niedziela, 23 stycznia 2022

 

Połowa hospitalizacji covidowych wynika z innych chorób 


Połowa pacjentów z COVID-19 w szpitalach w Quebecu (Kanada) została przyjęta z powodów innych niż sama choroba, wynika z danych prowincji. W Ontario 45 procent przypadków zgłoszonych jako hospitalizacje z covidem to ludzie przyjęci z innych powodów. W najnowszej codziennej aktualizacji sytuacji w Quebecu z COVID-19, ministerstwo zdrowia prowincji opublikowało na „Twitterze” 21 stycznia, że 20 stycznia z 3086 hospitalizowanych pacjentów z covidem tylko połowa (1549) została przyjęta z powodu covida.

Quebec 11 stycznia rozpoczął rozróżnianie między osobami przyjętymi do szpitala z powodu covida a tymi przyjętymi z innych powodów, ale w szpitalu uzyskali pozytywny wynik testu na tę chorobę. Zgodnie z codziennymi aktualizacjami od 11 stycznia, odsetek osób przyjętych z powodu COVID-19 konsekwentnie wynosi od 48 do 50 procent. Dane Quebecu są zgodne z danymi z Ontario, którego dyrektor medyczny dr Kieran Moore powiedział na konferencji prasowej 13 stycznia, że „około 45 procent” przyjęć do szpitala związanych z COVID w Ontario jest „przypadkowych”.

Z kolei w Kolumbii Brytyjskiej pacjenci, którzy nie mają COVID-19, mogą być umieszczani w salach szpitalnych razem z zakażonymi. Główna urzędnik medyczna prowincji, dr Bonnie Henry, potwierdziła w piątek, że każdy, kto podczas przyjęcia do szpitala z innego powodu niż COVID-19 uzyska pozytywny wynik testu na koronawirusa, może być umieszczony w pokoju, w którym leczone są osoby z wynikiem negatywnym. Jeśli taka sytuacja nastąpi, będą obowiązywały dodatkowe środki ostrożności mające chronić przed zakażeniem koronawirusem. Prowincyjni urzędnicy przyznają, że nie jest to idealny scenariusz, ale może okazać się konieczny i szpitale powinny wziąć go pod uwagę. Liczba hospitalizacji z powodu COVID-19 jest rekordowa, tak że niektóre oddziały intensywnej terapii mogą nie mieć wystarczającej liczby łóżek, by oddzielać pacjentów zakażonych od niezakażonych.

Po piątkowej konferencji prasowej dr Bonnie Henry może mieć wrażenie, że prowincja zaczyna traktować COVID-19 jak zwykłe przeziębienie. Widać, że rząd zmienia podejście do pandemii.

Przez ostatnie dwa lata Kolumbia Brytyjska zwracała szczególną uwagę na śledzenie kontaktów, jednak kilka tygodni temu porzucono narzędzie z tym związane. Urzędnicy stwierdzili, że w przypadku szybkiego rozprzestrzeniania się i krótkiego okresu wylęgania omikronu śledzenie kontaktów jest nieefektywne.

Na dodatek zaczęto odchodzić od powszechnych testów PCR, rezerwując zasoby przede wszystkim dla pracowników służby zdrowia, seniorów i osób z grupy ryzyka. Na początku tygodnia z kolei rząd zmienił zasady samoizolacji, usuwając minimalny czas pozostawania w domu. Dr Henry przyznała, że rzeczywiście zmieniamy sposób myślenia o pandemii. „Wszysycy znamy obecnie stosowane środki bezpieczeństwa, które w dużej mierze są takie, jak dla innych chorób układu oddechowego, takich jak grypa czy przeziębienie powodowane przez enterowirusy”.

Generalnie rekomendowane jest codzienne samodzielne ocenianie własnego stanu zdrowia. Każdy, kto zauważa u siebie nawet lekkie objawy, takie jak ból gardła czy katar, powinien zostać w domu do czasu, aż objawy ustąpią. “Póki czujemy się zdrowi, powinniśmy chodzić do pracy, do szkoły i socjalizować się w małych grupach w bezpieczny sposób”, powiedziała dr Henry.

Wcześniej zalecano pięciodniową samoizolację w przypadku objawów lub po teście, jeśli objawy nie występują. Pięciodniowy okres izolacji pozostaje w mocy w przypadku osób dorosłych w pełni zaszczepionych, które uzyskały pozytywny wynik testu na COVID-19, a także dzieci i młodzieży z pozytywnym wynikiem testu, niezależnie od ich statusu szczepiennego. Osoby dorosłe niezaszczepione w przypadku pozytywnego wyniku testu PCR powinny się izolować przez 10 dni.

Kolumbia Brytyjska zmieniła zestaw pytań w internetowej ankiecie, która pozwala ocenić, czy dana osoba kwalifikuje się do testu PCR i czy należy do grupy priorytetowej. Henry stwierdziła, że biorąc pod uwagę poziom transmisji wirusa, większość osób będzie miała kontakt z co najmniej jedną osobą zakażoną. Dodała, że zmiana podejścia nie oznacza, że koronawirus jest uznawany za endemiczny.

Autorstwo: Andrzej Kumor, Katarzyna Nowosielska
Źródło: Goniec.net [1] [2]
Kompilacja 2 wiadomości: WolneMedia.net

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

  Traktat antypandemiczny WHO – dobre wieści Marzec 2024 r. to pierwotnie ustalona data finalnej wersji traktatu, nadającego Światowej Organ...