wtorek, 4 listopada 2025

 

Katalonia ogłosiła niepodległość w 2017 roku

Siła faktów dokonanych sprawia, że z zewnątrz Hiszpania postrzegana jest jako kraj normalny, podobny do innych krajów, o wystarczającej spójności narodowej; jednak od wewnątrz wszędzie pojawia się trwały konflikt między dwoma narodami: z jednej strony Kastylia i terytoria, które wchłonęła, a z drugiej strony część Katalonii znajdująca się w Hiszpanii, ze stolicą w Barcelonie (część Katalonii znajduje się w państwie francuskim, ze stolicą w Perpignan) oraz terytoria braterskie, na których również mówi się po katalońsku (Kraj Walencji i Baleary). Różnią się one pod względem narodowościowym, posługują się różnymi językami, mają różne sposoby bycia i gdyby należały do różnych krajów, tak jak w przeszłości, wszyscy uznaliby to za zgodne z rzeczywistością. Istnieją również dwie mniejsze rzeczywistości, które nie do końca pasują do Hiszpanii: Kraj Basków i Galicja.

Oznacza to, że państwo hiszpańskie nie zdołało osiągnąć wspólnego poczucia tożsamości ze względu na istniejące wcześniej różnice oraz nieustanną postawę narzucania swojej woli i braku szacunku. Katalonia nigdy nie zaakceptowała tej brutalnej aneksji. Kastylia próbowała ukrywać swoje narzucanie woli, ale co 50 lat musiała brutalnie tłumić bunty społeczne i próby uzyskania niepodległości przez Katalonię. Dzieje się tak od trzech stuleci: przedostatnim przypadkiem była wojna hiszpańska i dyktatura Franco (1936-1975), a ostatnim – od 2017 r. do chwili obecnej – represje wobec obecnego ruchu niepodległościowego.

W latach 2010-2017 Katalonia próbowała wynegocjować referendum uzgodnione z Hiszpanią, ale biorąc pod uwagę ciągłą odmowę Madrytu i brak alternatywnych rozwiązań, w 2017 roku ludność katalońska zorganizowała jednostronne referendum w sprawie samostanowienia. Madryt wysłał 10 000 policjantów, aby stłumić referendum, ale dzięki determinacji ludu referendum się odbyło i pomimo wszystkich przeszkód zagłosowało 2,3 miliona osób, z czego 90% opowiedziało się za secesją. Dlatego 27 października 2017 r. kataloński parlament uroczyście ogłosił niepodległość Katalonii, która nadal obowiązuje politycznie. Jedynym powodem, dla którego nie stała się ona faktem, było to, że Hiszpania zapobiegła temu z całą siłą prawa, policji i groźbą armii, że dojdzie do rozlewu krwi.

Osiem lat później Hiszpania nadal narzuca swoją wolę siłą i nie zaproponowała żadnego rozwiązania ani alternatywy. Madryt po prostu zignorował wolę Katalończyków, a jego jedynym celem jest stłumienie buntu kolonii i normalizacja sytuacji zgodnie z interesami krajowymi i eksploatacyjnymi. Wykorzystuje wszystkie możliwe podprogowe elementy, aby osłabić i spróbować zlikwidować katalońską odrębność, która utrzymuje się od momentu powstania państwa hiszpańskiego.

W hołdzie deklaracji niepodległości Katalonii grupa aktywistów przebyła pieszo w ciągu 15 dni 215 km z Salses (w Katalonii położonej na terytorium Francji), aby 27 października dotrzeć do Barcelony i dać jasno do zrozumienia, że katalońskie pragnienie niepodlegania obcym rządom pozostaje niezmienne.

Dzieje się to w momencie, gdy katalońska partia niepodległościowa Junts, kierowana przez Carlesa Puigdemonta (byłego prezydenta Katalonii w 2017 r.), wycofała swoje niezbędne poparcie dla rządu Pedro Sáncheza, który dzięki niemu miał większość parlamentarną. Do tej pory popierała go w nadziei, że uda się zawrzeć z nim porozumienie w sprawie: zakończenia prześladowań sądowych, zakończenia grabieży gospodarczej Katalonii, działań Hiszpanii na rzecz uzyskania oficjalnego statusu języka katalońskiego w UE, uznania konfliktu politycznego między Katalonią a Hiszpanią, a przede wszystkim demokratycznego rozwiązania pozwalającego na samostanowienie z gwarancjami poszanowania ze strony Hiszpanii.

Rząd Sáncheza złożył wiele obietnic i zatwierdził, z hamulcem ręcznym, niektóre środki, ale zawsze upewniając się, że kontekst nie pozwoli na osiągnięcie żadnego znaczącego postępu. W związku z tym Junts został ostatecznie zmuszony do wycofania poparcia, a od tej pory Sánchez nie ma większości, aby cokolwiek uchwalić, chociaż już oświadczył, że w przeciwieństwie do tego, co miałoby miejsce w każdym innym kraju europejskim, nie rozwiąże rządu ani nie ogłosi wyborów, ale będzie starał się pozostać u władzy, jak tylko będzie to możliwe.

W związku z tym rząd ten może upaść w każdej chwili, a jedynym argumentem, który podaje, aby kontynuować swoją działalność pomimo swojej niemożliwej do utrzymania kruchości, jest straszak, że alternatywą byłby rząd skrajnej prawicy (PP i VOX). Jednak rząd Sáncheza również nie chce zmierzyć się z problemem strukturalnym państwa, ignorując i udając, że nie istnieje determinacja Katalonii, by przestać być poddanym Madrytu i móc rządzić się jak każda inna nacja w Europie.

Autorstwo: Jordi Oriola Folch z Barcelony
Zdjęcie: ANC
Źródło: WolneMedia.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

                                                    CELEBRYCI ELIT                                                   Maria Peszek (ur. 9 wrz...