Brak dowodów, że szczepionki nie wywołują autyzmu
CDC zaktualizowało swoją stronę internetową poświęconą autyzmowi, twierdząc, że nie ma dowodów potwierdzających ogólne stwierdzenie, iż szczepionki nie powodują autyzmu, co stanowi istotną zmianę w stosunku do wcześniejszych komunikatów. Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) poinformował portal „The Defender”, że zmiany „odzwierciedlają złoty standard oparty na dowodach naukowych”, a dyrektor generalna CHD Mary Holland stwierdziła, że aktualizacja pokazuje, iż „nigdy nie było naukowych podstaw do twierdzenia, że »szczepionki nie powodują autyzmu«”.
Po dziesięcioleciach jednoznacznych deklaracji, że szczepionki nie powodują autyzmu, w środę CDC zmieniło treść swojej strony dotyczącej szczepionek i autyzmu, oświadczając, że brak jest dowodów potwierdzających twierdzenie, iż szczepionki nie powodują autyzmu.
Strona internetowa wcześniej informowała, że nie ma związku między szczepionkami a autyzmem. Obecnie widnieje na niej zapis: „Twierdzenie »szczepionki nie powodują autyzmu« nie jest oparte na dowodach, ponieważ badania nie wykluczyły możliwości, że szczepionki podawane niemowlętom mogą prowadzić do autyzmu”. Dalej czytamy: „Chociaż przyczyna autyzmu prawdopodobnie ma charakter wieloczynnikowy, nie ma naukowych podstaw, które pozwoliłyby całkowicie wykluczyć jeden potencjalny czynnik”, a także że badania wskazujące na związek między szczepionkami a autyzmem „zostały zignorowane przez organy ochrony zdrowia”.
W serii wpisów na platformie „X” organizacja Children’s Health Defense (CHD) z zadowoleniem przyjęła tę wiadomość, nazywając ją „największą zmianą w zdrowiu publicznym w naszym życiu” i twierdząc, że „potwierdza ona to, o czym rodzice mówili od dziesięcioleci”.
Andrew Nixon, dyrektor ds. komunikacji w HHS, powiedział w oświadczeniu dla „The Defender”, że zmiany „odzwierciedlają złoty standard oparty na dowodach naukowych”.
W marcu CDC ogłosiło, że zbada potencjalne powiązania między szczepionkami a autyzmem, zapowiadając, że „nie pozostawi kamienia na kamieniu”.
Dyrektor generalna CHD Mary Holland powiedziała dziś: „Tama już pęka”. Dodała: „Nowe informacje na stronie CDC pokazują, że twierdzenie »szczepionki nie powodują autyzmu« nigdy nie miało podstaw naukowych. To była nauka o tytoniu, a nauka o szczepionkach to nauka o tytoniu – sam marketing, zero konkretów. Teraz CDC zaczyna stawać po stronie prawdy, jeśli chodzi o szczepionki”. W wywiadzie dla programu Good Morning CHD na CHD.TV Holland stwierdziła, że jej zdaniem szczepionki są przyczyną autyzmu i „główną przyczyną epidemii autyzmu”.
Naukowcy badający potencjalny związek między szczepionkami a autyzmem również pochwalili zaktualizowany komunikat CDC. „Wreszcie uczciwość” – skomentował dr Andrew Wakefield, który w 1998 r. opublikował w „The Lancet” badanie sugerujące możliwy związek między szczepionką MMR a autyzmem. Artykuł wycofano w 2010 r. po ostrej krytyce ze strony środowiska naukowego. Wakefield nazwał aktualizację CDC „kolejnym wyróżnieniem dla ministra zdrowia Roberta F. Kennedy’ego jr. w jego dążeniu do prawdy i uczciwości”.
Zaktualizowana strona nadal zawiera frazę „Szczepionki nie powodują autyzmu”, oznaczoną gwiazdką, aby wyjaśnić, że CDC pozostawiło ten tekst na mocy porozumienia z senatorem Billem Cassidym (republikanin z Luizjany), zawartego podczas procesu zatwierdzania nominacji Kennedy’ego na początku tego roku.
Cassidy — lekarz i przewodniczący senackiej komisji ds. zdrowia, edukacji, pracy i emerytur (HELP) — głosował w lutym za zatwierdzeniem nominacji Kennedy’ego, deklarując gotowość do „bliskiej współpracy”. Holland zauważyła, że nie wiadomo, czy nowe sformułowanie CDC wpłynie na stanowisko Cassidy’ego wobec Kennedy’ego, dodając, że HELP nie ma formalnych uprawnień nadzorczych nad sekretarzem zdrowia. „Trudno powiedzieć, czy to spowoduje problemy. Cassidy startuje w prawyborach w Luizjanie w kwietniu. Jest kilku innych kandydatów. Sekretarz podlega wyłącznie prezydentowi — HELP, której przewodniczy Cassidy, nie ma nad nim formalnej władzy” – powiedziała Holland. Dodała, że zaktualizowane oświadczenia, w tym oznaczone gwiazdką zastrzeżenie, mogą wprowadzać opinię publiczną w błąd: „Przekaz jest mylący. Negatywne stwierdzenie – »szczepionki nie powodują autyzmu« – nie jest już bronione, ale nie jest też usuwane. A przeciwne stwierdzenie – że »szczepionki powodują autyzm« – nie zostało jeszcze opublikowane przez CDC”.
John Gilmore, dyrektor wykonawczy Autism Action Network, powiedział, że niejasności wynikają z „dziesiątek lat fabrykowania badań, które nie dowodzą tego, co rzekomo dowodzą – i ogromnej, niezaspokojonej potrzeby obiektywnych badań”. Dodał: „Brak dowodów na poparcie tego twierdzenia był oczywisty dla każdego, kto chciał się temu przyjrzeć bez uprzedzeń. Na szczęście mamy teraz w Waszyngtonie przywódców, którzy są gotowi postawić naukę i zdrowie amerykańskich dzieci ponad interesami wpływowych sił politycznych”.
Biuro Cassidy’ego nie odpowiedziało na prośbę „The Defendera” o komentarz.
Niektóre media głównego nurtu oraz naukowcy z tzw. establishmentu przedstawili zmianę CDC jako cios dla nauki. Washington Post poinformował, że „rząd federalny pod rządami Kennedy’ego legitymizuje fałszywe twierdzenia na temat szczepionek i autyzmu po dziesięcioleciach prób ich obalenia”. Reuters podał, że CDC przyjęło „antyszczepionkowe poglądy Kennedy’ego”, które – jak podkreślono – są sprzeczne z „dziesiątkami lat badań naukowych”.
Dr Demetre Daskalakis, były szef programu szczepień CDC, który zrezygnował w sierpniu w proteście przeciw polityce Kennedy’ego, również zabrał głos, publikując wpis na platformie „X”, w którym stwierdził, że „głos CDC staje się coraz bardziej wykorzystywany”. W rozmowie z Washington Post powiedział, że „obecnie nie można ufać CDC jako głosowi nauki” i oskarżył zarówno agencję, jak i Kennedy’ego o „potwierdzanie fałszywych twierdzeń”. W wywiadzie dla Fox News we wrześniu Kennedy powiedział, że Daskalakis utrudniał dochodzenie w sprawie 25 zgonów dzieci, które mogły mieć związek ze szczepionkami przeciw COVID-19.
Holland stwierdziła, że zrewidowane sformułowanie CDC koryguje dezinformację, a nie ją rozpowszechnia. „Wielu rodziców dorosłych z autyzmem — podobnie jak wielu członków naszego zespołu i ja — nigdy nie wierzyło, że doczekamy takiego momentu za naszego życia. To była długa i trudna walka: opieka nad dziećmi i dorosłymi z autyzmem, radzenie sobie z wykluczeniem społecznym, gaslightingiem (systematyczne psychomanipulacyjne podważanie zaufania człowieka do samego siebie – przypis WM), kpinami, wyobcowaniem i porzuceniem” – dodała.
Inni zwolennicy wolności wyboru w opiece zdrowotnej również poparli tę opinię, argumentując, że główne narracje w mediach i nauce odzwierciedlają głęboki konflikt interesów z wielkimi koncernami farmaceutycznymi. „Przyjrzyjmy się uważnie, kto stawia największy opór” – powiedziała Kim Rossi, redaktor naczelna „Age of Autism”. „Nadszedł czas, by uwzględnić każdy czynnik, który prowadzi do diagnozy autyzmu”.
Gilmore podkreślił rolę, jaką odgrywają media. „Media korporacyjne będą nadal podążać ścieżką, za którą płacą im reklamodawcy farmaceutyczni, niezależnie od tego, co pokazują dowody” – powiedział.
Holland uznała, że aktualizacja CDC potwierdza słuszność argumentów osób od dawna twierdzących, że szczepionki prawdopodobnie przyczyniają się do autyzmu. „Choć obserwowanie tej zmiany jest satysfakcjonujące, to z pewnością słodko-gorzkim »zwycięstwem« jest uświadomienie sobie, że nasz rząd, któremu jesteśmy winni lojalność, okłamywał nas przez dziesięciolecia, a nasze dzieci są niewinnymi ofiarami tych kłamstw” – dodała.
Przed aktualizacją w tym tygodniu strona CDC informowała, że przegląd Narodowej Akademii Medycyny z 2012 r. oraz badanie CDC z 2013 r. obaliły twierdzenia o istnieniu związku między szczepieniami a autyzmem. W poniedziałek, podczas wystąpienia na wydarzeniu organizowanym przez Turning Point USA na Uniwersytecie George’a Washingtona, Kennedy powiedział: „Ludzie, którzy wam to mówili, kłamali”.
W odpowiedzi na pytanie jednego ze studentów Kennedy stwierdził, że badania opierały się na jednej szczepionce i zawierały poważne wady metodologiczne. „Jedyne przeprowadzone badania to badania dotyczące MMR, i wszystkie miały charakter epidemiologiczny. Żadne nie zrobiło tego, co należałoby zrobić, gdyby naprawdę zależało nam na odpowiedzi — czyli porównać wyniki zdrowotne grupy zaszczepionej z grupą niezaszczepioną” – dodał.
W styczniu ukazał się przedruk współautorstwa dr. Briana Hookera, dyrektora naukowego CHD, w którym stwierdzono, że twierdzenie CDC, iż „szczepionki nie powodują autyzmu”, opiera się na badaniach niewystarczających do potwierdzenia takiego wniosku.
Gilmore powiedział, że wielu naukowców niechętnie badało możliwy związek między szczepionkami a autyzmem ze względu na zawodowe konsekwencje, jakie spotkały Wakefielda. „Powszechnie wiadomo, że opublikowanie artykułu wskazującego na związek między szczepionkami a autyzmem to zawodowe samobójstwo dla każdego naukowca, który odważyłby się to zrobić. Teraz mamy nawet nowe słowo – »Wakefielded«, opisujące zawodowy lincz, który następuje po tego typu badaniach” – stwierdził.
Podczas wrześniowego przesłuchania w Senacie adwokat Aaron Siri ujawnił długo ukrywane badanie 18 000 dzieci z bazy danych Henry Ford Health. Badanie sugerowało, że zaszczepione dzieci są bardziej narażone na rozwój chorób przewlekłych niż dzieci nieszczepione. Siri stwierdził, że autorzy — zagorzali zwolennicy szczepień — wstrzymali się z publikacją z obawy o swoje stanowiska i reputację.
We wpisie na platformie „X” CHD zauważyła, że inni naukowcy, którzy zgłosili dowody na związek między szczepionkami a autyzmem, byli cenzurowani, w tym epidemiolog CDC William Thompson, Ph.D., który w 2013 r. zidentyfikował możliwy związek między szczepionką MMR a autyzmem, a później twierdził, że CDC „niszczyło” dokumentację.
Kennedy, na konferencji organizacji Turning Point USA, powiedział, że HHS obecnie priorytetowo traktuje badania nad autyzmem, które porównują wyniki zdrowotne osób zaszczepionych i niezaszczepionych. „To właśnie musimy zrobić — i takie badania teraz prowadzimy” – zaznaczył.
Zaktualizowana strona CDC informuje, że HHS prowadzi „kompleksową ocenę przyczyn autyzmu, w tym badania nad prawdopodobnymi mechanizmami biologicznymi i potencjalnymi związkami przyczynowymi”.
Podczas wrześniowego wydarzenia w Białym Domu Kennedy i prezydent Donald Trump poinformowali, że HHS zbada wszystkie możliwe przyczyny autyzmu — w tym szczepionki — i ogłosili, że stosowanie leku Tylenol w czasie ciąży może przyczyniać się do rozwoju tego zaburzenia.
Podczas tej samej konferencji Kennedy i Trump ogłosili, że Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH) oficjalnie uruchomiły inicjatywę Autism Data Science Initiative. Inicjatywa, ogłoszona po raz pierwszy w kwietniu, finansuje 13 zespołów badawczych, które mają badać przyczyny autyzmu. Trump powołał się na dane wskazujące na gwałtowny wzrost diagnoz autyzmu. Na początku tego roku CDC poinformowało, że w 2022 r. u 1 na 31 ośmiolatków zdiagnozowano autyzm — w porównaniu z 1 na 36 w 2020 r. i 1 na 1000 w latach 1990.
Na początku września komisja Białego Domu ds. przywrócenia zdrowia w Ameryce (MAHA) opublikowała raport strategiczny z 128 zaleceniami dotyczącymi przeciwdziałania epidemii chorób przewlekłych w USA, w tym zbadania głównych przyczyn autyzmu. Holland stwierdziła, że „niemal nieuniknione” jest to, że badania te „niepodważalnie pokażą, że szczepionki powodują uszkodzenia mózgu, a te zachowania nazywane są »autyzmem«”. Dodała: „Coraz bardziej oczywiste staje się, że termin »autyzm« jest zbyt szeroki i mało użyteczny. Musimy zacząć mówić o różnych formach urazów mózgu na różnych poziomach. Ogromne wysiłki badawcze i terapeutyczne są uzasadnione. Miliony ludzi ucierpiały z powodu kłamstw, zaniedbań i tchórzostwa rządu”.
W zeszłym miesiącu kompleksowy przegląd 300 badań nad przyczynami autyzmu wykazał, że szczepienia są głównym „modyfikowalnym czynnikiem ryzyka”, przy czym wiele szczepionek podawanych we wczesnym dzieciństwie okazało się najistotniejszym modyfikowalnym czynnikiem występowania autyzmu.
W styczniu w czasopiśmie „Science, Public Health Policy and the Law” opublikowano recenzowane badanie, w którym przeanalizowano 47 155 dzieci w wieku 9 lat objętych programem Medicaid na Florydzie. Wyniki wykazały, że u dzieci zaszczepionych prawdopodobieństwo wystąpienia autyzmu było o 170% wyższe, a innych zaburzeń neurorozwojowych — o 212% wyższe niż u dzieci nieszczepionych.
W kwietniu NIH ogłosiło plany wykorzystania publicznych i prywatnych danych medycznych do dalszych badań nad autyzmem.
Autorstwo: dr Michael Nevradakis
Źródło zagraniczne: ChildrensHealthDefense.org
Źródło polskie: WolneMedia.net

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz