piątek, 9 lutego 2024

 

Według niemieckiego „Bilda” Polska szykuje się na wojnę z Rosją


Niemiecki dziennik „Bild” donosi, że Polska przygotowuje się do potencjalnej wojny z Rosją, co podkreśla rosnące napięcie w regionie i zaniepokojenie bezpieczeństwem Europy. W odpowiedzi na zagrożenie, Polska, będąc członkiem NATO, podjęła znaczące kroki mające na celu wzmocnienie swojej obronności i gotowości do obrony w przypadku agresji.

W ostatnich miesiącach Polska zintensyfikowała działania mające na celu zwiększenie swojej siły wojskowej, co objawia się zamówieniami najnowocześniejszych systemów uzbrojenia i obrony. Prezydent Polski, Andrzej Duda, podkreślił, że ochrona wschodniej granicy Polski jest kluczowym elementem polityki państwa. Podczas ostatniej parady wojskowej w Warszawie zaprezentowano m.in. amerykańskie czołgi Abrams, systemy artylerii Himars, systemy przeciwrakietowe Patriot, a także samoloty bojowe F-16 oraz południowokoreańskie myśliwce FA-50 i haubice K9.

Polska znacząco zwiększyła swoje wydatki na obronność, przeznaczając na ten cel rekordową kwotę, która wynosi około 4% PKB, będąc tym samym jednym z największych budżetów obronnych w ramach NATO. Celem tych inwestycji jest stworzenie takiego systemu obrony, który odstraszy potencjalnych agresorów od ataku na Polskę.

W obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, w szczególności w kontekście wojny w Ukrainie, Polska podwoiła liczbę żołnierzy rozmieszczonych na granicy z Białorusią, która jest sojusznikiem Rosji. Decyzja ta jest reakcją na organizację nielegalnej migracji przez Mińsk oraz obecność najemników związanych z grupą Wagnera w Białorusi.

Rosja, z kolei, wyraziła gotowość do „odpowiedzi adekwatnej” na zagrożenia ze strony krajów zachodnich na swoich granicach, co podkreśla narastające napięcie między Rosją a krajami NATO. Rosyjski minister obrony, Siergiej Szojgu, wskazał na zwiększone zagrożenia na zachodnich i północno-zachodnich granicach Rosji, w tym na „wojnę pośrednią” toczone przez Zachód poprzez wsparcie dla Ukrainy oraz rozbudowę militarną Polski, którą określił jako „główne narzędzie antyrosyjskiej polityki Stanów Zjednoczonych”.

Pomimo tych napięć, Polska kontynuuje wspieranie Ukrainy w jej walce przeciwko agresji Rosji. W kontekście tych wydarzeń, Polska i jej sojusznicy NATO stoją przed wyzwaniami, jakie niesie ze sobą rosnące zagrożenie ze strony Rosji, podkreślając znaczenie solidarności międzynarodowej i gotowości do obrony demokratycznych wartości i bezpieczeństwa regionu.

Na podstawie: Bild.de
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


Stanlley 08.02.2024 16:15

  1. “Pomimo tych napięć, Polska kontynuuje wspieranie Ukrainy w jej walce przeciwko agresji Rosji.”

    nie ma to jak rząd sprzedawczyków wspierający kraj który ma roszczenia do 2 województw… który do dziś dzień stawia pomniki zbrodniarzom, urządza uroczystości z okazji ekshumacji poległych żołnierzy SS…

  2. Stary Kulas 08.02.2024 16:35

    1. “Bild” to taki niemiecki “Fakt”.
    2. Polska nie szykuje się do wojny obronnej tylko agresywnej. Gdyby chodziło o obronę to pierwszymi zakupami były by pociski przeciwpancerne i OPL. Tymczasem pierwszymi zakupami są czołgi i artyleria… bez których nie można prowadzić ataku.

  3. niecowiedzacy 08.02.2024 21:26

    To jest fakt iż Polska szykuje się do wojny z Rosją, ale PO-PIS i część społeczeństwa po odpowiedniej obróbce propagandowej chce tego, mamiona myśleniem życzeniowym iż w razie czego NATO przydzie nam z pomocą. Nie nie przyjdzie bo to stary skostniały ramol. Jego słynne 4 i 5 artykuły to: skrzyżowanie pospolitego ruszenia z każdy sobie rzepkę skrobie. To nie zdało egzaminu w 2 wojnie światowej. Co do zastosowania kierowanych pocisków przeciwpancernych to bardzo nie rentowne przedsięwzięcie. Za 12 takich pocisków można kupić czołg, ale to nie koniec złych wiadomości, wojna na Ukrainie dowiodła iż dopiero co 3 taki pocisk trafia, a niszczono czołgi z roku 1955. Wypotrzebowano 3700 tych pocisków a Rosjanie mieli razem z czołgami i innymi pojazdami tylko 1200 szt. Każdy rosyjski czołg T-14 wyposażony jest w aktywną ochronę nie dającą wielkich szans na rozbicie czołgu, mało tego bojowe pojazdy eskortowe T-15 służą do niszczenia żołnierzy składających się do strzału kierowanych i niekierowanych pocisków przeciwpancernych. Tak więc jest to broń w wypadku wojny z Rosją nieskuteczna. Pozostaje stary ale nie dobry czołg bo jest dużo tańszy od kierowanych pocisków przeciwpancernych. Rosjanie dali próbkę swoich możliwości bojowych i wyposażyli czołg T-95 w aktywną ochronę i wysłali w pojedynkę na Ukrainę. W ciągu kilku godzin upolował 21 niemieckich kotów, tak Rosjanie mówią na niemieckie Leopardy. Wracamy na Polskie podwórko US Abrams z armata 120 mm L44 nie ma żadnej szansy z Rosyjskim T-14 z armatą 125 mm lecz o dużo zwiększonej sile przebicia. Stanowi równorzedność czołgu T-72 jakie oddaliśmy Ukraińcom. Tak więc sytuacja z winy PO-PIS jest wyjątkowo tragiczna i gorsza niż w roku 1939.

  4. MasaKalambura 08.02.2024 23:49

    Nareszcie zaczęła się poważna debata. Przynajmniej w sferze publicznej. Odczarowano ślepą wiarę w działanie artykułu 5 NATO. I zaczęto, rychło w czas, choć moim zdaniem dawno za późno, definiować strategię aktywnej obrony, a nie tylko pasywnego wycofania.

    Jest jakieś światełko w tym mrocznym tunelu.

  5. rozrabiaka 09.02.2024 06:52

    Z kronik wojennych: Mężczyźni przybyli z całego świata by wspomóc kobiety polskie, kiedy to Polacy będą ginąć za polskie zakłady przemysłu ciężkiego: zbieractwo grzybów jesienią, oraz całorocznego naprawiania euro-palet! Na szczęście Polska pogwałciła już część artykułów NATO, dzięki czemu sama przystąpi do równej konfrontacji z przeciwnikiem.

  6. Stary Kulas 09.02.2024 08:06

    @niecowiedzacy
    1. Co najmniej połowa pocisków przeciwpancernych dostarczonych Ukrainie “zniknęła” zanim dotarła na front. Na fakt ten skarżyli się ukraińscy wojskowi.
    2. Jak się używa takich pocisków do niszczenia ciężarówek (bo nie ma artylerii a strach podejść) to i statystyki się psują.
    3. “Za 12 takich pocisków można kupić czołg” a jednym (a niech Ci będzie, że trzema) można ten czołg zniszczyć. Pamiętaj, że mówię o wojnie OBRONNEJ gdzie nie ma potrzeby wychodzenia na strzał i wystarczy poczekać aż zrobi to nacierający.

  7. rozrabiaka 09.02.2024 08:19
  8. rici 09.02.2024 09:05

    Przypomnialo mi sie opowiadanie- bajka, ktore czytalem dawno temu;
    Rolnik w jednej ze wsi postanowil sobie dorobic i zaczal rozwijac chodowle swin.
    Zakupil stado podstawowe, pasze, wystawil chlewnie, no i chodowla zaczela sie rozwijac.
    Ale zzyl sie bardzo z tymi swiniami, swinie uznawaly go za boga, ze spelnial wszystkie ich zachcianki, modlily sie do niego, stawialy mu pomniki itp.
    No ale byl byl jakis zysk to te swinie trzeba zabic lub oddac do rzezni, a on nie mial na to ochoty, jak mozna zabic przyjacol, czy wyznawcow.
    Dowiedzial sie ze po drugiej stronoe wsi jest rowniez podobna chodowla i wlasciciel ma podobne problemy.
    Wiec wzil flaszeczeke i udal sie do niego. Po obaleniu kilku flaszeczek uradzili plan.
    Rolnik wrocil do siebie i opowiedzial swiniom ze po drugiej stronie wsi jest rowniez taka chodowla, ale swinie ktore tam sa, strasznie nadaja na jego swinie, jakie to one sa brudne, i jakie to one sa najgorsze. Drugi rolnik opowiedzial swiniom to samo.
    Jedne i drugie swinie postanowily sie zemscic.
    Rolnika wybrano na wodza i proszono go by zorganizowal im bron. W dniu ustalonym przez rolnikow watahy uzbrojonych swin ruszyly na siebie.
    Powyzabijaly sie prawie wszystkie. Wtedy rolnicy oglosili rozejm.
    Wynajeli ciezarowki pozaladowywali zabite swinie na nie i wywiezli do rzezni.
    Skasowali za to mnostwo kasy i byli zadowoleni.
    W czasie rozmow “pokojowych” przy flaszecce ustalili co powiedza swiniom.
    Wobec powiedzieli ze te drugie swinie sie poddaja, uznaja wygrana tych pierwszych i vicewersa.
    I znow swinie wychwalali swoich wlascicieli pod niebiosa; jacy to oni potezni, jacy wielcy, jacy wszechmogacy, itp.
    Najlepiej na tym zarobili rzeznicy, a i ludzie byli bardzo zadowoleni ze swiezego ekologicznego miecha.

    Czy to czegos wam nie przypomina?

  9. Dandi1981 09.02.2024 10:17

    Kopletnie nic.
    Mogl wykastrowac swinie preparatem w paszy zeby sie juz nie rozmnazaly.
    Rosja utracila wplywy na ukrainie po majdanie ktory byl wywolany przez usa ale przy poparciu narodu ktory chce lepiej zyc , nie w biedzie.
    Oligarchiczny system panstwa sprawia ze jednostki dorabiaja sie kosztem najbiedniejszych , wyzysk jest wiekszy niz na zachodzie w kraju oplywajacym w surowce, gdzie gospodarka powina wystrzelic.
    Inwestuja w zbrojenia bo gdyby inwestowali w gospodarke to obowiaja sie ze ludzie by ich obalili.
    Wybory sa falszowane wiec nie ma nadzieji na lepsze jutro tam. Dzieki sankcja chiny rosna w potege bo kupuja surowce za bezcen od rosji a przeciez trzeba omijac posrednikow i samemu przetwarzac surowce.

  10. Denis 09.02.2024 11:19

    Kluczowe zdanie z artykułu o Polsce, która została określona jako
    “główne narzędzie antyrosyjskiej polityki Stanów Zjednoczonych”

    Jesteśmy tylko narzędziem Anglosasów i tutaj nikt nie powinien mieć co do tego wątpliwości. Tak samo jak 1939 tylko wówczas nastawiono Polskę przeciw Niemcom, licząc na to że Hitler atakując Polskę uwikła się wojnę na wschodzie, dając czas Zachodowi.
    Niemcom jednak poszło bardzo szybko i teraz też tak będzie.
    Rosji nie zatrzymamy, jedynie co to doświadczymy niewyobrażalnych strat materialnych i ludzkich.
    Nic tego nie zmieni, dopóki mamy rządy sprzedawczyków.

  11. rozrabiaka 09.02.2024 11:53

    @denis to ciekawe dlaczego niemcy też dali czas na uczieczke Anglików na swoją wyspę?
    Mamy na szczęście żołnierzy amerykańskich i jak trzeba będzie pomagać im będą “bracia” aby Polacy nie uciekali z pierwszej linii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Czy Żydzi naprawdę rządzą światem? To pytanie rozgrzewa zawsze do czerwoności, uaktywniając szczególnie zaciekłych antysemitów, jak i zaja...