Uber będzie monitorował pasażerów
Wkrótce taksówki mogą okazać się najlepiej monitorowanymi obiektami w Polsce. Kolejne firmy przewozowe wprowadzają systemu inwigilacji. Oficjalnie po to, by zapewnić bezpieczeństwo.
Wczoraj w mediach informowano, że Bolt – taksówka na aplikację – planuje wprowadzić możliwość rejestrowania dźwięków podczas świadczenia usługi przewozu osób. Polska ma być pierwszym krajem, w którym takie zasady zaczną obowiązywać.
Tę propozycję przebija Uber, który dodatkowo planuje wprowadzić nagrywanie tego, co dzieje się w kabinie taksówki.
Jak ujawnia „Rzeczpospolita”, monitoring w Uberze to kwestia kilku najbliższych dni. „Kolejne platformy łączące pasażerów z licencjonowanymi kierowcami taxi myślą o uruchomieniu nad Wisłą systemów, które pozwoliłyby nagrywać to, co dzieje się w kabinie taksówki” – czytamy.
Podobny system Uber stosuje już we Francji. Na razie nie wiadomo, czy w Polsce nagrywanie miałoby się odbywać bez wiedzy pasażera, tak jak będzie z nagrywaniem dźwięku w Bolcie.
Autorstwo: KM
Źródło: NCzas.com
Wkrótce taksówki mogą okazać się najlepiej monitorowanymi obiektami w Polsce. Kolejne firmy przewozowe wprowadzają systemu inwigilacji. Oficjalnie po to, by zapewnić bezpieczeństwo.
Wczoraj w mediach informowano, że Bolt – taksówka na aplikację – planuje wprowadzić możliwość rejestrowania dźwięków podczas świadczenia usługi przewozu osób. Polska ma być pierwszym krajem, w którym takie zasady zaczną obowiązywać.
Tę propozycję przebija Uber, który dodatkowo planuje wprowadzić nagrywanie tego, co dzieje się w kabinie taksówki.
Jak ujawnia „Rzeczpospolita”, monitoring w Uberze to kwestia kilku najbliższych dni. „Kolejne platformy łączące pasażerów z licencjonowanymi kierowcami taxi myślą o uruchomieniu nad Wisłą systemów, które pozwoliłyby nagrywać to, co dzieje się w kabinie taksówki” – czytamy.
Podobny system Uber stosuje już we Francji. Na razie nie wiadomo, czy w Polsce nagrywanie miałoby się odbywać bez wiedzy pasażera, tak jak będzie z nagrywaniem dźwięku w Bolcie.
Autorstwo: KM
Źródło: NCzas.com
Hmm… Bardzo przydatna informacja. Z Ubera prawie nie korzystam, za to z Bolta niemal za każdym razem, kiedy potrzebuję usług taksówki. Ponieważ 90% kierowców to Ukraińcy albo Białorusini, podróż zwykle wykorzystuję do konwersacji w języku rosyjskim.
Niektórzy Ukraińcy z początku się boczą, ale wtedy grzecznie tłumaczę, że ukraińskiego nie znam, bo go nie nauczano, a rosyjski tak. Więc albo możemy sobie pomilczeć, albo pogadamy w języku carskich najeźdźców. Część unosi się honorem i próbuje po polsku, ale niemal zawsze kończy się to przejściem na rosyjski.
Tak czy inaczej, trzeba będzie się pilnować. Co też ma swoje zalety, gdyż poszerzę zasób słów w dziedzinie pogody albo kulinariów. A mam w tej kwestii dużo do nadrobienia. Szkoda tylko, że kierowcy też mogą się pilnować, więc się nie dowiem różności, co było szczególnie interesujące w przypadku Białorusinów.