Tajny raport UE o łamaniu prawa przez Izrael
Oznaczony klauzulą „Restricted” wewnętrzny raport Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (EEAS), datowany na 20 czerwca 2025 roku, w bezlitosny sposób ujawnia pełną skalę naruszeń praw człowieka dokonywanych przez Izrael na okupowanych terytoriach palestyńskich. Poufny dokument, który trafił do opinii publicznej za pośrednictwem „EUObservera”, opiera się na raportach Rady Praw Człowieka ONZ (OHCHR), ustaleniach Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (ICJ) oraz stosownych zapisach międzynarodowego prawa humanitarnego. Raport dokumentuje wzorzec „systemowej dyskryminacji”, „apartheidu”, „przymusowych wysiedleń”, „celowych ataków na ludność cywilną” i „wykorzystywania głodu jako broni”.
Raport nie pozostawia wątpliwości co do oceny prawnej: Izrael narusza w wielu punktach artykuł 2 „Układu stowarzyszeniowego UE–Izrael”, który stanowi, że przestrzeganie praw człowieka jest podstawowym warunkiem współpracy gospodarczej i politycznej. To właśnie ten artykuł umożliwia zawieszenie umowy – jednak Bruksela jak dotąd pozostaje bezczynna.
Raport wskazuje, że 90% ludności Gazy zostało wypędzonych przez działania militarne Izraela – niektóre osoby więcej niż jeden raz. Jest to sprzeczne z zakazem masowych przymusowych przesiedleń (Konwencja genewska IV, art. 49) oraz z podstawowymi prawami, takimi jak swoboda przemieszczania się, dostęp do edukacji, mieszkania i ochrona dzieci.
Szczególnie poważne są konkretne zarzuty: raport mówi o celowych atakach na szpitale w Gazie, dokumentuje systematyczne bombardowania, zabijanie personelu medycznego, stosowanie oblężeń i blokad głodowych oraz niszczenie infrastruktury cywilnej. Zabici mieli zostać również palestyńscy dziennikarze. Zarzut brzmi: Izrael celowo próbuje przerwać przepływ informacji z Gazy i do niej. W dosadnym sformułowaniu raport nazywa to „celową strategią ograniczenia przepływu informacji z i do Gazy”.
Do tego dochodzą systematyczne przymusowe przesiedlenia, wypędzenia, rasistowska dyskryminacja i nielegalna z punktu widzenia prawa międzynarodowego polityka osiedleńcza na Zachodnim Brzegu – włącznie z jednoznacznym odwołaniem się do artykułu o apartheidzie z Międzynarodowej Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej (CERD, art. 3). Nawet według Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości działania Izraela stanowią „systemową dyskryminację ze względu na pochodzenie, religię lub etniczność”. Bardziej jednoznaczna ocena prawna wydaje się niemożliwa.
Mimo to polityczna reakcja UE nie nadchodzi. Choć niektóre państwa członkowskie – jak Irlandia, Hiszpania i Belgia – domagają się zdecydowanych działań, to Niemcy, Węgry i inne nadal blokują jakiekolwiek konsekwencje. W ten sposób sama UE popada w moralny impas: uznaje naruszenia, ale odmawia egzekwowania własnych klauzul o prawach człowieka.
Ujawnienie dokumentu jest aktem oskarżenia pod adresem unijnej polityki zagranicznej. Pokazuje ono, że prawa człowieka – choć tak często powoływane – w rzeczywistości geopolitycznej nie odgrywają żadnej roli, jeśli w grę wchodzą „strategiczni partnerzy” tacy jak Izrael. Wiarygodność UE staje pod znakiem zapytania. Kto milczy wobec systematycznego łamania międzynarodowego prawa humanitarnego, ten staje się współodpowiedzialny.
Ten przeciek powinien być sygnałem alarmowym. Jeśli UE nadal chce traktować własne zasady poważnie, musi teraz działać – i zawiesić umowę z Izraelem. Wszystko inne to hipokryzja.
Na podstawie: EUObserver.com
Źródło zagraniczne: UncutNews.ch
Źródło polskie: WolneMedia.net

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz