piątek, 19 kwietnia 2024

 

Działanie na rzecz Palestyny to… antysemityzm?!


Berlińska policja rozwiązała propalestyńską konferencję. Niemieckie władze stwierdziły bowiem, że są zaniepokojone potencjalnymi „antysemickimi” stanowiskami i gloryfikacją przemocy.

W sobotę niemiecka policja była gotowa na pojawienie się protestów, po tym jak rozwiązano trzydniową konferencję propalestyńskich aktywistów. Jak podano, policja obawiała się bowiem, że podczas tego wydarzenia mogą paść nieuprzejme słowa pod adresem Izraela, zwane antysemickimi. Przywołano tu postać niejakiego Salmana Abu Sitta, który w styczniu napisał esej, w którym wyraził zrozumienie dla bojowników Hamasu, którzy 7 października dokonali napaści na Izrael, co zapoczątkowało wojnę między nimi w Strefie Gazy.

Gdy Salman Abu Sitta zaczął przemawiać na konferencji w Berlinie, policja tymczasowo wyłączyła zasilanie obiektu. Funkcjonariusze poprosili około 250 uczestników o opuszczenie terenu, w zaledwie dwie godziny po rozpoczęciu wydarzenia. „Zaproszono prelegenta, który podlegał zakazowi działalności politycznej” – przekazała berlińska policja. „Istnieje ryzyko, że mówca, który w przeszłości wygłaszał antysemickie uwagi i gloryfikował przemoc, będzie wielokrotnie pokazywany za pośrednictwem wideo. Z tego powodu spotkanie zostało zakończone i zakazane również w sobotę i niedzielę” – dodano w mediach społecznościowych.

Co więcej, z informacji magazynu „Stern” wynika, że Salman Abu Sitta otrzymał zakaz wjazdu do Niemiec. Niemiecka prasa rozpisywała się także o brytyjsko-palestyńskim chirurgu Ghassanie Abu Sitta, który w rozmowie z agencją prasową AP przyznał, że kiedy przybył w piątek na berlińskie lotnisko, otrzymał zakaz wjazdu do Niemiec. Nakazano mu powrót do Wielkiej Brytanii.

Burmistrz Berlina Kai Wegner ocenił wcześniej na platformie „X”, że „niedopuszczalne” jest, by propalestyński kongres odbywał się w niemieckiej stolicy. „Berlin nie toleruje antysemityzmu, nienawiści i podżegania przeciwko Żydom” – grzmiał.

Zakaz wjazdu do Niemiec otrzymał także były grecki minister finansów Yanis Varoufakis, lider partii DIEM25. Promowała ona bowiem tzw. Kongres Palestyński. Niemieckie MSW miało zakazać mu nie tylko wjazdu na teren kraju, lecz także udziału w konferencji za pośrednictwem „Zooma”.

Organizatorzy wydarzenia na swojej stronie jasno potępiają „izraelski apartheid i ludobójstwo”. Oskarżają też Niemcy o współudział. „Przemoc policji, jakbyśmy byli jakimiś przestępcami, była nie do zniesienia dla demokratycznego kraju” – oceniła całą sytuację Karin de Rigo, kandydatka do niemieckiego parlamentu z tamtejszego oddziału DIEM25. „Nie tylko szturmowali scenę: Odcięli zasilanie, jakbyśmy transmitowali przemoc” – dodała.

Organizatorzy rozważają podjęcie kroków prawnych.

Autorstwo: MM
Na podstawie: DW.com
Źródło: NCzas.info


  1. MasaKalambura 18.04.2024 18:11

    Ciekawe podejście mają tam w Germanii. Palestyńczycy są niemal w 100% populacji Semitami, zaś pośród żydowskich mieszkańców Izraela ten odsetek oscyluje może koło 30%

  2. emigrant001 18.04.2024 18:47

    Jeśli żyd zabije Palestyńczyka to nie można go krytykować, bo antysemityzm. To już nawet kąoorwa nie jest śmieszne. Czas powiedzieć dość, od najbliższych wyborów. Ludzie którzy doprowadzili do dzisiejszego stanu “demokracji” muszą zniknąć na zawsze. Lewacy, tęczowe zboki, ekoterroryści. Musza zniknąć, bo nikt normalny nie przeżyje w tworzonym przez nich świecie.

  3. replikant3d 18.04.2024 20:40

    emigrant001, pobożne życzenie.

 

Dlaczego zapłacimy więcej za prąd?


Wreszcie minister Hennig-Kloska pokazała projekt ustawy energetycznej. Zapłacimy więcej, choć ceny energii wróciły do poziomów z 2021? Pani Minister, czy to przez podwyżkę opłaty dystrybucyjnej?

Od kilku tygodni minister Henning-Kloska prowadziła z nami „energetyczną” grę. Informowała, że podwyżki cen prądu nastąpią od lipca, zapewniając, że będą one mało odczuwalne i nie ujawniała szczegółów. Zaprzeczała twierdzeniom, że podwyżki cen energii sięgną 200%. Jednak niektórzy Polacy dostali już rachunki, na których zobaczyli nowe taryfy. Ich opłaty za prąd mają wzrosnąć o kilkadziesiąt procent.

Wczoraj ujrzeliśmy w końcu projekt ustawy o bonie energetycznym. Maksymalny limit cen prądu dla odbiorców detalicznych ustalono na 500 zł za MWh (21% więcej niż obecnie obowiązujące 412 zł za MWh). Bon energetyczny ma wspierać najuboższych, te gospodarstwa domowe, których dochody nie przekraczają 2 500 zł miesięcznie na osobę (w przypadku jednoosobowych) oraz 1 700 zł (w wieloosobowych). Pozostali zapłacą więcej.

Aby zrozumieć, dlaczego cena maksymalna ma wynieść 500 zł za MWh, a nie 412 zł, postanowiliśmy spojrzeć na wykresy cen hurtowych prądu na Towarowej Giełdzie Energii.

Wraz ze spadkiem cen węgla, gazu, praw do emisji dwutlenku węgla, wróciły one do poziomów notowanych w 2021 roku (około 350 zł za MWh). Wtedy cena prądu w taryfie dla gospodarstw domowych wynosiła 300 zł za MWh.

Ostatnie lata to okres dynamicznego wzrostu cen energii elektrycznej jeszcze z innego powodu. Praktycznie co roku podnoszone są opłaty za dystrybucję energii elektrycznej. Stanowią znaczną część finalnego rachunku za energię elektryczną. W taryfie dla gospodarstw domowych wzrosły one od 2016 roku o 60%, zaś w taryfie biznesowej o 100%.

Wierzę, że w toku dyskusji o projekcie ustawy Minister Henning-Kloska odpowie na pytania:

1. Dlaczego płacimy coraz więcej za opłatę dystrybucyjną energii elektrycznej?

2. Dlaczego, mimo spadku cen prądu na rynku hurtowym, rząd zdecydował o podniesieniu taryfy maksymalnej?

Autorstwo: MTC
Źródło: ABCNiepodleglosc.pl


  1. kufel10 19.04.2024 05:12

    Po prostu nie można oczekiwać że przez ćwierć wieku cena en. nie ulegnie zmianie. Pensje wzrosly kilkukrotnie, chleb zdrożał to i energia musi więcej kosztować. A drązenie tego tematu ma sens taki sam jak dyskusje o aborcji czy o religii w szkole. Lemingi będą wiecznie pohukiwać a kto mysli bez pomocy telewizora ten doskonale rozumie temat.

  2. Katarzyna TG 19.04.2024 10:32

    > Pensje wzrosly kilkukrotnie, chleb zdrożał to i energia musi więcej kosztować.

    Pensje nie wzrosły, wzrosła inflacja. Drążenie tego tematu MA sens tak samo jak ma sens drążenie tematu ile % z ceny paliwa to podatki. Poza tym nie wiem skąd wziąłeś “ćwierć wieku” skoro w artykule jest mowa o 2021 roku.

    A energia drożeje bo MA drożeć, takie są podstawowe założenia Zielonego Wału. Kto tego nie rozumie ten nic nie rozumie.

  3. emigrant001 19.04.2024 10:32

    sankcje

  4. Katarzyna TG 19.04.2024 10:56

    Sankcje unijne nałożone na Europejczyków.

  5. kufel10 19.04.2024 11:11

    Katarzyna przypomnij sobie ile płaciłaś za prąd ćwierć wieku temu a ile wówczas zarabiałaś. Negujesz wszystko co piszę, a *uja się znasz, siedzisz zamknięta w tych blokach i opierasz swoja wiedzę na jakichś manipulowanych tabelkach, niby nie telewizja, a jednak wspólne źródło. Od razu widać kto potrafi liczyć a kto zdawał maturę z wuefu lub na ściągach. Nie bede z tobą polemizował, bo to strata czasu.

  6. Katarzyna TG 19.04.2024 11:15

    kufel10, autor zadał pytanie czemu płacimy więcej niż w 2021 roku choć cena energii wróciła do tego samego poziomu. A ty sobie z d***y wyciągasz “ćwierć wieku” pod z góry założoną tezę 😀

    Jak nie chcesz to nie polemizuj zresztą wygląda na to że i tak nic ciekawego nie masz do powiedzenia w temacie poza ad personam. Kto potrafi liczyć ten potrafi, ty chyba tylko ściemniać potrafisz :))

  Barwy narodowe Polski W dniu dzisiejszym obchodzimy patriotyczne święto — Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Skąd jednak wywodzą się b...