Osiedlowy reaktor jądrowy
„Ciepłownia Przyszłości” powstała w Lidzbarku Warmińskim. Samorząd tego miasta planuje budowę biogazowni i produkcję biometanu, ale przymierza się też do budowy małego, modułowego reaktora jądrowego.
Jak informuje Portal Samorządowy, ciepłownia dostarczy ciepło do 1/5 odbiorców podłączonych w tym mieście do sieci ciepłowniczej. Sieć ciepłownicza w Lidzbarku Warmińskim należy do koncernu Veolia, który produkuje też ciepło dla tego miasta. Na początku czerwca tego roku uruchomił on tam nową kotłownię gazową oraz kocioł kogeneracyjny. I były to już kolejne inwestycje Veolii w Lidzbarku, mające na celu odejście od węgla przy produkcji energii cieplnej dla tej miejscowości.
Teraz zakończył się następny etap tego procesu. Uruchamiana jest bowiem właśnie w Lidzbarku tzw. Ciepłownia Przyszłości, która jest wspólnym projektem firmy Euros Energy oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Ta ciepłownia zapewni ciepło 1/5 mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego, a dokładniej 3,5 tys. osób mieszkających na największym tamtejszym osiedlu.
Będzie ona wykorzystywać do produkcji energii cieplnej kolektory słoneczne oraz pompy ciepła, zasilane w prąd przez wybudowaną na należącym do samorządu miasta terenie farmę fotowoltaiczną. Całość jest uzupełniona o magazyny ciepła.
Ale swoje do powiedzenia chce mieć także samo miasto. Co do konkretnych projektów, to władze Lidzbarka planują budowę biogazowni i produkcję biometanu z wytwarzanego w niej biogazu, a także budowę małej, modułowej elektrowni atomowej (tzw. SMR – small modular reactor). Biogazownia, planowana na terenach inwestycyjnych w północnej części miasta, miałaby produkować biogaz z osadów ściekowych z lidzbarskiej oczyszczalni ścieków oraz z odpadów rolnych.
Jeśli zaś chodzi o mały, modułowy reaktor jądrowy, to samorząd Lidzbarka ma już podpisaną umowę z konsorcjum naukowym na opracowanie koncepcji tego obiektu.
Źródło: NowyObywatel.pl
Fajnie! Mała cieplutka ,,bombka atomowa,,….Ciekawe czy ktoś ich poinformował że to ,,maleństwo,, wytwarza więcej odpadów radioaktywnych niż tradycyjna duża elektrownia atomowa…Aaaa zapomniałem, taka informacja jest ,,niepoprawna,, politycznie…
Malutka osiedlowa atomówka będzie kosztowała tyle co pełnowymiarowa elektrownia węglowa i trzeba będzie ją spłacać przez 50 lat. Acha i całkowite uzależnienie od łaski albo niełaski dostaw uranowego paliwa od naszych panów i władców zza oceanu.