wtorek, 23 kwietnia 2024

 

Mimo kilku szczepień zmarł na COVID-19. Chorował 613 dni


Niderlandzki pacjent chorował na COVID-19 przez niemalże dwa lata. Mężczyzna zmarł jesienią ubiegłego roku. Teraz lekarze tłumaczą jego przypadek.

Przez 613 dni choroby koronawirus mutował w jego ciele aż 50 razy. Pacjent z Niderlandów zachorował na COVID-19 w 2022 roku.

Naukowcy z Centrum Medycyny Eksperymentalnej i Molekularnej Uniwersytetu w Amsterdamie informują, że w zaledwie kilka tygodni wirus w ciele tego mężczyzny wytworzył odporność na lekarstwa stosowane przy leczeniu koronawirusa.

Mężczyzna przyjął kilka szczepionek, ale jego organizm nie był w stanie wytworzyć wystarczającej liczby białych krwinek i przeciwciał.

Lekarze zmieniali leki, ale wirus za każdym razem mutował i zdobywał na nie odporność. Jak to możliwe? Jeszcze przed zachorowaniem na COVID-19, pacjent cierpiał na chorobę hematologiczną i to prawdopodobnie ona jest winna całej sytuacji.

Ostatnią z 50. mutacji lekarze ochrzcili mianem „Frankenstein”. Teraz zapewniają, że nie ma żadnych dowodów na to, by „Frankenstein” „wydostał się” z ciała chorego Holendra i przeniósł na kogoś innego. Jednocześnie podkreślają, że gdyby do tego doszło, to mogłoby to być niezwykle niebezpieczne dla zdrowia publicznego.

Autorstwo: SG
Na podstawie: Rp.pl, O2.pl
Źródło: NCzas.info


  1. Stanlley 22.04.2024 16:32

    A to nie jest tak że wirusy z rodziny koronawirusów nadzwyczaj łatwo mutują a poddane wysokiemu i skokowemu stresowi immunologicznemu wytwarzają bardziej zjadliwe mutacje? Pewnie zaraz na mnie wylejecie całe litry pomyj – mówcie co chcecie – ale ja chorowałem też i było to potwierdzone testem w szpitalu. Chorowałem ok 1.5 – leżałem w gorączce i przez kolejne 3-4 dochodziłem do pełnego zdrowia… żadnej szprycy nie było bo jako wieloletni pracownik takich firm jak Pfizer albo Roche – nie akceptuje nie przebadanych preparatów.

  2. Katarzyna TG 22.04.2024 16:47

    Stanlley, w przypadku tego pacjenta kluczem jest sformułowanie “przyjął kilka dawek szczepionek” – on nie był chory a już na pewno nie przez 613 dni. Po prostu szpryce wyłączyły mu układ immunologiczny i został chodzącym inkubatorem w którym koronawirus miał idealne warunki do mutacji. Już dawno temu udowodniono że przyjęcie >= 3 dawek szprycy zmienia odpowiedź układu immunologicznego który zaczyna traktować wirusa nie jak zagrożenie a jak alergen (!) : http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC10222767/

    PS: no i oczywiście, jak zawsze, zabrakło ważnej informacji:

    “The patient died in the hospital in the fall of 2023 due to his weakened immune system and underlying blood disorder.”

    @Admin WM – może by tak zmienić tytuł lub dodać adnotację że wprowadza w błąd?

  3. rici 22.04.2024 19:28

    Nie ma czegos takiego jak wirusy, jeszcze nikt na swiecie nie wyizolowal wirusa, mimo wysokich nagrod.
    To co zostalo przekazana jako fotografie wirusa pod mikroskopem jest identyczne jak sfotografowane rowniez pod mikroskopem kilka lat temu enzymy ostrzegajace inne komorki ciala o tym ze zostaly zaatakowane np. przez bakterie , grzyby-plesnie czy inne pasozyty. Badania te przeprowadzono kilka lat temu w czasie badan nad systemem odpornosciowym czlowieka, bylo to jak sie nie myle na uniwersytecie w Stanford. Komorka gdy zostanie zaatakowana wysyla wlasnie taki sygnal do mozgu i mozg reaguje na to np. przez podniesienie temperatury ciala, czyli walczy z tym co zaatakowalo, moze rowniez rozwijac inne bakterie czy plesnie lub pasozyty ktore zajmuja sie zwalczaniem tego rodzalu zagrozenia.
    Organizm koncentruje sie na zwalczaniu zagrozenia i z tego powodu nastepuje ogolne oslabienie organizmu.
    Organizm ludzki jest takim samonaprawiajacym sie mechanizmem, i nie nalazy mu w tym przeszkadzac lekarstwami sztucznymi, tylko pomagac np dieta, czy ziolami, dostarczajacymi odpowiednie witaminy i mikroelementy.

  4. kufel10 22.04.2024 19:48

    Rici – jedna kwestia. Po latach walki (skutecznej) ziołami, poceniem się i dietą, w tym roku doświadczyłem kilkukrotnych “wirusowych chorób” które przyszły do nas ze żłobka. Kompletny obłęd, metody babcine zupełnie nie pomagały, zupelnie, byłem autentycznie wk****ony i miałem dość, pierwszy taki sezon. Przypomnę że ćwierć wieku regularnie uprawiam sport, nie jadam jak reszta tutaj szajsu z marketu, jestem okazem zdrowia fizycznego i psychicznego. Raz jeden zgodziłem się na “tabletki przeciwwirusowe”, nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje, pomogły w zasadzie na drugi dzień. Żadne placebo, zupełnie nie wierzyłem w działanie tego leku. Jak mi to wytłumaczysz?

  5. replikant3d 22.04.2024 20:12

    kufel10, to proste. Antybiotyki brane raz na jakiś czas są bardzo skuteczne. Sęk w tym że teraz się je dodaje do WSZYSTKIEGO i dlatego przestają działać.

  6. rici 22.04.2024 21:31

    Kufel; organizm reaguje na wszystko obce co dostaje sie do twojego organizmu, i jezeli to mu zagraza to reaguje. A do twojego organizmu moze dostas sie rowniez cos z powietrza, np sluchalem jakis czas temu wywiadu Davida Icke z takim hiszpansko-amerykanskim zespolem naukowym niezaleznych lekarzy i biochemikow zajmujacych sie badaniami chemitrals. Oni przebadali probki z tych zanieczyszczen powietrza i okazalo sie ze miedzy innymi jest w nich zaschnieta ludzka krew z zawartosci bakterii Marburg. To jest taka odmiana grypy ktora strasza ze bedzie nowa plandemia. Miezdy innymi tlumacza to takim zapotrzebowaniem na ludzka krew, w Polsce ludzka krew od honorowych krwidawcow jest wykupywana na pniu i placa za nia straszne pieniadze.
    Jezeli juz raz sie zaraziles tym Marburgiem to masz szczescie poniewaz przy nastepnym zarazeniu twoj organizm bedzie wiedzial jak zareagowc na podobne zakazenie, poniewaz wszystkie takie informacje sa zapamietywane w szpiku kostnym.

  7. kufel10 22.04.2024 22:15

    @ replikant3d – nie jadam świadomie antybiotyków, przypomnę że nie stołuje się również w zagranicznych sklepach. Nie jadam też przeciwbólowych i nic sobie nie wkłuwam, za próbe wkłucia zatrzasłbym albo zastrzelił. Jem głownie wsiowe jaja, kwasze sobie mleko od krowy a reszte kupuje w społem. Obecnie już zacząłem się stołować z wielką pasją w ogrodzie czy jak to ja mówie – za stodołą. Antybiotyki to lemingi jedzą w tych pożerających się nawzajem kurczakach. A teraz jem ser który sam zrobiłem, bo mi sie nudziło.
    Reasumując – zażyty przeze mnie lek opisywany jako “przeciwwirusowy” zadziałał o niebo lepiej niż zioła i metody babcine. I w ten właśnie sposób łatwo jest udowodnić, że “teorie spiskowe” nie do końca są prawdziwe. To tak jak ci od płaskiej ziemi, którzy jeszcze nie sfilmowali brzegu kopuły albo jak Daniken czy jak mu tam, któremu zawsze brakowało baterii, kliszy czy kabla i w sumie nic nie nagrał. Niby mojego kolegi kolega pracujący na lotnisku (historia prawdziwa) widział aparaturę do rozpylania baru i strontu czy jak mu tam, ale zdjęcia nie zrobił, miliard osób w to wierzy, ale dowodów nikt nie ma. No przecież każdy z was by to sfotografował, nagrał, prawda? A tu proszę, brak dowodów, prawda że zastanawiające ? Dlatego bądźmy ostrożni z tymi teoriami, wiemy tylko to, co sami sprawdziliśmy. Transerfing, jasnowidzenie, inne wymiary/dusza, to jest dla mnie oczywiste, ale czy jutro się rano obudzę, to już nie jestem pewien.

  8. rici 23.04.2024 10:12

    kufel;widzialem nagranie jakie zrobil moj znajomy lecac samolotem do Wloch. Siedzial przy oknie , lecieli juz nad chmurami, gdy widzi niedaleko leci inny samolot i ciagnie sa soba taka straszna czarna smuge, wiec zrobil ujecie tego, i ogladalem to. Z ziemi tego nie bylo widac poniewaz pod spodem byly chmury.
    Teraz przez 2 tygodnie u mnie byl pyl znad Sahary. W domu okna nawet nie otwarte, tylko lekko uchylone i wszedzie ten zolty pyl. Kazdy kto odycha to musi to wdychac. A jak to wpadnie do pluc to juz zostaje. Najlepiej maja palacze poniewaz oni maja kaszel palacza i to wykaszla, a inni, musza odchorowac.
    Pisalem juz o tym ale Ci jeszcze raz opisze; 6 lat temu mialem operacje “raka pluc” po operacji stwierdzono ze to nie zaden rak tylko taki grzyb, zreszta jak sie pozniej dowiedzialem to grzyb ktory regeneruje tkanke plucna, no ale wycieli.W szpitalu spedzilem 3 miesiace. Tzn. po 1 miesiacu mnie wypisali, ale po 3 dniach pobytu zabrala mnie karetka i stwierdzono ze ta polowa pluca ktora mi zostala rozszczelnila sie i powietrrze ktore wdychalem przechodzilo do komory okolo plucnej i powodowala sciskanie sie pluca, wiec zakladali nowe dreny i pompe ssaca /vackumpompe/ ktora wysiagala powietrze z tej komory i po miesiacu sie to powtorzylo. Ale zawsze sie tak skladalo ze ladowalem na tej samej sali i na tym samym lozku na oddziale Thorax Chirurgie. Przez ten czas gdy tam przebywalem ptrzez te 3 osobowa sale przewinelo sie 11 osob oprucz mnie. Wszyscy oprucz jednego i mnie mieli raka. Ten drugi mial pekniete pluco i palil przynajmniej 40 papierosow dziennie. 5 osob niegdy w zyciu nie palilo, najbardziej zal mi bylo takiego 80-letniego dziadka, starego sportowca co przez 30 lat gral w pilke i 20 lat byl trenerem, jak on plakal gdy po operacji dowiedzial sie ze ten rak byl zlosliwy i biadolil ze przeciez on w zyciu niegdy nie zapalil papierosa, nigdy nie pil alkoholu.
    jedna osoba nie palila juz 35 lat, 2 osoby po 25 lat, 2 osoby byly po transplantacji pluc 6 lat, wiec nie palily juz minimum przez 7 lat. Na calym oddziale bylo 11 pokoi po 3 lozka czyli 33 osoby w jednym czasie. Zdecydowana wiekszosc miala raka, z tym ze odemnie z oddzialu jak chodzilem palic na zewnatrz to widzialem tylko jedna osobe poza ta z mojego pokoju ktora palila, z tego jak z nia rozmawialem to tez nie miala raka.

  9. RisaA 23.04.2024 11:02

    > Nie ma czegos takiego jak wirusy, jeszcze nikt na swiecie nie wyizolowal wirusa, mimo wysokich nagrod.

    @rici Tak więc co przenosi chorobę «Wirusowe zapalenie wątroby typu B»? Wiadomo jest, że nie przenosi się przez bakterie. A jednak udowodniono, że czynnik zakaźny istnieje, bowiem styczność z osobą chorą na WZW B powoduje przeniesienie choroby na osobę, która miała z nią styczność. Czym jest antygen Hbs i Hbe?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Czy Żydzi naprawdę rządzą światem? To pytanie rozgrzewa zawsze do czerwoności, uaktywniając szczególnie zaciekłych antysemitów, jak i zaja...