a jak Ukraińców. Gdy prezydent Polski formułuje takie opinie, to każdy Polak powinien się zastanowić, kim są ci, którzy rządzą Polską i komu tak naprawdę „służą”.

Można odnieść wrażenie, że władze pragną zrobić wszystko by Ukraina, Polska i Litwa wszczęły bez oficjalne zgody NATO wojnę z Rosją. Propaganda mediana i działania władz w Polsce otwarcie to sugerują. Wprowadzanie zmian w prawie, militaryzacja, nieustanne ukłony w stronę Ukrainy, ogromne wydatki na zbrojenia nie powinny nikogo już zastanawiać. W końcu nawet w sieci pojawiają się „prorocy”, którzy mówią otwarcie, że Polska prędzej czy później będzie musiała „wejść” do wojny z Rosją. Nie dodają, że może to być ostatnia wojna Polski w jej historii. Najgorsze jest to, że ci „prorocy”, którzy tak podżegają do wojny, sami nie walczą na Ukrainie, a przecież mogliby potwierdzić wartość swoich słów, zamiast dążyć do zniszczenia Polski w imię geopolitycznych interesów obcych państw.

Tylko pokój i wzajemne dialog między narodami może przynieść lepsze życie dla Polaków, Ukraińców, Rosjan i wszystkich narodów w Europie. Wojna nie rozwiąże żadnych problemów, a tylko spowoduje ich lawinę, której w pewnym momencie nie będzie można już zatrzymać. Tylko wyjaśnienie spornych kwestii nawet najtrudniejszych na drodze dyplomatycznej może skutkować lepszą przyszłością dla całej Europy. Niestety brak jest polityków w Europie i Ameryce mających realną władzę, którzy by dążyli do zakończenia wojny na Ukrainie. Pozostaje mieć nadzieję, że społeczeństwa Europy będą na tyle mądre i odpowiedzialne, by nie powtórzyć historii z przeszłości. W przeciwnym wypadku powtórzy się historia z tą różnicą, że może zostać użyta bron masowego rażenia, co zniszczy Europę na dziesięciolecia i doprowadzi do kryzysu, jakiego nigdy w przeszłości nie doświadczyła. Oby się to nigdy nie wydarzyło.

Autorstwo: Criswhite
Źródło: WolneMedia.net

 

Pełna historia masonerii, w tym jej rola w tworzeniu Nowego Porządku Świata

Medeea GreereAutor: Medeea Greere2 lipca 2023 r. Zaktualizowano: 3 lipca 2023 r.ŚwiergotNa FacebookuTelegram

UDOSTĘPNIJ

Pełna historia masonerii, w tym jej rola w tworzeniu Nowego Porządku Świata


Stworzenie agendy Nowego Porządku Świata (NWO) zostało uruchomione przez niesławną postać, Mayera Amschela Rotszylda, tego, który zdecydował się kontrolować całą planetę wszelkimi niezbędnymi środkami.

Oczywiście oznaczało to: oszustwo, kontrolę, finansowe zniewolenie, szantaż i morderstwo… Ale także znacznie poważniejsze rzeczy, takie jak: wojny, głód i wyludnienie… ludobójstwo niepodobne do żadnego innego przed nim.

Jeśli chcesz lepiej zrozumieć, jak potężna i czarnoduszna jest rodzina Rothschildów, musisz przeczytać ich pełną historię TUTAJ.

Są najbogatszym klanem na świecie, a ich imperium zostało zbudowane na górach kości i cierpienia.

1773 – Mayer Amschel Rotszyld zbiera dwunastu swoich najbardziej wpływowych przyjaciół i przekonuje ich, że jeśli wszyscy połączą swoje zasoby, mogą rządzić światem. Spotkanie odbywa się we Frankfurcie w Niemczech.

Rothschild informuje również swoich przyjaciół, że znalazł idealnego kandydata, osobę o niesamowitym intelekcie i pomysłowości, do kierowania organizacją, którą zaplanował – Adama Weishaupta.

1 maja 1776 – Adam Weishaupt (kryptonim Spartakus) zakłada tajne stowarzyszenie o nazwie Zakon Iluminatów. Weishaupt jest profesorem prawa kanonicznego na Uniwersytecie w Ingolstadt w Bawarii, części Niemiec. Iluminaci dążą do ustanowienia Nowego Porządku Świata.

Ich cele są następujące:

1) Zniesienie wszystkich uporządkowanych rządów
2) Zniesienie własności
prywatnej 3) Zniesienie dziedziczenia
4) Zniesienie patriotyzmu
5) Zniesienie rodziny
6) Zniesienie religii
7) Utworzenie rządu światowego

Lipiec 1782 – Zakon Iluminatów łączy siły z masonerią na Kongresie w Wilhelmsbad. Hrabia de Virieu, uczestnik konferencji, wychodzi wyraźnie wstrząśnięty. Zapytany o “tragiczne tajemnice”, które przywiózł ze sobą, odpowiada:

“Nie zwierzę ci ich. Mogę ci tylko powiedzieć, że wszystko to jest o wiele poważniejsze, niż myślisz”.

Od tego czasu, według jego biografa, “hrabia de Virieu mógł mówić o masonerii tylko z przerażeniem”.

Insygnia Zakonu Iluminatów po raz pierwszy pojawiły się na odwrotnej stronie amerykańskich banknotów jednodolarowych w 1933 roku. U podstawy 13-piętrowej piramidy można odczytać rok 1776 (MDCCLXVI cyframi rzymskimi). Oko promieniujące we wszystkich kierunkach jest “wszechszpiegującym okiem”, które symbolizuje terrorystyczną, podobną do Gestapo agencję utworzoną przez Weishaupta.

Łacińskie słowa “ANNUIT COEPTIS” oznaczają “nasze przedsięwzięcie (spisek) zostało uwieńczone sukcesem”. Poniżej “NOVUS ORDO SECLORUM” wyjaśnia naturę przedsięwzięcia: “Nowy Porządek Społeczny” lub “Nowy Porządek Świata”.

1785 – Kurier iluminatów o imieniu Lanze został uderzony piorunem i zabity podczas podróży konnej przez miasto Ratisbon. Kiedy bawarscy urzędnicy badają zawartość jego toreb siodłowych, odkrywają istnienie Zakonu Iluminatów i znajdują plany opisujące nadchodzącą rewolucję francuską.

Rząd Bawarii próbuje ostrzec rząd Francji o zbliżającej się katastrofie, ale rząd francuski nie bierze pod uwagę tego ostrzeżenia. Bawarscy urzędnicy aresztują wszystkich członków Iluminatów, których mogą znaleźć, ale Weishaupt i inni zeszli do podziemia i nie można ich znaleźć.

1796 – Masoneria stała się głównym problemem w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. John Adams wygrywa wybory, sprzeciwiając się masonerii, a jego syn, John Quincy Adams, ostrzega przed strasznym zagrożeniem dla narodu stwarzanym przez loże masońskie:

“Sumiennie i szczerze wierzę, że Zakon Masonerii, jeśli nie największy, jest jednym z największych moralnych i politycznych nieszczęść, w których Unia obecnie pracuje”.

1797 – John Robison, profesor historii naturalnej na Uniwersytecie w Edynburgu w Szkocji, publikuje książkę zatytułowaną “Dowody spisku“, w której ujawnia, że Adam Weishaupt próbował go zwerbować. Ujawnia światu diaboliczne cele Iluminatów.

1821 – George W. F. Hegel formułuje to, co nazywa się dialektyką heglowską – proces, dzięki któremu osiągane są cele Iluminatów. Według dialektyki heglowskiej teza plus antyteza równa się syntezie. Innymi słowy, najpierw podsycasz kryzys.

Do tego dochodzi ogromne publiczne oburzenie, że trzeba coś zrobić z tym problemem. Oferujesz więc rozwiązanie, które przynosi zmiany, których naprawdę chciałeś przez cały czas, ale których ludzie początkowo nie byliby skłonni zaakceptować.

1828 – Mayer Amschel Rotszyld, który finansuje Iluminatów, wyraża swoją całkowitą pogardę dla rządów krajowych, które próbują regulować międzynarodowych bankierów, takich jak on:

“Pozwól mi emitować i kontrolować pieniądze narodu, a nie obchodzi mnie, kto pisze prawa”.

1848 – Mojżesz Mordechaj Marx Levy, alias Karol Marks, pisze “Manifest komunistyczny”. Marks jest członkiem frontowej organizacji Illuminati zwanej Ligą Sprawiedliwych.

Opowiada się nie tylko za zmianami gospodarczymi i politycznymi; Opowiada się również za zmianami moralnymi i duchowymi. Uważa, że rodzina powinna zostać zniesiona, a wszystkie dzieci powinny być wychowywane przez władzę centralną. Wyraża swoją postawę wobec Boga mówiąc:

“Musimy walczyć ze wszystkimi dominującymi ideami religii, państwa, kraju, patriotyzmu. Idea Boga jest myślą przewodnią wypaczonej cywilizacji. Musi zostać zniszczony”.

22 stycznia 1870 – W liście do włoskiego przywódcy rewolucyjnego Giuseppe Mazziniego, Albert Pike – Suwerenny Wielki Dowódca Południowej Jurysdykcji Szkockiego Rytu Masonerii – ogłasza założenie tajnego stowarzyszenia w ramach tajnego stowarzyszenia:

“Musimy stworzyć super rytuał, który pozostanie nieznany, do którego wezwiemy tych masonów wysokiego stopnia, których wybierzemy. Jeśli chodzi o naszych braci w masonerii, ci ludzie muszą być zobowiązani do zachowania najściślejszej tajemnicy. Poprzez ten najwyższy ryt będziemy rządzić całą masonerią, która stanie się jedynym międzynarodowym centrum, tym potężniejszym, że jej kierunek będzie nieznany.

Ta ultra-tajna organizacja nazywa się Nowy i Reformowany Ryt Paladyjski. (To dlatego około 95% mężczyzn zaangażowanych w masonerię nie ma pojęcia, jakie są cele organizacji. Ulegają złudzeniu, że jest to tylko dobra organizacja społeczna wykonująca dobre uczynki.)

Uwaga: Jaka jest najpotężniejsza siła na planecie? Sekret starożytnego Egiptu nigdy nie chciał puścić… Teraz Twoje…

1875 – Rosyjska okultystka Helena Pietrowna Bławatska założyła Towarzystwo Teozoficzne. Madame Blavatsky twierdzi, że tybetańscy święci mężowie w Himilayas, których nazywa Mistrzami Mądrości, komunikowali się z nią w Londynie za pomocą telepatii. Upiera się, że chrześcijanie mają wszystko na odwrót – że szatan jest dobry, a Bóg jest zły. Pisze:

“Chrześcijanie i naukowcy muszą być zmuszeni do szanowania swoich indyjskich lepszych. Mądrość Indii, jej filozofia i osiągnięcia, muszą być znane w Europie i Ameryce.

1884 – Towarzystwo Fabiańskie zostało założone w Wielkiej Brytanii w celu promowania socjalizmu. Towarzystwo Fabiańskie bierze swoją nazwę od rzymskiego generała Fabiusa Maximusa, który walczył z armią Hannibala w małych, wyniszczających potyczkach, zamiast próbować jednej decydującej bitwy.

14 lipca 1889 – Albert Pike wydaje instrukcje 23 Radom Najwyższym świata. Ujawnia, kto jest prawdziwym obiektem kultu masońskiego:

“Wam, Suwerenni Wielcy Instruktorzy Generalni, mówimy to, abyście mogli powtórzyć to Braciom 32, 31 i 30 stopnia: Religia masońska powinna być, przez nas wszystkich wtajemniczonych wysokich stopni, utrzymywana w czystości doktryny lucyferiańskiej”.

1890-1896 – Cecil Rhodes, entuzjastyczny uczeń Johna Ruskina, został premierem Południowej Afryki, ówczesnej kolonii brytyjskiej. Jest w stanie eksploatować i kontrolować bogactwa złota i diamentów w Afryce Południowej.

Pracuje nad tym, aby wszystkie nadające się do zamieszkania części świata znalazły się pod dominacją elity rządzącej. W tym celu wykorzystuje część swojego ogromnego bogactwa, aby ustanowić słynne stypendia Rhodesa.

1893 – Towarzystwo Teozoficzne sponsoruje Parlament Religii Świata, który odbył się w Chicago. Celem konwencji jest wprowadzenie na Zachód koncepcji hinduistycznych i buddyjskich, takich jak wiara w reinkarnację.

1911 – Socjalistyczna Partia Wielkiej Brytanii publikuje broszurę zatytułowaną “Socjalizm i religia”, w której jasno określa swoje stanowisko w sprawie chrześcijaństwa:

Jest zatem głęboką prawdą, że socjalizm jest naturalnym wrogiem religii. Chrześcijański socjalista jest w rzeczywistości antysocjalistą. Chrześcijaństwo jest antytezą socjalizmu”.

1912 – Pułkownik Edward Mandell House, bliski doradca prezydenta Woodrowa Wilsona, publikuje “Phillip Dru: Administrator”, w którym promuje “socjalizm wymarzony przez Karola Marksa”.

3 lutego 1913 – 16. poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, umożliwiająca rządowi federalnemu nałożenie progresywnego podatku dochodowego, zostaje ratyfikowana. Plan #2 “Manifestu Komunistycznego” wzywał do wprowadzenia progresywnego podatku dochodowego. (W Kanadzie podatek dochodowy został wprowadzony w 1917 roku, jako “tymczasowy środek” finansowania wysiłku wojennego).

1913 – Prezydent Woodrow Wilson publikuje “The New Freedom”, w którym ujawnia:

“Odkąd wszedłem do polityki, zwierzano mi się prywatnie głównie męskie poglądy. Niektórzy z największych ludzi w USA, w dziedzinie handlu i produkcji, boją się kogoś, boją się czegoś. Wiedzą, że gdzieś jest jakaś siła tak zorganizowana, tak subtelna, tak czujna, tak połączona, tak kompletna, tak wszechobecna, że lepiej nie mów ponad nosem, kiedy mówią o niej potępienie.

To się dzieje! Upadek systemu finansowego USA jest nieuchronny!

23 grudnia 1913 – Powstaje Rezerwa Federalna (ani federalna, ani rezerwowa – jest to instytucja prywatna). Został zaplanowany na tajnym spotkaniu w 1910 roku na wyspie Jekyl w stanie Georgia przez grupę bankierów i polityków, w tym pułkownika House’a.

To przenosi władzę tworzenia pieniędzy z rządu amerykańskiego na prywatną grupę bankierów. Ustawa o Rezerwie Federalnej jest pośpiesznie uchwalana tuż przed przerwą świąteczną. Kongresman Charles A. Lindbergh Sr. (ojciec słynnego lotnika) ostrzega:

“Ten akt ustanawia najbardziej gigantyczne zaufanie na ziemi. Kiedy prezydent podpisze tę ustawę, niewidzialny rząd dzięki władzy pieniądza, udowodnionej przez Money Trust Investigation, zostanie zalegalizowany.

1916 – Trzy lata po podpisaniu ustawy o Rezerwie Federalnej prezydent Woodrow Wilson zauważa:

“Jestem bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Nieświadomie zrujnowałem swój kraj. Wielki naród uprzemysłowiony jest kontrolowany przez swój system kredytowy. Nasz system kredytowy jest skoncentrowany. Rozwój narodu i wszystkie nasze działania są zatem w rękach kilku ludzi. Staliśmy się jednym z najgorzej rządzonych, jednym z najbardziej kontrolowanych i zdominowanych rządów w cywilizowanym świecie. Już nie rząd przez wolną opinię, nie rząd z przekonania i głosu większości, ale rząd przez opinię i przymus małej grupy dominujących ludzi.

1917 – Z pomocą finansistów z Nowego Jorku i Londynu, W. I. Lenin jest w stanie obalić rząd Rosji. Lenin później komentuje pozorną sprzeczność powiązań między wybitnymi kapitalistami a komunizmem:

Istnieje również inny sojusz – na pierwszy rzut oka dziwny, zaskakujący – ale jeśli się nad tym zastanowić, w rzeczywistości taki, który jest dobrze ugruntowany i łatwy do zrozumienia. To jest sojusz między naszymi komunistycznymi przywódcami a waszymi kapitalistami”.

(Pamiętacie dialektykę heglowską?)

30 maja 1919 r. – Wybitne osobistości brytyjskie i amerykańskie zakładają Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych w Anglii i Instytut Spraw Międzynarodowych w USA na spotkaniu zorganizowanym przez pułkownika House’a; uczestniczyli w nim różni fabiańscy socjaliści, w tym znany ekonomista John Maynard Keynes.

1920 – Brytyjczyk Winston Churchill dostrzega związek między Iluminatami a bolszewicką rewolucją w Rosji. Zauważa on:

Od czasów Spartakusa-Weishaupta do czasów Karola Marksa, Trockiego, Beli Kuna, Róży Luksemburg i Emmy Goldman, ten ogólnoświatowy spisek mający na celu obalenie cywilizacji i odbudowę społeczeństwa w oparciu o zatrzymany rozwój, zawistną wrogość i niemożliwą równość, stale rośnie.

Odegrał zdecydowanie rozpoznawalną rolę w tragedii rewolucji francuskiej. Była główną sprężyną każdego ruchu wywrotowego w dziewiętnastym wieku, a teraz wreszcie ta grupa niezwykłych osobistości z podziemia wielkich miast Europy i Ameryki chwyciła naród rosyjski za włosy i stała się praktycznie niekwestionowanymi panami tego ogromnego imperium.

1920-1931 – Louis T. McFadden zostaje przewodniczącym House Committee on Banking and Curency. Jeśli chodzi o Rezerwę Federalną, kongresman McFadden zauważa:

“Kiedy uchwalono Ustawę o Rezerwie Federalnej, mieszkańcy tych Stanów Zjednoczonych nie zauważyli, że tworzony jest tutaj światowy system bankowy. Super-państwo kontrolowane przez międzynarodowych bankierów i międzynarodowych przemysłowców działających razem, aby zniewolić świat dla własnej przyjemności.

  1. Recesyjny sekret zysku 2023 | Zarób więcej pieniędzy lub strać wszystko | Musisz zdecydować już dziś

Fed dołożył wszelkich starań, aby ukryć swoje uprawnienia, ale prawda jest taka, że Fed uzurpował sobie rząd. Kontroluje wszystko tutaj i kontroluje wszystkie nasze stosunki zagraniczne. Tworzy i łamie rządy do woli”. Odnosząc się do Wielkiego Kryzysu i akceptacji przez kraj Nowego Ładu Roosevelta, zapewnia: “To nie był przypadek. Było to starannie wymyślone zdarzenie. Międzynarodowi bankierzy starali się doprowadzić tutaj do stanu rozpaczy, aby mogli wyłonić się jako władcy nas wszystkich.

1921 – płk House reorganizuje amerykański oddział Instytutu Spraw Międzynarodowych w Radę Stosunków Zagranicznych (CFR). (Przez ostatnie 60 lat 80% najwyższych stanowisk w każdej administracji – czy to demokratycznej, czy republikańskiej – zajmowało członkowie tej organizacji).

15 grudnia 1922 – CFR popiera Rząd Światowy w swoim czasopiśmie “Foreign Affairs”. Autor Philip Kerr stwierdza:

Oczywiście nie będzie pokoju ani dobrobytu dla ludzkości tak długo, jak ziemia pozostanie podzielona na 50 lub 60 niezależnych państw, dopóki nie zostanie stworzony jakiś system międzynarodowy. Prawdziwym problemem jest dziś rząd światowy”.

1928 – Ukazała się książka “The Open Conspiracy: Blue Prints for a World Revolution” H. G. Wellsa. Były fabiański socjalista, Wells pisze:

Polityczny świat Otwartego Konspiracji musi osłabić, wymazać, włączyć i zastąpić istniejące rządy. Otwarty Konspirator jest naturalnym spadkobiercą socjalistycznych i komunistycznych entuzjazmów; może kontrolować Moskwę, zanim przejmie kontrolę nad Nowym Jorkiem. Charakter Otwartego Konspiracji będzie teraz wyraźnie widoczny. To będzie światowa religia”.

1933 – Ukazała się książka “The Shape of Things to Come” H. G. Wellsa. Wells przewiduje drugą wojnę światową około 1940 roku, zrodzoną ze sporu polsko-niemieckiego. Po 1945 r. wzrastał brak bezpieczeństwa publicznego na obszarach “zakażonych przestępczych”.

Plan “nowoczesnego państwa światowego” miał się powieść za trzecim podejściem i wynikać z czegoś, co wydarzyło się w Basrze w Iraku. Książka stwierdza również:

“Chociaż rząd światowy wyraźnie nadchodził od kilku lat, chociaż bez końca obawiano się go i szemrano przeciwko niemu, nigdzie nie znalazł sprzeciwu”.

21 listopada 1933 – W liście do pułkownika Edwarda M. House’a, prezydent Franklin Roosevelt pisze:

“Prawdziwa prawda jest taka, jak ty i ja wiemy, że element finansowy w większych ośrodkach był właścicielem rządu od czasów Andrew Jacksona.”

marzec 1942 – Artykuł w magazynie “TIME” opisuje Federalną Radę Kościołów (która później staje się Narodową Radą Kościołów, częścią Światowej Rady Kościołów) nadając swoją wagę wysiłkom na rzecz ustanowienia globalnego autorytetu.

Spotkanie najwyższych urzędników rady opowiada się za:

1) światowy rząd delegowanych uprawnień;
2) silne natychmiastowe ograniczenie suwerenności narodowej;
3) Międzynarodowa kontrola wszystkich armii i flot.

Przedstawiciele (375 z nich) 30-kilku wyznań twierdzą, że “nowy porządek życia gospodarczego jest zarówno nieuchronny, jak i konieczny” – nowy porządek, który z pewnością nadejdzie albo “poprzez dobrowolną współpracę w ramach demokracji, albo poprzez wybuchową rewolucję”.

28 czerwca 1945 – prezydent USA Harry Truman popiera rząd światowy w przemówieniu:

“Narodom będzie tak samo łatwo dogadać się w republice świata, jak nam w republice Stanów Zjednoczonych”.

24 października 1945 – Karta Narodów Zjednoczonych wchodzi w życie. Również 24 października senator Glen Taylor (D-Idaho) przedstawia rezolucję Senatu nr 183, wzywającą Senat USA do uznania za zwolennika utworzenia światowej republiki, w tym międzynarodowych sił policyjnych.

7 lutego 1950 – Międzynarodowy finansista i członek CFR James Warburg mówi senackiej podkomisji spraw zagranicznych:

“Będziemy mieli rząd światowy, czy wam się to podoba, czy nie – przez podbój lub zgodę”.

9 lutego 1950 r. – Podkomisja Senatu ds. Spraw Zagranicznych przedstawia równoległą rezolucję Senatu #66, która rozpoczyna się:

Zważywszy, że w celu osiągnięcia powszechnego pokoju i sprawiedliwości, obecna Karta Narodów Zjednoczonych powinna zostać zmieniona, aby zapewnić prawdziwą konstytucję rządu światowego.

1952 – Światowe Stowarzyszenie Parlamentarzystów na rzecz Rządu Światowego sporządza mapę zaprojektowaną w celu zilustrowania, w jaki sposób obce wojska będą okupować i pilnować sześciu regionów, na które Stany Zjednoczone i Kanada zostaną podzielone w ramach ich planu rządu światowego.

1954 – Książę Bernhard z Holandii zakłada Bilderbergów: międzynarodowych polityków i bankierów, którzy spotykają się potajemnie co roku.

1961 – Departament Stanu USA wydaje dokument 7277, zatytułowany “Wolność od wojny: amerykański program ogólnego i całkowitego rozbrojenia w pokojowym świecie”.

Szczegółowo opisuje trzyetapowy plan rozbrojenia wszystkich narodów i uzbrojenia ONZ z ostatnim etapem, w którym “żadne państwo nie będzie miało siły militarnej, aby rzucić wyzwanie stopniowo wzmacnianym siłom pokojowym ONZ”.

1966 – Profesor Carroll Quigley, mentor Billa Clintona na Uniwersytecie Georgetown, pisze ogromną książkę zatytułowaną “Tragedia i nadzieja”, w której stwierdza:

Istnieje i istnieje od pokolenia międzynarodowa sieć, która działa do pewnego stopnia w sposób, w jaki radykalna prawica wierzy, że działają komuniści. W rzeczywistości ta sieć, którą możemy zidentyfikować jako Grupy Okrągłego Stołu, nie ma awersji do współpracy z komunistami lub innymi grupami i często to robi.

Wiem o działalności tej sieci, ponieważ studiowałem ją przez dwadzieścia lat i pozwolono mi na dwa lata, na początku lat 1960., zbadać jej dokumenty i tajne zapisy. Nie mam awersji do niego ani do większości jego celów i przez większość mojego życia byłem blisko niego i wielu jego instrumentów. Sprzeciwiałem się, zarówno w przeszłości, jak i ostatnio, kilku jego politykom, ale ogólnie moja główna różnica zdań polega na tym, że chce pozostać nieznany i wierzę, że jego rola w historii jest wystarczająco znacząca, aby być znanym.

Kwiecień 1972 – W swoim przemówieniu do Association for Childhood Education International, Chester M. Pierce, profesor edukacji i psychiatrii na Wydziale Medycyny Uniwersytetu Harvarda, ogłasza:

Każde dziecko w Ameryce rozpoczynające naukę w szkole w wieku pięciu lat jest szalone, ponieważ przychodzi do szkoły z pewną lojalnością wobec naszych ojców założycieli, wobec swoich rodziców, wobec wiary w istotę nadprzyrodzoną. To od was, nauczyciele, zależy, czy wszystkie te chore dzieci wyzdrowieją, tworząc międzynarodowe dziecko przyszłości.

lipiec 1973 – Międzynarodowy bankier i zagorzały członek wywrotowej Rady Stosunków Zagranicznych, David Rockefeller, zakłada nową organizację o nazwie Komisja Trójstronna, której oficjalnym celem jest “harmonizacja politycznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych stosunków między trzema głównymi regionami gospodarczymi na świecie” (stąd nazwa “trójstronna”).

Zaprasza przyszłego prezydenta Jimmy’ego Cartera, aby został jednym z członków założycieli. Zbigniew Brzeziński jest pierwszym dyrektorem organizacji.

Istnieją trzy główne obszary gospodarcze na świecie: Europa, Ameryka Północna i Daleki Wschód (Japonia, Korea Południowa, Tajwan itp.).

Ostrzeżenie: UWAGA PATRIOCI. To się dzieje! Upadek systemu finansowego USA jest nieuchronny!

Jeśli pod pretekstem konieczności połączenia sił, aby móc stawić czoła konkurencji gospodarczej z dwoma pozostałymi regionami gospodarczymi, kraje członkowskie każdego z tych trzech regionów zdecydują się połączyć w jeden kraj, tworząc trzy superpaństwa, wówczas jeden rząd światowy zostanie prawie osiągnięty.

Podobnie jak fabiańscy socjaliści, osiągają swój ostateczny cel (rząd światowy) krok po kroku.

Cel ten został prawie osiągnięty w Europie dzięki Jednemu Akcie Europejskiemu (traktatowi z Maastricht), który został wdrożony w 1993 r., Wymagając od wszystkich państw członkowskich Wspólnoty Europejskiej zniesienia barier handlowych i przekazania swojej polityki monetarnej i fiskalnej technokratom z Komisji Europejskiej w Brukseli w Belgii.

W styczniu 2002 r. wszystkie te kraje europejskie porzuciły swoje waluty narodowe i dzieliły tylko jedną wspólną walutę, “euro”. Ponadto traktat nicejski odebrał krajom więcej uprawnień do przekazania ich Komisji Europejskiej.

To, co zaczęło się niewinnie w 1952 r. jako EWG (Europejska Wspólnota Gospodarcza, wspólny organ regulujący przemysł węglowy i stalowy między narodami europejskimi), ostatecznie przekształciło się w europejskie superpaństwo.

Jean Monnet, francuski ekonomista socjalistyczny i założyciel EWG, miał to na myśli, kiedy powiedział: “Unia polityczna nieuchronnie podąża za unią gospodarczą”. W 1948 roku powiedział również:

“Stworzenie zjednoczonej Europy musi być postrzegane jako niezbędny krok w kierunku stworzenia zjednoczonego świata”.

Jeśli chodzi o obszar Ameryki Północnej, fuzja jego krajów członkowskich jest już w toku wraz z przejściem wolnego handlu między Kanadą a USA, a następnie Meksykiem.

W ciągu najbliższych kilku lat ta umowa o wolnym handlu ma objąć również całą Amerykę Południową i Środkową, z jedną walutą dla nich wszystkich.

Prezydent Meksyku Vucente Fox powiedział 6 maja 2002 roku w Madrycie:

“Ostatecznie naszym długoterminowym celem jest ustanowienie ze Stanami Zjednoczonymi, ale także z Kanadą, naszym innym partnerem regionalnym, zespołu powiązań i instytucji podobnych do tych stworzonych przez Unię Europejską”.

1973 – Klub Rzymski, działacz ONZ, wydaje raport zatytułowany “Regionalized and Adaptive Model of the Global World System”. Ten raport dzieli cały świat na dziesięć królestw.

1979 – FEMA, czyli Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego, otrzymuje ogromne uprawnienia. Ma prawo, w przypadku “narodowego stanu wyjątkowego”, zawiesić prawa, przenieść całe populacje, aresztować i zatrzymać obywateli bez nakazu i przetrzymywać ich bez procesu.

Może przejąć własność, dostawy żywności, systemy transportowe i może zawiesić Konstytucję.

Jest to nie tylko najpotężniejszy podmiot w Stanach Zjednoczonych, ale nawet nie został utworzony na mocy prawa konstytucyjnego przez Kongres. Był to produkt prezydenckiego dekretu.

Rozporządzenie wykonawcze staje się prawem po prostu przez podpis prezydenta USA; nie musi być nawet zatwierdzony przez przedstawicieli lub senatorów w Kongresie.

Stan “narodowego stanu wyjątkowego” może być na przykład atakiem terrorystycznym, klęską żywiołową lub krachem na giełdzie. Oto tylko kilka rozporządzeń wykonawczych związanych z FEMA, które zawiesiły Konstytucję i Kartę Praw.

Te rozporządzenia wykonawcze są rejestrowane od prawie 30 lat i mogą zostać uchwalone jednym pociągnięciem prezydenckiego pióra:

# 10995: Prawo do przejęcia wszystkich środków przekazu w Stanach Zjednoczonych.

# 10997: Prawo do przejęcia całej energii elektrycznej, paliw i minerałów, zarówno publicznych, jak i prywatnych.

# 10999: Prawo do przejęcia wszystkich środków transportu, w tym pojazdów osobowych wszelkiego rodzaju, oraz całkowitej kontroli autostrad, portów morskich i dróg wodnych.

# 11000: Prawo do przejęcia wszystkich Amerykanów i podziału rodzin w celu stworzenia siły roboczej, która zostanie przeniesiona w dowolne miejsce, które rząd uzna za stosowne.

# 11001: Prawo do przejęcia wszystkich placówek opieki zdrowotnej, edukacyjnej i socjalnej, zarówno publicznych, jak i prywatnych.

# 11002: Prawo do wymuszenia rejestracji wszystkich mężczyzn, kobiet i dzieci w Stanach Zjednoczonych.

# 11003: Prawo do przejęcia całej przestrzeni powietrznej, lotnisk i samolotów.

# 11004: Prawo do zajęcia wszystkich władz mieszkaniowych i finansowych w celu ustanowienia “Wyznaczonych Obszarów Relokacji” i wymuszenia opuszczenia obszarów sklasyfikowanych jako “niebezpieczne”.

# 11005: Prawo do przejęcia wszystkich linii kolejowych, śródlądowych dróg wodnych i magazynów, zarówno publicznych, jak i prywatnych.

# 11921: Zatwierdza plany ustanowienia rządowej kontroli płac i wynagrodzeń, kredytów i przepływu pieniędzy w amerykańskich instytucjach finansowych.

Patriot’s Self Defense: Czy popełnisz ten błąd życia lub śmierci, gdy zaatakują zabójcy z zimną krwią?

1991 – Prezydent George Bush Sr. chwali Nowy Porządek Świata w orędziu o stanie Unii:

“Stawką jest więcej niż jeden mały kraj; To wielka idea – nowy porządek świata… aby osiągnąć uniwersalne aspiracje ludzkości… w oparciu o wspólne zasady i państwo prawa… Oświetlenie tysiąca punktów świetlnych… Wiatr zmian jest teraz z nami”.

(Teozofka Alice Bailey użyła tego samego wyrażenia – “punkty światła” – opisując proces okultystycznego oświecenia).

Czerwiec 1991 – Światowi przywódcy zbierają się na kolejnym spotkaniu za zamkniętymi drzwiami Towarzystwa Bilderberg w Baden Baden w Niemczech. Podczas tego spotkania David Rockefeller powiedział w przemówieniu:

“Jesteśmy wdzięczni Washington Post, The New York Times, Time Magazine i innym wspaniałym publikacjom, których dyrektorzy uczestniczyli w naszych spotkaniach i przestrzegali obietnic dyskrecji przez prawie czterdzieści lat. Niemożliwe byłoby dla nas opracowanie naszego planu dla świata, gdybyśmy zostali poddani światłu reklamy w tych latach. Ale świat jest teraz bardziej wyrafinowany i przygotowany do marszu w kierunku rządu światowego. Ponadnarodowa suwerenność elity intelektualnej i światowych bankierów jest z pewnością lepsza niż narodowe samostanowienie praktykowane w minionych stuleciach.

29 października 1991 – David Funderburk, były ambasador USA w Rumunii, mówi publiczności w Karolinie Północnej:

George Bush otacza się ludźmi, którzy wierzą w jeden rząd światowy. Uważają, że system sowiecki i system amerykański są zbieżne”.

21 maja 1992 r. – W przemówieniu na spotkaniu organizacji Bilderberg w Evian we Francji, były sekretarz stanu Henry Kissinger oświadcza:

“Dzisiaj Amerykanie byliby oburzeni, gdyby wojska ONZ wkroczyły do Los Angeles, aby przywrócić porządek; Jutro będą wdzięczni! Jest to szczególnie prawdziwe, jeśli powiedziano im, że istnieje zewnętrzne zagrożenie z zewnątrz, rzeczywiste lub ogłoszone, które zagraża naszemu istnieniu.

To wtedy wszystkie narody świata będą błagać światowych przywódców o wybawienie ich od tego zła. Jedyną rzeczą, której boi się każdy człowiek, jest nieznane. W takim scenariuszu prawa jednostki zostaną dobrowolnie zrzeknięte na rzecz gwarancji dobrobytu udzielonej im przez rząd światowy.

20 lipca 1992 – magazyn “TIME” publikuje “Narodziny globalnego narodu” autorstwa Strobe Talbotta, stypendysty Rhodesa, współlokatora Billa Clintona na Uniwersytecie Oksfordzkim, dyrektora CFR i trójstronnika (mianowanego zastępcą sekretarza stanu przez prezydenta Clintona), w którym pisze:

“Narodowość, jaką znamy, będzie przestarzała; Wszystkie państwa uznają jedną globalną władzę… Wszystkie kraje są w zasadzie układami społecznymi… Bez względu na to, jak trwałe lub nawet święte mogą się wydawać w danym momencie, w rzeczywistości wszystkie są sztuczne i tymczasowe. Być może suwerenność narodowa wcale nie była takim wspaniałym pomysłem… Ale dopiero wydarzenia w naszym cudownym i strasznym stuleciu przypieczętowały sprawę rządu światowego”.

1993 – W 100. rocznicę pierwszego w Chicago odbył się drugi Parlament Religii Świata. Podobnie jak pierwsza konwencja, ta stara się połączyć wszystkie religie świata w “jedną harmonijną całość”, ale chce sprawić, by “połączyły się z powrotem w swój pierwotny element”.

Tradycyjne wierzenia religii monoteistycznych, takich jak chrześcijaństwo, są uważane za niezgodne z indywidualnym “oświeceniem” i muszą zostać drastycznie zmienione.

18 lipca 1993 – Członek CFR i trójstronny Henry Kissinger pisze w “Los Angeles Times” na temat NAFTA (Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu):

“To, co Kongres będzie miał przed sobą, to nie konwencjonalna umowa handlowa, ale architektura nowego systemu międzynarodowego … Pierwszy krok w kierunku nowego porządku świata”.

1994 – W Raporcie o Rozwoju Społecznym, opublikowanym przez Program Rozwoju ONZ, znalazła się sekcja zatytułowana “Globalne zarządzanie w 21 wieku”.

Administratorem tego programu był Bill Clinton. Nazywa się James Gustave Speth. Pierwsze zdanie raportu brzmiało:

“Problemy ludzkości nie mogą być dłużej rozwiązywane przez rząd narodowy. Potrzebny jest rząd światowy. Najlepiej można to osiągnąć poprzez wzmocnienie systemu Narodów Zjednoczonych”.

3 maja 1994 – Prezydent Bill Clinton podpisuje Presidential Decision Directive 25, a następnie ogłasza ją tajną, aby Amerykanie nie mogli zobaczyć, co mówi.

(Podsumowanie PDD-25 wydane członkom Kongresu mówi nam, że upoważnia prezydenta do przekazania kontroli nad amerykańskimi jednostkami wojskowymi dowództwu ONZ.)

23 września 1994 r. – Globaliści zdają sobie sprawę, że w miarę jak coraz więcej ludzi zaczyna budzić się do tego, co się dzieje, mają tylko ograniczoną ilość czasu na wdrożenie swojej polityki. Przemawiając na kolacji ambasadorów ONZ, David Rockefeller zauważa:

“To obecne okno możliwości, podczas którego można zbudować prawdziwie pokojowy i współzależny porządek światowy, nie będzie otwarte zbyt długo. Jesteśmy u progu globalnej transformacji. Wszystko, czego potrzebujemy, to właściwy poważny kryzys, a narody zaakceptują Nowy Porządek Świata.

Marzec 1995 – delegaci ONZ spotykają się w Kopenhadze w Danii, aby omówić różne metody nakładania globalnych podatków na ludzi na całym świecie.

Wrzesień 1995 – magazyn “Popular Science” opisuje ściśle tajną instalację Marynarki Wojennej USA o nazwie HAARP (High-Frequency Active Auroral Research Program) w stanie Alaska.

Projekt ten wysyła potężną energię radiową do górnych warstw atmosfery Ziemi. Jednym z celów programu jest rozwinięcie umiejętności “manipulowania lokalną pogodą” za pomocą technik opracowanych przez Bernarda Eastlunda.

(Program trwa od 1990 roku.)

27 września 1995 r. – Jesienią tego roku odbyło się Forum Stanu Świata, sponsorowane przez Fundację Gorbaczowa z siedzibą w Presidio w San Francisco.

Prezes Fundacji Jim Garrison przewodniczy spotkaniu “kto jest kim z całego świata”, w tym Margaret Thatcher, Maurice Strong, George Bush, Michaił Gorbaczow i inni.

Rozmowa koncentruje się wokół jedności ludzkości i nadchodzącego globalnego rządu. Jednak termin “globalny rząd” jest obecnie używany zamiast “nowego porządku świata”, ponieważ ten ostatni stał się politycznym obciążeniem, będąc piorunochronem dla przeciwników globalnego rządu.

1996 – Ukazał się 420-stronicowy raport Organizacji Narodów Zjednoczonych “Our Global Neighborhood”. Nakreśla plan “globalnego zarządzania”, wzywając do międzynarodowej “Konferencji w sprawie globalnego zarządzania” w 1998 r. w celu przedłożenia światu niezbędnych traktatów i porozumień do ratyfikacji do roku 2000.

2003 – Świat jest na skraju kolejnej globalnej wojny, “stanu wyjątkowego”, którego oczekują zwolennicy jednego świata, aby wprowadzić stan wojenny i uniwersalny mikroczip pod skórą… Ale wraz z globalną zmianą świadomości nie będą mieli ostatniego słowa!

NOWY PORZĄDEK ŚWIATA “PRZYSZŁOŚĆ TO ALCHEMIA ZŁOTO” OPUS MAGNUM

Najbardziej kontrowersyjny dokument w historii Internetu: ukryta historia niewiarygodnie złej mafii chazarskiej

100-800 AD – w Chazarii pojawia się niesamowicie złe społeczeństwo:
Chazarowie rozwijają się w naród rządzony przez złego króla, który miał starożytną babilońską czarną magię, okultystycznych oligarchów służących jako jego dwór. W tym czasie Chazarowie stali się znani z otaczania krajów jako złodzieje, mordercy, bandyci drogowi i za przyjmowanie tożsamości tych podróżnych, których zamordowali, jako normalną praktykę zawodową i sposób życia.

800 AD – Ultimatum zostaje dostarczone przez Rosję i inne okoliczne narody:
przywódcy okolicznych narodów, zwłaszcza Rosji, mieli tak wiele lat skarg od swoich obywateli, że jako grupa dostarczają ultimatum królowi Chazarii. Wysyłają komunikat do chazarskiego króla, że musi wybrać jedną z trzech religii Abrahamowych dla swojego ludu i uczynić ją swoją oficjalną religią państwową i wymagać od wszystkich chazarskich obywateli jej praktykowania oraz uspołecznić wszystkie chazarskie dzieci do praktykowania tej wiary.

Przeczytaj artykuł fuul TUTAJ: https://amg-news.com/boom-most-controversial-document-in-internet-history-the-hidden-history-of-the-incredibly-evil-khazarian-mafia-must-see-video/

Również: Chazaria, dynastia Rotszyldów, Nowy Porządek Świata, Ukraina i realizacja Agendy Nefilim – https://amg-news.com/khazaria-rothschild-dynasty-new-world-order-ukraine-and-implementation-of-the-nephilim-agenda/

Źródło

Opublikowane przez Michael, MichaelJournal;

Opublikowano za: https://amg-news.com/the-complete-history-of-freemasonry-including-its-role-in-the-creation-of-the-new-world-order/

Comments

  1. CZYSTESALE SAYS:

    Lichwa jako źródło

    “Stworzenie agendy Nowego Porządku Świata (NWO) zostało uruchomione przez niesławną postać, Mayera Amschela Rotszyld …”

    – https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/slowni/#Rotsz

    uważam, że jest rzeczą mało prawdopodobną, aby w historii ludzkości można będzie znaleść większych zbrodniarzy.

    “źródło wszelkiej zbrodni”

    – https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2023/06/upadek-kabaly-the-fall-of-the-cabal-1-10-pl/comment-page-1/#comment-14517

  Barwy narodowe Polski W dniu dzisiejszym obchodzimy patriotyczne święto — Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd jednak wywodzą się b...