środa, 17 kwietnia 2024

 

Poprosił o eutanazję, bo na pogotowiu nabawił się odleżyn


W styczniowy czwartek Normand Meunier przybył do szpitala w Saint-Jérôme w Quebecu (Kanada) z wirusem układu oddechowego. Kilka tygodni później pojawił się z ciężką odleżyną, która ostatecznie doprowadziła go do zwrócenia się o eutanazję (MAID) – informuje Radio-Canada.

Meunier (66 l.) był kierowcą ciężarówki, zanim w 2022 r. uraz rdzenia kręgowego spowodował paraliż rąk i nóg. Przed przyjęciem na oddział intensywnej terapii z powodu trzeciego w ciągu trzech miesięcy wirusa układu oddechowego Meunier przez cztery dni leżał na noszach na izbie przyjęć.

Jego partnerka, Sylvie Brosseau, twierdzi, że Meunier, nie mając dostępu do specjalnego materaca, dostał poważnej odleżyny na pośladkach, która ostatecznie pogorszyła się do tego stopnia, że ​​kości i mięśnie były odsłonięte i widoczne, przez co jego powrót do zdrowia i rokowania były ponure. „Dziewięćdziesiąt pięć godzin na noszach to niedopuszczalne” – powiedziała Brosseau w wywiadzie dla Radio-Canada. „Za każdym razem, gdy udajemy się do szpitala, mam obowiązek powiedzieć im, że Normand cierpi na porażenie czterokończynowe i potrzebuje materaca o zmiennym ciśnieniu… Nie rozumiem, jak to się dzieje, bo materac to najbardziej podstawowa rzecz”.

Bez dostępu do materaca, który przesuwa punkty nacisku, aby zapobiec powstawaniu odleżyn, należy często zmieniać pozycję pacjenta, wyjaśnia Jean-Pierre Beauchemin, emerytowany geriatra i profesor na wydziale medycyny Université Laval. „Kiedy leżysz, zawsze w tej samej pozycji, pomiędzy kością a skórą występuje nadciśnienie” – powiedział Beauchemin. „Odleżyna może otworzyć się w czasie krótszym niż 24 godziny, a jej zamknięcie zajmuje bardzo dużo czasu”. Szczególnie narażone są pośladki, pięty, łokcie i kolana.

Według arkusza referencyjnego Ministerstwa Zdrowia Quebecu, w przypadku osoby leżącej w łóżku na ogół konieczna jest rotacja co dwie godziny.

W rozmowie z Radio-Canada dzień przed śmiercią Meunier powiedział, że chce położyć kres swoim fizycznym i psychicznym cierpieniom, decydując się na śmierć wspomaganą medycznie.

Powiedziano mu, że według ekspertów, z którymi się konsultowali, rana – ziejąca dziura o średnicy kilku centymetrów – zagoi się w najlepszym razie kilka miesięcy.

Według jego partnerki w ciągu miesiąca przeszedł dwa oczyszczenia — zabieg polegający na zdrapywaniu martwych lub zakażonych tkanek z ran, aby pomóc w procesie gojenia.

„Nie chcę być ciężarem. W każdym razie opinie lekarzy mówią, że nie będę długo ciężarem. Jak mówią starzy ludzie, lepiej kopnąć w kalendarz” – powiedział Mounier, który 29 marca zmarł w swoim domu.

Eutanazja jest obecnie łatwiej dostępna i częstsza niż podstawowa opieka. Coraz częściej słyszy się historie o ludziach, którzy, zmagając się z systemem opieki medycznej, zwracają się o eutanazję.

Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net


  1. emigrant001 16.04.2024 14:55

    Ala jest kasa na uchodźców, lewaków, ekoterrorystów, in vitro. Ciekawe jak długo ludzie to wytrzymają i czy mają jakiś inny instynkt niż niewolniczy:)

  2. replikant3d 16.04.2024 16:19

    emigrant001 , bo tu właśnie chodzi o to by ludzie umierali! Po to się to robi by w końcu ,,sami,, sobie zażyczyli śmierci. Przymus bezpośredni (wojna) nie zadziałał. ,,Szpryca,, też za bardzo nie. Więc zaczęli promować eutanazję. To takie proste..

  3. RisaA 16.04.2024 20:24

    Nie eutanazja, tylko sąd i przymusowe prace dożywotnie powinny być dla tego, kto oprowadził tego człowieka do tego stanu. Widać bardziej się liczy instalowanie kamer w gabinetach zabiegowych bez zgody pacjentów i z podeptaniem ich praw do prywatności (stan zastany m.in. w gabinecie FabDent w Warszawie) niż przypilnowanie osoby sparaliżowanej by odwrócić ją na drugą stronę co 2-3 godziny.

    Służba śmierci a nie zdrowia i z eutanazją to już podwójna. Najpierw doprowadzenie człowieka do wystąpienia mięsa na wierzchu, a potem proponowanie dobicia szprycą lub poduszką.

  4. Barnaba d’Aix 16.04.2024 21:26

    Zaczęło się od Malthusa, potem Klub Rzymski ustalił ile w jakim kraju powinno być ludności aby możnym tego świata nie psuć powietrza. Polaków ma być 15 mln. Ktoś musi od bankierów brać pożyczki, a także usługiwać. Nasi dzielni przywódcy polityczni wszelkiej maści starają się nie podpaść międzynarodowym szwindlom i podprowadzają nas pod haczyk.
    https://wpolityce.pl/polityka/479782-szaleni-ekoideolodzy-chca-skurczyc-polske-do-15-mln

  5. Foxi 17.04.2024 07:28

    Dobre komentarze. Zauważyłem że etatowi niewolnicy potrafią zniszczyć drugiego niewolnika zamiast mu pomóc w biedzie. Jakoś nie mogą wpaść na podstawowy pomysł, że sprawcą ich cierpień jest zamordystyczny układ, tylko tratują i gnoją siebie nawzajem. Na co liczą? – Że pan ich po pysku poklepie i powie “dobry piesek”?

  6. Katana 17.04.2024 09:16

    Były dwa główne powody zesłania potopu na ludzkość: przeludnienie i hałaśliwość ludzi.

    //etatowi niewolnicy potrafią zniszczyć drugiego niewolnika zamiast mu pomóc w biedzie//
    To i mi “psuje powietrze”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Czy Żydzi naprawdę rządzą światem? To pytanie rozgrzewa zawsze do czerwoności, uaktywniając szczególnie zaciekłych antysemitów, jak i zaja...